Pobieranie

Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu (np. zapamiętywania filtrów wyszukiwania zaawansowanego czy ustawień wybranych w tym okienku). Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":
Tylko niezbędne do działania serwisu
Wszystkie (także służące gromadzeniu statystyk odwiedzin)

PL EN
A
B
C
Ć
D
E
F
G
H
I
J
K
L
Ł
M
N
O
Ó
P
R
S
Ś
T
U
V
W
X
Y
Z
Ź
Ż
KoniecSListy 1624-1643 wydanie wtórne
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=8615&from=DLF
Odnotowano 59 cytatów z tego źródła
– Posłałem był i Butlerów regiment zaraz w posiłku, ale nieprzyjaciel jak prętko wysiadł, za ucieczeniem wszystkich, gdyż ledwie się hajduków ze dwadzieścia przy Pilchowskim zostało, bramę bez resistentiej wysadził i miasto opanował. KoniecSListy 126.
– Ty Kantemirze, któremu w tej komediej szczęście było pochlebiło, ty hardy i wyniosły baszo, z barzego zsadzony będziesz, i wrócisz się do wzrostu twego. KoniecSListy 264.
patrz: BARZY
– [...] zastawszy nazaiutrz hardy Kantemir-Basza próżne taboru umyślnie ścisnionego miejsce, rozumiejąc, że to z bojaźni było ustąpienie, frasował się, że nas upuścił, y z wielką furią przypadł do nas ze wszytkim komunnikiem ledwieśmy byli stanęli, natarł kilkakroć, trzymałem woysko w kupie, na harc niewypuszczając, a w szerokie pole szykiem i taborem dobrze sprawionym powoli postępując. KoniecSListy 258.
patrz: BOJAŹŃ
– Listy do Oxenstierna od Wrangla cyframi pisane od Salwiusza są przejęte na drodze, których niemogąc przeczytać, posyłam je W. K. Mści, Panu memu miłościwemu, acz niewiem, jeżeli w nich fortelu niemasz [...]. KoniecSListy 132.
patrz: CYFRA
– Na miejscu mém zostawiłbym Jego Mści Pana kamienieckiego, który się tego chętnie dla przysługi u Waszej Królewskiej Mości podejmuje, i niebędzie pewienem na pilnej czułości jego nic schodziło. KoniecSListy 151.
patrz: CZUŁOŚĆ
– Z tamtąd zbieżę do Torunia dla zniesienia się z Ich Mościami PP. kommissarzami do płacy wojsku deputowanemi, którzy czynią mi wprawdzie nadzieję, że do zupełnej zapłaty mało co niebędzie dostawało [...]. KoniecSListy 151.
patrz: DEPUTOWANY
– Wrangel we wtorek przez Wisłę we czterech tysięcy ludzi, a jeszcze się trzech spodziewa, przeszedłszy, aby Gniew attakował i nas rozerwał, w tak dwuletnym obozie przed Walknowami, obóz swój położył; tamże most budować począł. KoniecSListy 118.
– Została jeszcze po nim dzierżawka, którą miał teraz z łaski W. K. Mści, Pana mego miłościwego, chleba z niej nieukisiwszy. KoniecSListy 131.
– Niedziw że się bronili tak dobrze, bo ich wyszło i z choremi dziewięćset, a zginęło ich przez czas oblężenia sześćset. KoniecSListy 45.
– Jawna była i oczywista ta impreza nieprzyjacielska, która, prędziejbym się był śmierci swojej spodziewał, niżeli żeby była efekt swój wziąć miała. KoniecSListy 125.
patrz: EFEKT
– Expostulowałem i czyniłem częścią w kole generalném, częścią privatim pilne staranie, aby żołnierze służbę W. K. Mści statecznie continuowali, lecz niemogłem inakszéj odnieść deklaratiéj oprócz takiéj: że jeżeli zupełnéj nieodniosą zapłaty, służbę Waszéj Królewskiéj Mości chcą porzucić. KoniecSListy 151.
