Pobieranie

Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu (np. zapamiętywania filtrów wyszukiwania zaawansowanego czy ustawień wybranych w tym okienku). Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":
Tylko niezbędne do działania serwisu
Wszystkie (także służące gromadzeniu statystyk odwiedzin)

PL EN
A
B
C
Ć
D
E
F
G
H
I
J
K
L
Ł
M
N
O
Ó
P
R
S
Ś
T
U
V
W
X
Y
Z
Ź
Ż
ChrośJob 1705 oryginał
JOB CIERPIĄCY, Z dobr i Fortun wyzuty, Ná dźiećiách, i zdrowiu dotkniony, A potym Przez łaskę i miłośierdźie Boskie, Nád wszelkie mniemanie Przyiaćioł swoich, uspráwiedliwiony, I wszytkim we dwoy nasob nadány. Z Łáćińskiego ná Polskie, Według Kommentu S. Grzegorza, Wielkiego Kośćielnego Doktorá, Wierszem przełożony w Roku Páńskim 1705. Przez Woyciecha Stanisława Chroscinskiego [...] do Druku PODANY

http://bc.bdsandomierz.pl/dlibra/doccontent?id=1995, https://jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/doccontent?id=766030, https://polona.pl/item/job-cierpiacy-z-dobr-i-fortun-wyzuty-na-dzieciach-i-zdrowiu-dotkniony-a-potym-przez,MTA1NzIyNDk1/6/#info:metadata
Odnotowano 104 cytatów z tego źródła
– Uwiądłaś iak list lub winna iagoda Ktorą więc szumem swoim w Listopadzie Aquilo mroźny ściąga w Winogradzie. ChrośJob 20.
patrz: AKWILO, AKWILON
– Na dzień Sądu i ostatniey zguby Antychryst swoiey doczeka rachuby. ChrośJob 78.
– Job nád swoim lámentuie utrápieniem, badáiąc się, z iákiey przyczyny ná niego iest dopuszczone. ChrośJob 39.
– Boskie śpiewam igrzysko z człowiekiem Ktore tym większey ceny i szacunku Im kto cierpliwiey czeka bassarunku. ChrośJob 4.
– [Mówi Job] Nie przestąpilem iego [Boga] przykazánia Pełniłem zakon, przestrzegałem zdánia, I w nimem sobie, kładąc ie ná berle Korzystał iáko w naybogatszey perle. ChrośJob 85.
patrz: BERŁA, BERŁO
– On [Bóg] rozum, on nam umieiętności nádał, Żeby ziemskimi człek bestyimi władał. ChrośJob 135.
patrz: BESTIA
– Widziałem iák się w dumie swey beśpieczył Pyszny. ChrośJob 23.
– Wziąwszy lutnią z bębenkiem do ręki Wesoło skaczą ná muzyczne dźwięki. ChrośJob 76.
patrz: BĘBENEK
– Zboycy i iego [nieprzyjaciela] opryszkowie razem Trakt przez me piersi zrobili żelazem, I obtoczywszy dom ná koło wszytek Ściśnęli twardą blokadą przybytek. ChrośJob 68.
– Oto, ktorzy ci w Niebie i ná ziemi Służą, nie mogą bydź doskonałemi, Albowiem chociaż wzniosł ich ták wysoko, W Aniołach błędu twe postrzegło oko. Dopieroż w błotnych co się domách krzepią, I fundamentá z gliny sobie lepią, Ktoż się z nich oprzeć twey zacności zdole?. ChrośJob 22.
patrz: BŁOTNY
– Lecz, że mu usta stękáią i ięczą, Dla tego plagi nieznośne mię dręczą, Dla tego mię BOG dotyka i draźni, Ze znieść cierpliwie trudno iego łaźni. Ná moie bole, práwie iest záwziętem, Obie mi nogi twardym ścisnął pętem, I wszytkie ścieszki bodzcámi otoczył, Bym z nich bez szwanku nigdzie nie wyskoczył. ChrośJob 123.
– Wodzow pobudkę, ogłos pułkow srogi Zá bodzce sobie kładzie i ostrogi. ChrośJob 156.
– Nie weźmie Bogacz nic, gdy go śmierć zaydzie Nic też, choć ocknie w ręku swych nie znaydzie. ChrośJob 100.
patrz: BOGACZ
– Nie narzekałbym dźiś będąc nie żywem, Anibym wiedźiał, co to bydź szczęśliwem Wćiszy, co teraz znieść muszę boleśnie, Odpoczywałbym sobie iáko weśnie. ChrośJob 17.
