– Ale poczet Bachusów mija, gdzie się sieką, woląc skoczyć ku górze kapreolę leką i galardę okrągłym wieść z panienką kołem, a drudzy wywracają węgierskie za stołem, bo wszyscy Bachusowej szkoły zwolennicy: ten gładkiej, ów kurowej dzierży się śklenicy, aż ten usnął, owego do domu prowadzą, a ledwie mu stawiajac nogi wszyscy radzą. Temu kozieł za uchem z długim bąkiem wrzeszczy, a on mu przedrzeźniając, depresem swym trzeszczy; ten też kędyś wrócił część, dobrze że na stronie, a piesek go chędoży, siedząc na ogonie. MiasKZbiór341-342.
– Niewiem ktora ich [psy mysliwskie] Muzykálna Scholá/ Vczyłá tego vt, re, mi, fa, sol, la, Ze tak porząnnie głos miárkuią w Borze/ Iak w iákim Chorze. Iest Diszkánt z Bássem/ są średnie Tenory/ Iest flet rzewliwy/ iest y Depresz spory/ Są álty głośne/ dáne zgarł ták wiela/ Iedná Kápellá. KochProżnLir323.
– Basistá by nayprzednieyszy, dyszkántem nie záśpiewa, niech każą dyszkáńciście bás trzymáć, depressu nie ma. MłodzKazIV, 127.