– Tu na Brodnicy z regimentu żółtego pięć kompaniej się zostało, ostał się Grof Turn dla bardzo chorego zdrowia swego, słusznaby rzecz koło recuperowania tego miejsca zaraz pomyślić, ale onego dobywać i inszych oraz bronić rzecz jest niepodobna. KoniecSListy 134.
patrz: GRAF, GRAF, GROF
– Tydzień jutro będzie jakom się ruszył z Bydgoszczy tu ku Grudziądzowi, chcąc wojsko jako najprędzéj skupić, abyśmy się podemknąwszy pod nieprzyjaciela nań nastąpili i jego impety zrażali. KoniecSListy 76.
patrz: IMPET
– Wiedząc o nieprzyjacielskich zamysłach, o którychem W. K. M. P. M. M. przeszłą pocztą dał znać, nieschodziło mi nic na każdy dzień na pewnych wiadomościach, którem z tak wielu języków i tak wielu szpiegów co godzina miewał; KoniecSListy 108.
patrz: JĘZYK
– Aleć i o drugim na zimę, o com po kilkakroć do W. K. Mści, Pana mego miłościwego, pisał, potrzebaby zawczasu myślić: bo w tém z powinności mojej przestrzegam, że przez niego, zatrzymania wojska na zimę, lubo i zupełna płaca dójdzie, sposobu niewidzę. KoniecSListy 119.
patrz: KILKAKROĆ
– [...] zastawszy nazaiutrz hardy Kantemir-Basza próżne taboru umyślnie ścisnionego miejsce, rozumiejąc, że to z bojaźni było ustąpienie, frasował się, że nas upuścił, y z wielką furią przypadł do nas ze wszytkim komunnikiem ledwieśmy byli stanęli, natarł kilkakroć, trzymałem woysko w kupie, na harc niewypuszczając, a w szerokie pole szykiem i taborem dobrze sprawionym powoli postępując. KoniecSListy 258.
patrz: KILKAKROĆ
– A to za łaską Boga wszechmogącego, a za sczęściem W. K. Mści, Pana mego miłościwego, tak go dobrze kule nasze macały, że rad nierad porzuciwszy portów swoich robotę zaczętą, odbieżawszy tak wiele koszów, z których baterie chciał czynić, ze wszystkim obozem musiał wstać, i sromotnie odejść nazad. KoniecSListy 85.
patrz: KOSZ
– Niemogę tedy tylko intime gratulari Wm., memu Mćiwemu Panu, żeś consilio et manu zniżył hardość chłopską, przełomił upor, vindikował krzywdę bożą, krzywdę M. J. K. M., krzywdę wszytkiey Rzeczypospolitey, która y sama congratulabitur sobie [...]. KoniecSListy 281.
patrz: MCIWY
– Nieprzyjaciel ten z Mekelburskiej ziemi po Pomorskiém się Xięstwie tłucze, obawiając się z wojskiem W. K. Mści ścierać [...]. KoniecSListy 46.
– Ja przecie nieprzestaję żebrać u W. K. M. Pana mego miłościwego żołnierzom zapłaty, a niemniéj i o prowiant proszę [...]. KoniecSListy 46.
– Poddali mi tedy dnia wczorajszego przed południem zamek i miasto ze wszystką armatą i munitią; wydali zdrajców W. K. Mści, których na osobnej karcie posyłam; sami z zwinionemi chorągwiami, z milczącemi bębnami, muszkietami pod pachę włożonemi wyszli. KoniecSListy 45.
patrz: MILCZĄCY
– Most buduje przez Drwęcę i bardzo pilno, gwoli czemu i ja tum stanął nad Drwęcą, abym w taż most rzuciwszy mógł excursiom jego wstręt czynić, abym Gołub i Toruń zasłonił, dokąd on zmierza. KoniecSListy 129.
patrz: MOST
– Już teraz mrokiem odjachałem go między Okuninem i Niewaldem, jeszcze się był niepostanowił z obozem, zaczém niewiem pójdzieli daléj czy tu obnocuje. KoniecSListy 128.
patrz: MROKIEM
– Poddali mi tedy dnia wczorajszego przed południem zamek i miasto ze wszystką armatą i munitią; wydali zdrajców W. K. Mści, których na osobnej karcie posyłam; sami z zwinionemi chorągwiami, z milczącemi bębnami, muszkietami pod pachę włożonemi wyszli. KoniecSListy 45.
patrz: MUNICJA
– Ci muszkietyerowie wątpię, aby już w miasto wniść mieli, ale i ci którzy tam są sromotnie, da Pan Bóg, nieprzyjaciela odpędzą. KoniecSListy 131.
