– Bo to są stopnie tákiego pczół pielgrzymowánia, że naprzod przez posty szpieguią sobie, gdzieby wyszedszy od máciorek, z stárego vlá, osieść miáły; dopiero máiąc iusz obmyślone mieysce, wylazszy z vlá stárego, suszą się ná słoncu, y ná wietrze, iedne krot[c]ey, drugie dłużey: wysuszywszy się, vczą się látáć; bo tego dotąd nie vmiáły; y w tym latániu igráią, mieszáiąc się, áż się zmorduią, (iáko to ná pierwszey żá [!] zywotá swego przeiazdce, álbo przechadzce, że ią tak názowiemy) á zmordowáwszy się, os[ię]dą gdzie, żeby sobie wytchnąć, á to ná czás bárzo krotki y kiedyby ich wskok nie zábrano, wziąwszy się poydą precz, tám gdzie sobie máią mieysce náznáczone.
OstrorNauka C-Cv.