Pobieranie

Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu (np. zapamiętywania filtrów wyszukiwania zaawansowanego czy ustawień wybranych w tym okienku). Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":
Tylko niezbędne do działania serwisu
Wszystkie (także służące gromadzeniu statystyk odwiedzin)

PL EN
A
B
C
Ć
D
E
F
G
H
I
J
K
L
Ł
M
N
O
Ó
P
R
S
Ś
T
U
V
W
X
Y
Z
Ź
Ż
VerdBłażSet 1608 wydanie wtórne
Marcina Błażewskiego Setnik przypowieści uciesznych

https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/1121/edition/1701/content
Odnotowano 162 cytatów z tego źródła
– Taż baba na tychże kołach. VerdBłażSet 92.
patrz:
– Baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
patrz: AFEKT
– Tak zły człowiek kiedy już na cudze złe mierzy, Najprawdziwszym wymówkom nigdy on nie wierzy; Byś słów anielskich użył, nie będzie się kajał W przedsięwzięciu, właśnie tak, jak głuchowi bajał. VerdBłażSet 77.
– Taż baba na tychże kołach. VerdBłażSet 92.
patrz: BABA
– Taż przecię baba na tych kolech bywa. VerdBłażSet 93.
patrz: BABA
– Baczny nie kusi się, kiedy niepodobne Rzeczy widzi, miarkując, jeśli są sposobne Jego siły. VerdBłażSet 40-41.
patrz: BACZNY
– Tak baczny chronić się ma człeka obłudnego, Który raz to, raz owo mówi więc do niego. VerdBłażSet 18.
patrz: BACZNY
– Jaskółka, jako baczna, towarzystwo wzięła z ludźmi. VerdBłażSet 73.
patrz: BACZNY
– Baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
patrz: BACZNY
– Kryj się, jako raczysz, Jeśli niebezpieczeństwo ty stąd jakie baczysz. VerdBłażSet 92.
patrz: BACZYĆ
– Gdy [...] bagniska, rzeki, sadzawki wyschnęły, Dwie żabie upragnione po polach biegały. VerdBłażSet 63-64.
patrz: BAGNISKO
– Bania miedziana z garnkiem glinianym pływała Po wodzie. VerdBłażSet 19.
patrz: BANIA, BANIA, BANIJA
– Był raz tak rok pogodny, że się rozkochała bania tak barzo, iż też przewyższała swoją urodą sośnią. VerdBłażSet 96.
patrz: BANIA, BANIA, BANIJA
– Byk przede lwem uciekał; co baran zoczywszy, Rozumiał, że to przed niem [...] Chciał być sroższym bykowi, rogów nadstawiając. Jak więc zwykli barani z kozły się trykszając. VerdBłażSet 24-25.
patrz: BARAN
– Puścił się [baran] wnet na wilka słowy niecudnemi [...] Zatym mu wilk odpowie: „Nie twoje to słowa, Wiem pewnie, żeby była ciższa twoja mowa. Gdybyś sam do mnie wyszedł trochę na podwórze. Spatrzyłbym, jeśli serce lwie w baraniej skórze ?” VerdBłażSet 19-20.
patrz: BARANI
– Złoto w ogniu zniszczeje, jedwab mól zepsuje, Cnota tylko, ta w barwie swojej nie blakuje! VerdBłażSet 11.
patrz: BARWA
– Porwawszy sztukę mięsa pies, więc się z nią bawił, Znać, że był pierwszych potraw żołądek nie strawił. VerdBłażSet 13.
– Bo jeśli chcesz w swym stanie zawsze żyć bezpiecznie: Równy z równym bierz przyjaźń, a trzymaj statecznie! VerdBłażSet 19.
– Znowu po małej chwili do onegoż gmachu Tenże [kuchmistrz] przyszedł, myszy zaś skryły się od strachu. Pod bęben, w którym słodka małmazya była. VerdBłażSet 54.
patrz: BĘBEN
– [...] gdy się zajmie u sąsiada, Jeśli drugi nie gasi, i drugiemu biada. VerdBłażSet 56.
patrz: BIADA, BIEDA
– Lecz to najżałośniejsza człowiekowi bida, Gdy nie tylko wesz gryzie, ale też i gnida. VerdBłażSet 25.
patrz: BIADA, BIDA, BIEDA, BIEDA
– Do Jaśnie Wielmożnego a mnie Miłościwego Pana P. Jana z Rusca Branickiego, Kasztelana Bieckiego, Niepołomskiego, Krzeczowskiego etc. Starosty. [tekst dedykacji] VerdBłażSet 1.