– Co mi pisze Kurfirst posyłam W. X. Mści, ale wszystko to brednie, może być pokój, kiedy porządną nagotujem wojnę, inaczéj pewnie nic. KoniecSListy 80.
patrz: NAGOTOWAĆ
– Nie wątpię, że W. X. Mść będziesz raczył być na Sejmie, ale jeżelibyś też niemiał tej wolej, per amorem patriae W. X. Mść proszę racz bytnością swoją succurere ojczyznie. I jabym bardzo rad był, by na sam koniec, ale niepodobna rzecz, aby mię tuteczne z nieprzyjacielem zabawy puścić miały. KoniecSListy 81.
– Ciężko bardzo to opanowanie przez nieprzyjaciela Nowego przyjmując, przez nieopatrzność nieboszczyka Pilchowskiego, odbieżenie piechoty jego, a nie tak zdradę jako nieostrożność i niepilnowanie ordinatiej mojéj mieszczan nowskich, przemyśliwałem rozmaitemi sposobami, jakobym mu mógł z ręku za wczasu to miejsce wydrzeć. KoniecSListy 126.
patrz: NOWSKI
– Ale tę pocieszną nowinę prętko Pan Bóg w niesmaczną obrócił za wzięciem od nieprzyjaciela dzisiejszéj nocy Nowego, przez zdradę niektórych mieszczan a niecnotę piechoty Pilchowskiego, którzy usłyszawszy o nieprzyjacielu, z miasta pouciekali i rotmistrza odbieżeli swego. KoniecSListy 125.
patrz: ODBIEŻEĆ
– Bez wszelakiej przyczyny kapitan Lamontani accord z nieprzyjacielem uczynił, i tę fortecę podał, za co będzie jutro sądzony i według słuszności karany. KoniecSListy 133.
patrz: PODAĆ
– Ato wziąwszy Pana Boga na pomoc przeszłéj nocy wyprawiłem część wojska, aby pokusili sczęścia, aza miłosierny Pan Bóg pobłogosławić zechce, że ta przedsięwzięta impressa daremnie niepadnie. KoniecSListy 142.
patrz: POKUSIĆ
– ...musiałem się do obozu retirować nazad, iżbym, będzieli kończył ten zamysł swój, tém prędzej succurs tamtym miejscom mógł dać: bo za zniesieniem mostów, za poprzerywaniem nad Wisłą tamy, ciężka będzie wojsku W. K. M. bardzo przeprawa. KoniecSListy 106.
– Niezaniechywały się jednak posiłki posyłać podjazdom, które dosyć sczęśliwie nieprzyjaciela wspierały, i rozmaitych zażywając sposobów, ustępując mu czasem, niemogli go od jego fortelów, za sobą wywabić. KoniecSListy 98.
– W nadzieię tedy tego, że się poskromią, uproszę J. K. Mći, aby się ieszcze ta reforma zatrzymała, niechcąc tak wiele Rotmistrzow J. K. Mći zasłużonych od kompaniey naszey wyłączać. KoniecSListy 284.
– ... proszę i powtóre za niemi Wm. M. M. Pana: bo ciężki niedostatek cierpią i dla tego między nich już się choroby wrzucać poczynają: co gdyby, uchowaj Boże, było dłużéj, prętkoby nam tak kosztowna piechota powiędła. KoniecSListy 102.
– Oddaję zatém wierność poddaństwa z powolnością uniżonych służb moich pilno W.K.M. Panu memu miłościwemu. KoniecSListy 47.