– Bawił się przy niey Sęp, iáko przy żerze, Ale śmiertelney wpadszy do obierze, I z niey się pędem wybiwszy wysokiem Niechciáł iuż z gory spoyrżeć ná nię okiem. Nie upráwiły iey [ziemi] Prorockie głosy, Nie ztretowáła nogá Lwice bosy. ChrośJob 102.
patrz: BOSSY, BOSY, BOSY, BOSZY
– Nie ieden będzie przed tobą się bożył. ChrośJob 44.
– Lecz, że mu usta stękáią i ięczą, Dla tego plagi nieznośne mię dręczą, Dla tego mię BOG dotyka i draźni, Ze znieść cierpliwie trudno iego łaźni. Ná moie bole, práwie iest záwziętem, Obie mi nogi twardym ścisnął pętem, I wszytkie ścieszki bodzcámi otoczył, Bym z nich bez szwanku nigdzie nie wyskoczył. ChrośJob 123.
patrz: BÓG
– Kto, procz mnie, bramy warg iego otworzy? ChrośJob 164.
– Pan rzecze [do Szatana]: Iák chcesz nád nim [Jobem] brykay Iednakże dusze iego mi nie tykay. ChrośJob 12.
patrz: BRYKAĆ
– Zwłasnych uczynkow záwsze byli głodni, I żyćia nawet ná świećie niegodni, Bo im ćiekawiey táiemnic badaią, Tym się w rozumie uboższemi stáią. ChrośJob 109.
– Czekaiąc proszą śmierci w utrapieniu [...] podobni onym, co ná skarb chciwemi A nie mogą się dokopać go w ziemi [...]. ChrośJob 18.
– A przecie tákiey niebrzydząc dworszczyzny, Pilnował rządu y dworu y rzeczy, Pięknością iednak przechodził męszczyzny. ChrośJob D3v.
– IOB CIERPIĄCY, Z dobr i Fortun wyzuty, Ná dziećiách, i zdrowiu dotkniony, A potym Przez łaskę i miłośierdzie Boskie, Nad wszelkie mniemanie Przyjaćiół swoich, usprawiedliwiony, I wszytkim we dwoy nasob nadány. ChrośJob str. tyt.
– I użaliwszy iego się pokuty, Gdy zá Przyiaćioł swych płácił trybuty, Wszytko, z czego wprzod był go ogołoćił, We dwoy mu nasob oddał i przywróćił. ChrośJob 170.
– Wziąwszy lutnią z bębenkiem do ręki Wesoło skaczą ná muzyczne dźwięki. ChrośJob 76.
patrz: DŹWIĘK
– Czemu ná moie tylko urąganie Podobne wiátrom wásze iest gadanie? ChrośJob 29.
patrz: GADANIE
– A zaż nie musi odpowiedzieć, co mu Ważył sie w gadkách zarzucáć bez sromu? ChrośJob 157.
patrz: GADKA
– WIem to (odpowie Iob) z pokorą Pánu Ze nie masz w świećie tákowego Stánu, Ktoregobyś ty nie przeniknął myśli, Albo go nie zgiął, gdy chcesz, iák nayśćiśli? Zgoła, nikt nie iest w rozum ták przybrány, Zeby nie miał bydź przez ćię wybadány, I iam głupie rzekł; i nád śiłę moię Smiał wybadywáć niepoiętość twoię. ChrośJob 169.
patrz: GŁUPIE
– [...] ná twe skargi żale i spráwoty Nie odpowieda iedney nawet ioty [...]. ChrośJob 124.
patrz: JOT, JOTA, JOTA, JOTTA
– Nád piasek morski, nád młynskie kamienie Ciężkie by było moie utrapienie, Zkąd słowá, ieśli w nich cokolwiek błądzę, Pełne bydź żalu nieznosnego sądzę. ChrośJob 26.
– [Mówi Job] Nie przestąpilem iego [Boga] przykazánia Pełniłem zakon, przestrzegałem zdánia, I w nimem sobie, kładąc ie ná berle Korzystał iáko w naybogatszey perle. ChrośJob 85.
patrz: KŁAŚĆ
– Na co się przyda złemu, gdy sam zginie Myślić o krewnych i swoiey rodzinie [...]. ChrośJob 77.
patrz: KREWNY
– Krowy się co rok látuią i mnożą, I w przychowku ich [złych ludzi] nigdy nie ubożą. ChrośJob 75.
