– Przydziesz do sukiennice, kupczycy wołają: Czego chcesz, panie bracie, postawy rzucają, To masz przedni falendysz, to masz półszkarłacie, To lundys barzo dobry, to też breklesz macie. GenNisBad22.
– To masz, czegoć potrzeba, pódź jedno sam do nas, Wszytko tu, czego byś chciał, dla smaku otrzymasz. To masz szafran, goździki, kmin i muszkatele, To masz dobry cynamon i przyjemne ziele. GenNisBad252.