– Złoto w ogniu zniszczeje, jedwab mól zepsuje, Cnota tylko, ta w barwie swojej nie blakuje! VerdBłażSet 11.
patrz: BLAKOWAĆ
– I tak chorągiew lekką rozwinąwszy A na świat z błahym pocztem wyciągnąwszy, Prowadzę w dom twój rotę pozostałą. VerdBłażSet 2.
– A teraz przyjmi to, co z swej błahości Przynosi mój wiersz twej pańskiej zacności. VerdBłażSet 2.
patrz: BŁAHOŚĆ
– Jedna [żaba] mieszkała w stawku [...] A druga zaś przy drodze, na wilgotnym błoniu. VerdBłażSet 34.
– Głupi na bogactwach wiek swój zasadzają, Te być ozdobą i te sławą być mniemają. VerdBłażSet 47.
– Ciężarem niegdy przykrym osieł osadniony Był dla zdrowia prędszego w pastewnik puszczony. Zatym się w sadno jego tak był kruk sposobił, Że mu na więtsze, co dzień kłując go, zarobił. Skąd pan, śmiech sobie czyniąc, choć wiedział, że nędził Ból srogi osła, nigdy kruka nie odpędził. VerdBłażSet 12.
patrz: BÓL
– Niektórzy gdy się w moc łakomstwu podają [...] Niespodziewanie giną, choć w pieniądzach brodzą. VerdBłażSet 50.
patrz: BRODZIĆ
– Osieł [...] strasząc inne źwierzęta, siła złego broił. VerdBłażSet 71.
patrz: BROIĆ
– Jednym szydła golą, drugim brzytwy nie chcą. VerdBłażSet 82.
– MYSZ MIEJSKA I WIEJSKA. [...] W budzie pastyrskiej, miasto wysokich pałaców, mieszkały. VerdBłażSet 54.
patrz: BUDA
– Widząc orła, gdy bujał, żółwiowi się chciało Latać, choć przyrodzenie tego mu nie dało, VerdBłażSet 37.
patrz: BUJAĆ
– To bogaty, co na psiej przestając chudobie, Z płonnych obietnic zysku nierad chwyta sobie, Mając je za cień; bo im więtsze, tym mniej dają; Tak bywa, gdy z wielkich burz małe dżdże padają. VerdBłażSet 14.
patrz: BURZA
– Trzcina do dębu rzecze temi słowy: "Mógłbyś się teraz sromać onej chłubnej mowy, Gdyż już leżysz bez dusze, a mnie zaś ukłony Dodały przeciw wiatrom wszelakiej obrony". Tak i człek skłonny rychlej ujdzie razu złego, A hardość zaś częstokroć poraża butnego. VerdBłażSet 29.
patrz: BUTNY
– Będąc na schadzce, to im wywodziła słowy, Ze piękniej bez ogona; te były wymowy: "A byście wy ciężaru - pry - tego nie miały, Wszystkiebyście źwierzęta w biegu celowały. VerdBłażSet 29.
– Kot niełowny, Chłop niemowny. VerdBłażSet 88.
patrz: CHŁOP
– Z wielkiej chmury mały deszcz. VerdBłażSet 13.
– Zszedszy się raz pospołu, węgorz węża pyta: "Przyjacielu, czemu wżdy rybitw was nie chwyta? Na nas sieci zarzuca, abo z wędą chodzi". VerdBłażSet 14.
patrz: CHODZIĆ
– I nie dziw, że kto złą rzecz rychlej sobie słodzi, Gdyż rożno piękne, rożno pożyteczne chodzi. VerdBłażSet 17.
patrz: CHODZIĆ
– Ale zaś drudzy idąc znowu urągają, Mowiąc: "Toż na rodzice względu dziś nie mają Dzieci! - Patrz, od starości ledwie drugi chodzi, Jednak to nic dziecięcia złego nie uwodzi!". VerdBłażSet 4.
patrz: CHODZIĆ
– Rak syna napominał z własnej powinności [...] Jeśli zwyczaj przodków swych tracąc, poprzestanie Wspak chodzić. VerdBłażSet 26.
patrz: CHODZIĆ
– Złoto w ogniu zniszczeje, jedwab mól zepsuje, Cnota tylko, ta w barwie swojej nie blakuje! VerdBłażSet 11.
patrz: CNOTA
– Orzeł i sowa, mając ku sobie przychylne Serca, zawzięły z sobą przyjaźni nie mylne, Stanowiąc, żeby jeden drugiemu nie szkodził, Owszem więc zobopólnej potrzebie dogodził. VerdBłażSet 8-9.
patrz: DOGODZIĆ
– Tak się ma bogobojny słowy nie domagać, By go tak abo owak Pan Bóg miał wspomagać. VerdBłażSet 94.
