W TRAKCIE OPRACOWANIA
Data ostatniej modyfikacji: 04.04.2024
Warianty fonetyczne:
RZKOMO, WRZKOMO
Słowniki:
nie notują
Najwcześniejsze poświadczenie: 1618
Znaczenia: »niezgodnie z rzeczywistością; jakoby, niby, pozornie«: Gdy ták Armidá o wodzu się pyta/ Idąc przez oboz w głádkość vzbroiona: Przystąpiwszy się Eustácy ią wita/ Vkłoni mu się/ wrzkomo záwstydzona. TasKochGoff 85.
[...] wyćiągnęli go [Mustafę] pospołu ze dwiemá dźieckámi ktore były w dole z nim wpusczone/ rzkomo to dla posługi/ Mustaphi z stráchu wielkiego ledwie żyw został [...]. BuntCara A2v.
Tam tedy około Strażnice w nowym już roku pańskim 1621, gdzie wrzkomo odpoczynek miał być, ustawicznie utarczki z Węgrami bywały, aż do postu, który się im nieprzyjazno, jako i takroczny (według 8 rozdz.) stawił. DembPrzew 40.
Ták nasz Seyn (wrzkomo Hetman dobry) chcąć cudzego dostáć/ y swoie strácił/ y iuż sie to kilká rázy od śmierci Krola Polskiego wyśliznał/ ále iák ieszcze raz wpádnie/ iuż mu śmierć okrutną mieć: zle nam bez rozumu. NowinyMosk D3-D3v.
Prędko w warunkach stała się odmiana Około miasta poddania zmówionych Przez walecznego na Czarńcy Stefana, Wojewodę ziem ruskich stanowionych, A kijowskiego wtedy kasztelana, Słowem i pismem szwedzkiém umocnionych, Gdzie co rzekomo wszystkim świątobliwie Ślubował stanom, to złamał zdradliwie.
OdymWŻałKoniec 350.
A tu, jako już dobrze konie zgrzali, Nazad do miasta wszyscy powracali Żartując z sobą; lub drugim niemiło Dla niewygranej w on czas rzeczy było, Przecię wrzekomo o to nic nie dbali, A żal żartami śmiele pokrywali, Jakby nic jeden nie miał nad drugiego. BorzNaw 169.
Przyszli potym do onego złego y wierutnego Łakomcy, gdzie gdy Anioł rzekomo w dom iego chciał wniść, on wyrwawszy się począł im szpetnie łaiać: a iużże włoczęgowie się włoczycie? mam ia teraz co inszego czynić, nie z wami się bawić, y począł iuż był psy zwoływać, aby ie był poszczwał. ChesMinFilozof 71.
Wiedzieć potrzeba, że żona Partrycza, po krwawey bitwie, o którey w poprzedzaiącym mowiliśmy Rozdziale, w żadną z swoim mężem nie chciała weyść ugodę, ażby się pierwey przyznał do występku, wrzekomo iey mniemaniem naypewnieyszego; i że Partrycz, czy przez słabość, czy przez boiaźń, czy też dla dobra pokoiu! wyznał go na siebie, pod tym atoli wyraźnym warunkiem, aby mu nigdy więcey nie wymawiała odtąd. FieldZabłPodrz 90.
[więcej cytatów w Korpusie Barokowym]