– Nie mieli rumu do morderstwa kaci Dopiero trudno oń ginącym było, Iuz nie scinali, ale kłoli; á ci Gdzie się na zboycow, padali, trafiło Zkąd scisk y tumult; gdy to, co, ie straci Na kark oprawcy ciało się waliło Aby gdy innym nie mogło odmiarem Samym przynaymniey msciło się cięzarem.
LucChrośPhar 39.