– Liszka [...] skoro ujźrzała Grono, wiszące z płotu doskoczyć go chciała. VerdBłażSet 58.
patrz: DOSKOCZYĆ
– Stojąc jeleń nad studnią więc się przypatrował Rogom, których wspaniałość dość drogo szacował. VerdBłażSet 16.
patrz: DOŚĆ
– Tak czasem lekkomyślny gaba mocniejszego, A zwłaszcza, gdy go widzi czym uwichłanego; Ów zaś często z jego szaleństwa się uśmiecha, Mając z inszym co czynić, onego poniecha. Lecz to najżałośniejsza człowiekowi bida, Gdy nie tylko wesz gryzie, ale też i gnida. VerdBłażSet 25.
patrz: GABAĆ
– Bania miedziana z garnkiem glinianym pływała Po wodzie. VerdBłażSet 19.
patrz: GARNEK
– Dwaj osłowie spół idąc, nosili ciężary Różne: więc jednego z nich dolegał bez miary Towar solny, - drugi, acz nierówno pracował, Gębki nosząc, a przecię barziej utyskował. VerdBłażSet 36.
– Człowieka zaś dobrego, co pokój miłuje, Złość ludzi niepoczciwych często prześladuje. A im kto układniejszy, tym nań barziej gdaczą. VerdBłażSet 15.
patrz: GDAKAĆ
– Głupi na bogactwach wiek swój zasadzają, Te być ozdobą i te sławą być mniemają. VerdBłażSet 47.
patrz: GŁUPI
– Tak czasem lekkomyślny gaba mocniejszego, A zwłaszcza, gdy go widzi czym uwichłanego; Ów zaś często z jego szaleństwa się uśmiecha, Mając z inszym co czynić, onego poniecha. Lecz to najżałośniejsza człowiekowi bida, Gdy nie tylko wesz gryzie, ale też i gnida. VerdBłażSet 25.
– Nie potrafi w to człowiek, darmo sobie psuje Głowę, darmo się gryzie, darmo się frasuje, Aby się jego sprawy wszystkim podobały, Którym stan nie ugodzi wielki ani mały [...]. VerdBłażSet 5.
– Gryzie się w sobie osieł, że i w święto nosi Ciężar; zaczym przemiany w konia bogów prosi. VerdBłażSet 26.
– A w tym przypadnie panu potrzeba jachania, Rozkaże wsieść na muła. VerdBłażSet 11.
– W jednym podwórzu gęsi i łąbęcie miano, Te dla jedła, a owe dla uciech chowano. VerdBłażSet 15.
– [...] Jaskółka ono widząc, wnet ptaków zawołała, przyszłe niebezpieczeństwa onym przekładała [...] ptacy nic nie dbają, Za baśni jaskółczyne wszystkie mowy mają [...]. VerdBłażSet 72.
– [...] małpy, skoro jedno lamparta zajźrzały, Na drzewa co najwyższe z trzaskiem uciekały. VerdBłażSet 70.
patrz: JEDNO
– Młody jelunek ojca pytał się raz swego: Co to jest za przyczyna, iż gdy uszu jego Dojdzie psi głos, natychmiast pierzcha przed nim w nogi [...]. VerdBłażSet 35.
– Taż baba na tychże kołach. VerdBłażSet 92.
patrz: KOŁO
– Taż przecię baba na tych kolech bywa. VerdBłażSet 93.
patrz: KOŁO
– Kot niełowny, Chłop niemowny. VerdBłażSet 88.
patrz: KOT
– Ty sam, Boże, Mści sie krzywdy, wszakeś zwykł, gdy ją kto bez winy Znosi od przyjaciela krom wszelkiej przyczyny. VerdBłażSet 6.
patrz: KROM
– Na przechadzkę wyszedszy lampart z liszką sobie, Począł lampart o swojej powiadać ozdobie, Że mu skórę tak piękną przyrodzenie dało I właśnie ją pięknością niebu przyrównało. VerdBłażSet 46.
– Tak więtszym stanom, mniejszy, często więc zajźrzymy Ich zwierzchności wysokiej, a tego nie wiemy, Że im kto wyżej siedzi, tym się barziej boi, Gdyż dalej temu lecieć, kto na wieży stoi. VerdBłażSet 26.
patrz: LECIEĆ
– Konia kiedy niekiedy lekko przejeżdżano, Chciał pan, żeby na konia wzgląd wszelaki miano. VerdBłażSet 25.
