Pobieranie

Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu (np. zapamiętywania filtrów wyszukiwania zaawansowanego czy ustawień wybranych w tym okienku). Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":
Tylko niezbędne do działania serwisu
Wszystkie (także służące gromadzeniu statystyk odwiedzin)

PL EN
A
B
C
Ć
D
E
F
G
H
I
J
K
L
Ł
M
N
O
Ó
P
R
S
Ś
T
U
V
W
X
Y
Z
Ź
Ż
SarbGawWierBar I 1640-1684 wydanie wtórne
WIERSZE

brak w internecie 30.06.2023.
Odnotowano 9 cytatów z tego źródła
– Słaba ufność i obrona Murom zdrowie polecać [...] Zgrai Adonidowey te zaszczyty gwoli, I pawom lśniącym, co z [!] furii Boiąc się Gradywowej, tulą się pod mury. SarbGawWierBar I 462.
patrz: ADONIDOWY
– Wychodzi z wzgardzonych Łożysk lew, a zwierza tęgą W przestrzeniu mnóstwem kładzie sil swoich potęgą. Bystrolotny orzeł w góry, Pod niebo wylatuje, a mężnymi, pióry Na powietrzu się przestronem Rozegnawszy, ptactw różnych obławia się plonem. SarbGawWierBar I 463.
– Serce mężne sławy chciwe, Próżne trwóg, a na stosy wszelkie natarczywe To mur, twierdza niezwalczona, To całość, zdrowie pewne, ojczyzny obrona. Mężnym się Fortuna daje, Mężnym państwa udziela, z mężnymi przestaje, A nikczemnych i co trwogi W sercu, ich towarzyszą, podkłada pod nogi. SarbGawWierBar I 463.
– Nie w murzech dużymi wieży Utwierdzonych, walecznym Sarmatom należy Wojny wieść, jakoby w cieniu, Lecz świata otwartego na wielkim przestrzeniu. Polak rzeczony od pola. Jego to chuć wrodzona i własna jest dola: Nie w ścisłym miejsc poniewiérku, lecz w Marsowym szeroko uganiać się cyrku. SarbGawWierBar I 461.
– Ach, nie tu koniec! Jeszcze moje życie Dozna podobno swoich trosk obficie. Niejeden czarny kamyczek potoczę, Z nim nieraz smutną twarz łzami umoczę. SarbGawWierBar I 459.
patrz: POTOCZYĆ
– Wy, kiedy burzyć na zielone włości Z swych wylatacie zbrojno majętności, Stamtąd dobyte kanarowe plony W swój przynosicie zamek usklepiony, W robocie obfitej, W zbroi złotolitej, Zbierajcie, żyjcie wiek w swojej słodkości, Ja miasto wczasów świadom mych gorzkości W tym polu, kędy zioła malowane, Odpocznę i dni moje stroskane Będę łzami zlewał, czegom w nich używał. SarbGawWierBar I 459.
patrz: USKLEPIONY
– Wstanę, a umysł na wszelkie przygody Uzbroję, aboś tymczasem świebody Zażyję jakiej. SarbGawWierBar I 460.
patrz: UZBROIĆ
– Ciebie ja na ukochanym, Stogałęzim, w list odzianym Jednym drzewie w dzień pogody Słońca jasnego zawieszę, pełen wewnętrznej swobody. SarbGawWierBar I 460.
– Słaba ufność i obrona Murom zdrowie polecać [...] Zgrai Adonidowey te zaszczyty gwoli, I pawom lśniącym, co z [!] furii Boiąc się Gradywowej, tulą się pod mury. SarbGawWierBar I I, 462.
patrz: ZGRAJA