– On [Bóg] spadáć ná świát rozkazuie rosie, Deszcze i gromy trzyma iáko w trzosie, Ktorym gdy gorne otworzy kanały, W momencie zleią krąg ziemski cáły. Do ich ná niskie granice wytoku, Z lekkiego przybrał zasłonę obłoku, Ze choć w subtelnym dyszą kawecánie Nád roskaz, iedna kropla nie ukánie. ChrośJob 141.
– Uwiądłaś iak list lub winna iagoda Ktorą więc szumem swoim w Listopadzie Aquilo mroźny ściąga w Winogradzie. ChrośJob 20.
patrz: LISTOPAD
– Albowiem i ia znaydę co powiedźieć, I ci w mym sercu nie może dośiedźieć, Ktore wkształt winá, dla ćiasnego szpuntu, Gdy luftu nie ma, dno wysádza z gruntu. ChrośJob 121.
patrz: LUFT
– Wziąwszy lutnią z bębenkiem do ręki Wesoło skaczą ná muzyczne dźwięki. ChrośJob 76.
patrz: LUTNIA
– [Job] U ludźi nie praw; Bogu wźięty Łazarz z głowy do pięty, Przećię się niechciał frymarczyć z Bogaczem Choćiasz támtemu nie zeszło ninaczem. ChrośJob 3.
patrz: ŁAZARZ
– Co łakomemu po cudzey łoktuszy? Ieżeli go BOG zabije ná duszy? ChrośJob 98.
– Rzekę wyraźniey; słow mych powiádacze, Gdy żywey práwdy stáną się tłumacze, Skruszą mu [szatanowi] głowę, i szukáiąc zysku W cnotách; będą go mieli w pośmiewisku. Niewody; iego skorą i łupieżą Nápełnią; gdy się prości do nich zbieżą, A głowę sámą, iák rybámi, cháty Skoro się podda mądry i bogáty. ChrośJob 162-163.
– Przysekły ięzyki aż do podniebienia Ssących Niemowląt z ciężkiego pragnienia A co chleb iadły, przestawszy iuż mamáć chcą go, á niemasz ktoby mogł ułamać ChrośJob 196H-197H.
patrz: MAMAĆ
– Ktore, gdźie wschodźi, gdźie zapáda zorża, Gdźie Słońce stáwa ná Merydyánie, Gdźie pułnoc ziębi. ChrośJob 149.
patrz: MERYDIAN
– A ufność iego kształtem páięczyny, Zginie od lada wiátru i mietliny, Ná swym się domu żyiący niepráwie, I ná swey wspiera Hypokryta sławie. ChrośJob 33.
patrz: MIETLINA
– Nád piasek morski, nád młynskie kamienie Ciężkie by było moie utrapienie, Zkąd słowá, ieśli w nich cokolwiek błądzę, Pełne bydź żalu nieznosnego sądzę. ChrośJob 26.
patrz: MŁYŃSKI
– Wysadza podłych ná Monarsze Throny, Od niego bierze poćiechę strapiony Rozbija, gdy chce złośliwych zamysły, Aby do skutku swoiego nie przyszły. Radę niepráwych rozprasza, i psuie Wykrętnych łowi, mędrkow kawałkuie, Przed ktorymi w dźień świátło zechce znikać, A w nocy będą południa się tykáć. ChrośJob 24.
patrz: MONARSZY
– W marmury twarde, i skaliste głazy Krzepna sie często żywych wod obrázy, I wierżch przepaśći zá mroźnym porostem, Bez żadnych podpor ukrżepcza się mostem. ChrośJob 151.
patrz: MROŹNY
– Sercá Monáchow pánuiących świátu Odmienia, i w lot zrżuca z Máiestátu, Mydli im rozum, i wzrok ná Vrżędách, Ze się w swych sámi umotáią błędách. ChrośJob 47.
patrz: MYDLIĆ
– Sercá Monáchow pánuiących świátu Odmienia, i w lot zrżuca z Máiestátu, Mydli im rozum, i wzrok ná Vrżędách, Ze się w swych sámi umotáią błędách. ChrośJob 47.
patrz: MYDLIĆ
– Bać się go bedą żyiący ná świećie, I w táiemnicách, i co ma w sekrećie, Wszyscy, ktorzy się mądrośćią nabażą, Badać się pewnie tego nie odważą. ChrośJob 146.