– Wprowadziłem kilkaset człowieka tak na Nowe miasto, jako i na Lubawę, wprawdzieć słyszę koło Nowego miasta słaba obrona, jednakże za męstwem tamtych Żołnierzów i kapitana Lessego, rozumiem, że nie tak łatwie, jako sobie obiecuje, pożyje go nieprzyjaciel. KoniecSListy 134.
patrz: POŻYĆ
– Securitatem ich obmyśliwszy, kazałem ich do szańcu przeciwko Pilawie przes Neringę odprowadzić, a chorych morzem do Pilawy wysadzić. KoniecSListy 45.
patrz: PRZECIWKO
– Niewątpię ja nic, najaśnieszy miłościwy Królu, P. M. miłościwy, że Rzeczplta mając jescze ten czas o bespieczeństwie swojém radzić, a przestrzeżona w jakim teraz była ku zgubie nachylonym terminie, obaczy się i wcześnie jako zupełne żołnierzowi zasłużone, bez którego niepodobna rzecz trwać więcéj, tak porządniejsze poparcie téj wojny obmyśli. KoniecSListy 74.
– Kwidzyn potężnie osadził i fortifikuje go i kilka set ludzi kurfirsztowych, którzy byli na nim, wziąwszy do siebie: prowidowałem ja to dawno i znosiłem się z Kurfirsztem, aby go albo do ręku moich puścił, albo go sam tak trzymał, jakoby nieprzyszedł nieprzyjacielowi w ręce: w czémem po wiele razy od niego ubespieczenie odnosił. KoniecSListy 113.
patrz: RĘKA
– Nie wątpię, że W. X. Mść będziesz raczył być na Sejmie, ale jeżelibyś też niemiał tej wolej, per amorem patriae W. X. Mść proszę racz bytnością swoją succurere ojczyznie. I jabym bardzo rad był, by na sam koniec, ale niepodobna rzecz, aby mię tuteczne z nieprzyjacielem zabawy puścić miały. KoniecSListy 81.
patrz: RZECZ
– Do których [traktatów] przystąpić rozumiem, że nie tak snadny będzie sposób; nieprzyjaciel dla swej pychy wrodzonej, okaziéj nieda, nam się też niebędzie godziło. KoniecSListy 88.
patrz: SNADNY
– Lecz tamci z Biskupstwa będą prętko, bo ponieważ nieprzyjaciel z Ornety i z Gutsztatu pozwodził ludzie, praesidia tylko zostawiwszy mierne, tożem i ja rozkazał uczynić, abyśmy spoliwszy siły nasze tém potężniéj na nieprzyjaciela nastąpili. KoniecSListy 82.
– A żem iuż daley niż milę z woyskiem za nim następował, zaniechawszy swego przy taborze fortelu, widząc, że ku przeprawie zmierzał, na którey snadnie mógł być gromiony, puściłem za nim dziesięć chorągwi, które mając za sobą dobre posiłki, mężnie się stawiły. KoniecSListy 259.
– Wprzód w nocy potężną wycieczkę na straż naszę, dla dostania języka, uczynił, którego niedostawszy, swego z łaski bożej zgubił. KoniecSListy 117.
patrz: STRAŻ
– Zaczém dnia wczorajszego stanął pod Brodnicą, gdzie wprzód od nas się ufortifikowawszy do zamku już się szańcować począł; mimo tych, o którychem W. K. Mści przeszłą pocztą oznajmił, posłałem tam znowu Pana Odrzywolskiego chorągiew, posłałem i pułtora sta Pana Kawalerowych draganów; piechota też W. K. Mści wczas przyszła. KoniecSListy 129.
– Onegdajszego dnia, kiedym pocztę do Jego K. Mści wyprawił, w srogą niepogodę, ruszył się nieprzyjaciel ku Malborkowi, na którego ciągnienie patrząc, ciężko wzdychać przychodziło, żeśmy niemieli gotowego mostu: bo w tak srogi deszcz, w tak ciężką ślizgawicę, pewnieby były miały szable nasze sczęśliwą robotę. KoniecSListy 86.
