W TRAKCIE OPRACOWANIA Data ostatniej modyfikacji: 07.08.2025
wyk.
Słowniki:
SXVI, L (XVII), SW notują
SStp, Kn, T, SWil, SJP nie notują
Formy:
Znaczenia:
przy dawaniu komuś czegoś »bierz!«: [...] A gdzie jeszcze panowie wielcy często jadą, Nie tak mogę odbierać, jako prędko kładą. Nenędzniejszy pachołek, i co na ostatku, Rzadko który nie rzecze: "-ć też, miły dziadku". PerDziadGrzesz 416. [...] Vchodzę z rąk Pogáńskich/ byłem poimány W teráźnieyszey potrzebie/ lecz ná okup dány: Szácowałem sie ná sto y sześćdźieśiąt złotych/ A mam tám żonę z dźiećmi w pieniądzách oto tych: Oni zámię záśiedli/ á ia zebráć muszę/ Odfrásunku ledwo iuż czuię w sobie duszę. STRAZNIK ć bráćie co może bydź/ przym zá wiele máło/ Nád ten czerwony więcey w skárbie mi nie sstáło: A coż nam zá nowinę Mężu dobry powiesz? RozŚwież A2v. Siądz/ wypocżni/ przypátrz się nászym obyczáiom/ Grom/ krotofilom/ tancom/ y tym buynem gáiom. Skłoń mile głowkę twoie w tym roskosznym ćieniu/ ć plastę miodu leśnego k twemu pośileniu. ChełHGwar A2. DZIAD Proszę w imię Pańskie, Moi sąsiadeczkowie! Ręce mie pogańskie Skaleczyły, nie mogę dać sobie ratunku, Że od ciężkiego przyjdzie umrzeć mi frasunku! KUBA ć gomołkę, a powiedz, którędy tu droga Do Betlejem, boć tam nas ciągnie chęć barz sroga. DialPańOkoń 255. Byle się ta pogańska skróciła rozpusta, wam na to cnotliwe, prawi, moje słowo, Jeśli mnie Bóg przywróci do Ojczyzny zdrowo, Że tylą drugą sumę liczyć wam rozkażę Z mych dochodów prywatnych; i tego dokażę, Że wam Rzeczpospolita i żołdu podniesie, Gdy przy niej w tak potrzebnym zostawacie czesie. PotWoj1924 218. ć owę stuczkę płótna, niech Ci Panna skroi I według wzrostu Twego kosulkę nastroi. DialŚwiętOkoń 191. Mąż: „Za nieboszkę!” Mówiąc — dał mu kurki troszkę. Żona też z nóżką u dzika: „! módl się za nieboszczyka!” KorczFrasz 14. PEDOGRYK Dziad, kiedy pedogryka wynoszą z kościoła: — „Wzdy się zmiłuj, kaleko, nad żebrakiem!” — woła. Ów — zważywszy tę prośbę — rzecze z gniewem w żalu: — „! bom ja z bogatszego, niśli ty, śpitalu.” KorczFrasz 19. Nagle do kieszeni siągnąwszy, cztery mi się razem wymknęły ładunki, co zaraz mój kochanek bystrooki postrzegł, trudno cofnąć się było. „, — mówię — ojcze Ojczyzny i dobrodzieju mój, i więcej, warteś millijonów kroć sta tysięcy za tak piękną odwagę.” KonSSpos 153.
[więcej cytatów w Korpusie Barokowym]
Patrz na II.
Autorka: AW