– Ktoż się odważy strofować go w oczy? Zwłaszcza gdy się tu nádmie i naboczy? ChrośJob 78.
– Niech plemię moie wyginie ná świecie, Ieźlim się kiedy uwieść dał kobiecie [...]. ChrośJob 114.
patrz: NIECH
– Elifaz wyrżuca ná oczy Jobowi niemiłosierdzie, i oppresyą ubogich ludzi [...]. ChrośJob 79.
– BOG mu [strusiowi] ubliżył mądrości, Dla iego ku swym dzieciom nie miłości [...]. ChrośJob 155.
– Niech żona moiá będzie cudzołożną, Niechay z nią pełnią wszeteczność bezbożną Wszyscy, ktorzy się paráią niewstydem. ChrośJob 114.
patrz: NIEWSTYD
– Vydziesz napáści i łowczych obierzy, Ziemskich się bestyi nie zlękniesz i Zwierzy. ChrośJob 25.
– Obmyłeś duszę moię z win wielu, Zyćia moiego Odkupicielu, Widźiałeś Panie, tych, co mie biją, Iák w niepráwośćiách przed tobą żyją. ChrośJob 195.
patrz: OBMYĆ
– A on mie zbawi, i z winy obmyie, Bo kto się zmyślną postawką okryie Ten przyiść ná iego nie będźie mogł oczy Zwłaszcza, gdy się twarż z sercem nie iednoczy. ChrośJob 49.
patrz: OBMYĆ
– Padalcowego nassáwszy się iadu, Iaszczurczym zębem przyidzie do upadu. ChrośJob 72(L).
– Niech żona moiá będzie cudzołożną, Niechay z nią pełnią wszeteczność bezbożną Wszyscy, ktorzy się paráią niewstydem. ChrośJob 114.
– Dzieci [...] z Mátkámi się dzielą Odchodząc od nich; ani więcey z wrotu Do gniazdowego nie maią parkotu. ChrośJob 153.
patrz: PARKOT
– Ná śiedm tyśięcy trzody owiec liczył, Pięćset jarzm wołow do pługa wyćwiczył, I pięćset oslic do rożney roboty, Wielbłądom nośić kazawszy namioty. ChrośJob 6.
patrz: PIĘĆSET
– Co piekielny poburzył był Łowiec Czternaście wrocił tysięcy mu owiec ChrośJob 170.
patrz: POBURZYĆ
– Woleli náwet od miecza umieráć Niźli z niezbytym głodem się pocierać. ChrośJob 198H.
– Zabaliście się słów jego uczonych, I stąd się znacie być przezwyciężonych, Stąd wam języki milczenie poplecie, Ze co z nim dalej rzecz wszyscy niewiecie. ChrośJob 121.
patrz: POPLEŚĆ
– Sąd [...] Poprzekonywa wszytkie moie świadki. ChrośJob 37.
– Zalisz dla ćiebie świát zaginie cáły, I z mieyść się swoich poprzenoszą skáły? ChrośJob 64.
– Oto mi wszytko zły los poprzypráwiał, Rozwiodła ná mnie przygoda swe skrzydła, A com się ich bał wegnanym w iey śidła. ChrośJob 19.
– Uschnie, iáko więc ziarno bez wilgoci Wznidzieli? to go zła chwila popsoci. ChrośJob 65.
patrz: POPSOCIĆ
– Z twoieyli sprawy koń się dużym czuie? Kiedy swobodny sobie poryżuie. ChrośJob 156.
– Iob Swięty i bogáty, zá Synow swoich wzáiem się bankietuiących, ofiáry Pánu Bogu czyni, ktory máiętność iego dáie w moc Szatanowi, ten záś wszystkę mu zniszczywszy substáncyą, i dzieci ná śmierć pozábijawszy, do wielkiego smutku przywodzi Iobá, on iednák cierpliwy, Boską wychwala spráwiedliwość. ChrośJob 4.
patrz: POZABIJAĆ
– Co zá niepráwość? lecz odedniá do dniá Twoy odkładáli przywod do pokuty Fałszywe práwiąc ná wzgardę wyrzuty. ChrośJob 186.
– Pycha głupiego puszysta gubi, A zazdrość nigdy poczciwych nie lubi, Widźiałem iák się w dumie swey beśpieczył Pyszny, i szcześćium iego wnet złowieczył. ChrośJob 23.
patrz: PUSZYSTY
– Tyźli brżaskowi pierwsze dał rumieńce, Lub skład i mieysce naznaczył Iutrzence, ktora, gdy złotym promieniem zaświta, Zubiegáiąca nocą dzień się wita. ChrośJob 148.