– W wtorek ten przyszły, jakom W. K. Mści Panu memu miłościwemu doniosł, koło mieć chcę, gdzie, aby się tém contentowali, co skarb W. K Mści przemoc może, wszystkich sposobów zażywając, z nimi traktować będę. KoniecSListy 67.
patrz: TRAKTOWAĆ
– Siła mię sam zasłużonych żołnierzów o przyczynę do Waszej Królewskiej Mości proszą, ale widząc jako umarł, i patrząc na wielkie sieroctwo dziatek pozostałych jego, uniżenie proszę Waszéj Królewskiéj Mści, Pana mego miłościwego, nieracz tej trochy chleba, gdzie i summa niemała jest, od nich oddalać. KoniecSListy 131.
patrz: TROCHA
– Jakoż bronią się tamci ludzie bardzo dobrze, i z samego regimentu błękitnego już mu do trzechset zabito; niewątpię, byle im tylko munitij stawało, którą muszą hojnie szafować, że nieprzyjaciel, gdyż mu i miny daremnie poszły, nieodniesie za pomocą bożą pociechy. KoniecSListy 132.
patrz: TRZYSTA
– Została jeszcze po nim dzierżawka, którą miał teraz z łaski W. K. Mści, Pana mego miłościwego, chleba z niej nieukisiwszy. KoniecSListy 131.
patrz: UKISIĆ
– [...] nowe sposoby exactiey ztąd zagęściły się, tak idąc do obozu iako y z obozu niezwyczaine po włości krążenia, zasyłania od chorągwi w bok Towarzystwa, tak dla Statiey iako y quaestow pieniężnych, uprzedzania się do noclegów co lepszych. KoniecSListy 283.
– Gdyby choć te województwa pobliższe mogły w kupie stanąwszy zasłonić tę ścianę swoję, którą ja teraz necessario zasłaniać muszę, a my żebyśmy go z tyłu wzięli, byłaby wielka nadzieja prędkiéj i pomyślnéj rosprawy. KoniecSListy 122.
– O wpadnieniu okrętu admirała szwedzkiego na ląd pod Helem, o wzięciu ludzi na nim będących i armaty, która się niewątpliwie ratuje, z listu Pana Lanckorońskiego, do mnie pisanego, Wasza Królewska Mość, Pan mój miłościwy, zrozumieć będziesz raczył. KoniecSListy 125.
patrz: WPADNIENIE
– Dopisując tego listu dał mi znać podjazd, że nieprzyjaciel trzy regimenty piechoty w Osteród wprowadził... KoniecSListy 141.
– Toż i nieprzyjaciela trzyma, który od tygodnia dla odżywienia kawaleriéj swojéj i świeżéj skupienia miał był na Żuławę gdańską wyniść, gdzie pasy pookopował wszystkie [...]. KoniecSListy 104.
patrz: WYNIŚĆ
– Ale nieprzyjaciel nieczyniąc odwrotu, sromotnie więcej niż drugą milę uciekając, w Dniestr nie bez wielkiej w swoich szkody wpędzony, i zaiuszonym chorągwiom oprzeć się niemogąc, nie oparł się aż w pół milę za rzeką, które dla dalekich posiłkow, strzelbą rażąc w sprawie stanąwszy nic nieustąpili. KoniecSListy 259.
patrz: ZAJUSZONY
– [...] niewstydliwie uciekać począł nieprzyjaciel, jakoż niezliczoną rzecz stad bydła po polach odbieżawszy uciekał, ciasnemi górzystymi na Bednarów lasami, które przed kilką dni za obmyśleniem moim zasieczone [...]. KoniecSListy 259.
patrz: ZASIECZONY
– Wysłali Gdańsczanie puł trzecia tysiąca luda ku Tczowi, aby nieprzyjaciela rozerwać mogli i z téj jego imprezy zrazić; niewiemże jako im padnie, gdyż słyszę, że się powracają nazad. KoniecSListy 120.
patrz: ZRAZIĆ