– [Bracia i siostry Joba] Toż ná zadatek przyiáźni rosprotey, Po iedney z owcą; záusznicy złotey Dali mu [...]. ChrośJob 170.
– Sercá Monáchow pánuiących świátu Odmienia, i w lot zrżuca z Máiestátu, Mydli im rozum, i wzrok ná Vrżędách, Ze się w swych sámi umotáią błędách. ChrośJob 47.
patrz: ROZUM
– Bo iákoby mię wod nawałność sroga, Iuż zaláć miáła; tákem się bał BOGA, I surowego chroniąc sie zakazu, Co postánowił, pełniłem do rázu. Sercam nie uwięźił nigdy w drogim fancie, A nim ták w szczerym nie korzystał brancie, Siedmkrotnym ogńiem probiernego złotá Bym rzekł: Tyś mego nadźieią żywotá. ChrośJob 116.
– Co ztąd zá korżyść urość może BOGV, Chociażbyś złego prożen był náłogu, Co mu tym przydasz żyiąc niezmazány, I spráwuiąc się bez wszelkiey nagány? Zaliż w boiáżni strofowáć cię będzie, I ná Sąd z tobą poydzie gdzie przed Sędzie? A nie ráczey cię dla twych wielkich złości, I niezliczonych ztłumi niepráwości? ChrośJob 80.
patrz: STŁUMIĆ
– TĘskno żyć dusze moiey w nędznym ciele, Więc z nią w gorżkości rozmowię się śmiele, I rzeknę BOGV: Powiedź mi moy Pánie, Czemu ná zgubne sądzisz mię karanie? A záż to twoiey dobroci przystoi, Zebyś mię stłumił w surowości swoi Rąk właśnych dzieło, zelżywszy szkaradzie, Albo niezbożnych potakiwał radzie? ChrośJob 39.
patrz: STŁUMIĆ
– Mam i ia serce, i rozum, iák i wy, Anim podleyszy z wászey komitywy, Ani to ludźiom żyiącym ná świećie Bydź może tayno wszytko, co wy wiećie. ChrośJob 45.
patrz: TAJNIE, TAJNO
– TĘskno żyć dusze moiey w nędznym ćiele, Więc z nią w gorżkośći rozmowię się śmiele, I rzeknę BOGV; Powiedź mi moy Pánie, Czemu ná zgubne sądźisz mię karánie? ChrośJob 39.
– Lecz, że mu usta stękáią i ięczą, Dla tego plagi nieznośne mię dręczą, Dla tego mię BOG dotyka i draźni, Ze znieść cierpliwie trudno iego łaźni. Ná moie bole, práwie iest záwziętem, Obie mi nogi twardym ścisnął pętem, I wszytkie ścieszki bodzcámi otoczył, Bym z nich bez szwanku nigdzie nie wyskoczył. ChrośJob 123.
patrz: TRUDNO
– Albo iák wielki w swey doskonałośći Zechcesz z ułomney poiąć to śmiáłośći? ChrośJob 42.
patrz: UŁOMNY
– Job nieustáiąc w swoim sie uspráwiedliwiániu Przyiaćioł swoich kalumną odrżuca, wywodżąc dla czego się przez wiek swoy w niewinnośći záchował; i że niezbożni po krotkiey żyćia doczesnego szczęśliwośći; przy śmierći od BOGA karani będą. ChrośJob 97.
– Ná śmiech przywodźi w swoiey usznych radźie, I ná dźiw ludzki pysznych sędźiow kładźie, Z Rycerskich ozdob Krolow, gdy chce, odrże, A stryczkámi ich przepásze po biodrże. ChrośJob 46.
patrz: USZNY
– Swiátową władzą máiący przytomnie, I kark, i szyię wznieśie przećiwko mnie, Swych Naśládowcow w cnotách wprzod zuboży, Dopiero sam się w rżądach uwielmoży. ChrośJob 166.
– Ktorychem wzywał, ażeby mię wspárli, Ci mię złudźiwszy, ieszcze i odárli, A w nieuchronney gniewu gradobići, Kapłani w mieśćie z Starcámi pobići W ten czás, gdy karmi szukali dla ćiáłá, Zeby się dłużey duszá w nich wartáła wartała. ChrośJob 181.
– I myśmy na świat nie wyszli z obory Waruiem pisma, czytámy Doktory... ChrośJob 55.
– BOG mię snadź iemu ná obroty podał, Ażeby przez swe naczynia mię głodał, I wciągnąwszy mię pod niepráwych rękę, Tym ieszcze większą żadawał mi mękę. ChrośJob 59.
– Niepotrzeżonym iadem náuk zdrożnych, Pooszukiwał sumnienia Wielmożnych, I sam choć sobie tuszy przy niewstydźie, Wezdrgnie się dźieł swych, iák ná orżech przydźie. ChrośJob 90.
– Godźienli człek iest, że go ták wielmożysz, Ze go ták bárdzo w sercu swoim drożysz, Ráno go uczćisz; wieczor dasz ná probę: Aż on wnet mieni statek i osobę. ChrośJob 31.
– Podał mię w ręce i moc niepráwemu, Ktory twarz zaćmił Sądowi moiemu, Ieźli zaś nie czart, zowie sie bezbożnym, Ktoż wżdy zámydla oczy Wielomożnym? ChrośJob 37.
– Duszá pokoiu gdy postradáła, Niewie; czy kiedy dobrze się miáła, Widzę, żem zginął, i me nadźieie Przed Pánem lada wietrzyk rozwieie, Więc wspomnij Pánie ná me uciski, I ná Stan ludzki do grzechu śliski. ChrośJob 191.
patrz: WIETRZYK
– Ziarn umykáią łaknącym i kłosow, Vbogim do swych przyiść nie dáią trżosow, Ktorych lub skryte czásem dźielą wiewy, Oni im w pokarm lekkie sypią plewy. ChrośJob 88.
patrz: WIEW
– Ządza ćielesna, i zakał nieczysty, Smrod mu wpuł sercá urobi śiarczysty Vschnie, iáko więc źiarno bez wilgoći Wznidźieli? ChrośJob 65.
– Bo cożem ia iest? ieźli nie list suchy, Ktory więc z drzewa wietrzne miecą duchy, Albo znikome zdzbło, i wiotcha plewa, Ná ktorą twoiá surowość się gniewa? ChrośJob 50.
patrz: WIOTCHY, WIOTKI
– Przybył tesz Szátan; ktorego Pan spyta, A tyś zkąd przyszedł piekielny włokita? ChrośJob 7.
– Poprzypadáli Starcowie ná źiemię, Popiołem swoie potrżąsnąwszy ćiemię, Przywdźieli ostre ná grżbiet włośiennice Szaty ná sobie drapali i lice, Toż i niewinne Pánny z wielkim żalem Lubo nie rychło, czynią w Ieruzalem. ChrośJob 185.
– Ieżeli rzeknę; nie będę ták mowił, Iużem się dosyć wymowką ułowił. Iuż mię nowy żal zboiáżnią przenika, Z nietrzymanego ná wodzy ięzyka. ChrośJob 38.
patrz: WODZA
– Nawet i dusza we mnie iuż usycha, Kiedy ią ćiężkość wgłębią żalu wpycha, Noc kośći moie zgniłośćią dźiurawi, A ten co nie śpi, ćiało nędzne tráwi. ChrośJob 111.
patrz: WPYCHAĆ
– Ufam, że z moich ustámi ięzyka Iad nieprawości pewnie mi wynika Ani też głupstwo, ktoreby was snadno Wzgorszyć, alboli dotknąć miało wsadno... ChrośJob 29.
patrz: WSADNO
– Sercá Monáchow pánuiących świátu Odmienia, i w lot zrżuca z Máiestátu, Mydli im rozum, i wzrok ná Vrżędách, Ze się w swych sámi umotáią błędách. ChrośJob 47.
patrz: WZROK
– [Mówi Job] Nie przestąpilem iego [Boga] przykazánia Pełniłem zakon, przestrzegałem zdánia, I w nimem sobie, kładąc ie ná berle Korzystał iáko w naybogatszey perle. ChrośJob 85.
patrz: ZAKON
– [Mądrość] Wybornym złotem kupiona nie będzie, Ani zamiáną śrebra się zdobędzie. ChrośJob 102.
patrz: ZAMIANĄ
– On [Bóg] rozum, on nam umieiętności nádał, Żeby ziemskimi człek bestyimi władał. ChrośJob 135.
patrz: ZIEMSKI