– Aż w onym frasunku Zeszła się z nią łasica w kurniku z trafunku. VerdBłażSet 62.
patrz: ŁASICA
– Kot niełowny, Chłop niemowny. VerdBłażSet 88.
patrz: ŁOWNY
– Urodą i postacią do siebie podobni Wąż i węgorz, w przyjaźni k'temu będąc zgodni, Zszedszy się raz pospołu, węgorz węża pyta: "Przyjacielu, czemu wżdy rybitw was nie chwyta? na nas sieci zarzuca, abo z wędą chodzi, Lub do wiersze, patrząc nas w niej, często przychodzi; A gdy dostanie, łupi, w drobne sztuki siecze, Więc przy ogniu węglistym warzy, smaży, piecze". VerdBłażSet 14.
patrz: ŁUPIĆ
– Kruk, zajźrząc pawom tego, że miedzy pięknemi Ptaki są poczytani stąd, że złocistemi Ozdobili się pióry, nalazszy zdechłego Pawa pierze, przybrał się w onę łupież jego; A wszedszy miedzy pawy, pochlebuje sobie, Pogląda, dziwując się sam swojej osobie. VerdBłażSet 69.
– Wyszedł kuchmistrz z spiżarniej, co potrzeba wziąwszy, Myszy znowu w potrawy, z pod beczki wymknąwszy. Znowu po małej chwili do onegoż gmachu Tenże przyszedł, myszy zaś skryły się od strachu Pod bęben, w którym słodka małmazya była; Gdy zaś odszedł, po strachu każda się napiła. VerdBłażSet 54.
patrz: MAŁMAZJA
– Tak kiedy więc bacznego nieszczęście ogarnie, Raczej niżliby tam miał gardła pozbyć marnie, Według potrzeby swojej mowy swe stosuje I częstokroć w nieszczęściu siebie poratuje. VerdBłażSet 89.
patrz: MARNIE, MARNO
– A wtym wilk z przyrodzenia złego Zawołał na barana: „Przestań, prawi, tego Zwyczaju mącić wodę, gdy z kim drugim pijesz! Czyli nie wiesz, że z wilkiem w zwadzie nie utyjesz?” VerdBłażSet 68.
– W jednym podwórzu gęsi i łabędzie miano, Te dla jedła, a owe dla uciech chowano. Przyjachał gość: wtym kucharz łabęcia pochwyci, I już tam żywot jego był na słabej nici; Ale łabęć, zginienie blizko siebie czując, Pocznie kwilić, ojców swych zwyczaj zachowując. Zaczym Kucharz, poznawszy myłkę, wnet darował Gardłem łabęcia; lecz zaś gęsi nie folgował: Bo ją upiekszy, podał na pokarm gościowi. VerdBłażSet 15.
– Tak głupi, gdy się trafi, kędy go nie znają, Nazbyt więc rad dowodzi, lecz go wydawają Słowa, które mu potym kością w gardle staną; A mądry zaś obróci, kędy chce, milczaną. VerdBłażSet 71.
patrz: MILCZANA
– Milczaną, gdzie chcesz, obrócisz. VerdBłażSet 71.
patrz: MILCZANA
– Nie mądrego słowa: "Nie mnimniałem", - rozmyślna ma być jego mowa. VerdBłażSet 34.
– Głupi na bogactwach wiek swój zasadzają, Te być ozdobą i te sławą być mniemają. VerdBłażSet 47.
– A nie widząc ratunku, mocuje się starzec: Zdadzą mu się cięższe drwa, niźli drugim marzec. Lecz gdy już dźwignąć nie mógł, frasunki, kłopoty, Niewczasy, niedostatki i przeszłe roboty Wszystkie na pamięć przyszły: więc tego żałuje, Że żyw, na śmierć narzeka, że go nie ratuje. VerdBłażSet 38.
– Tak baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
patrz: MODEROWAĆ
– Baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
patrz: MODEROWAĆ
– Zimie gdy się dzień trafił ciepły i pogodny, Zdał się mrówkom, iż na to był prawie sposobny, By pszenicę na słońce z lochów wynosiły I z mokrej wilgotności pięknie przesuszyły. VerdBłażSet 45.
patrz: MOKRY
– Wtym koń, zapalony Gniewem, zbytnią zazdrością niemniej pobudzony, Nic ni o czym nie myśląc, i muńsztuk i siodło I człowieka wziął na się, bo go to uwiodło, By widział prędką pomstę. VerdBłażSet 41.
– Tak zazdrość, chciwa pomsty, gdy niektórych rusza, Przez możnych mścić się zwykli [...]. VerdBłażSet 42.
patrz: MOŻNY
– Człowiek głupi, który rzeczy nie uważa, Prędkim do mszczenia bywa, choć mała uraza. VerdBłażSet 66.
patrz: MSZCZENIE
– Muchy hurmem na on miód, wkoło go obsiadły I tak się go okrutnie muszyska objadły, Że i wzlecieć nie mogły jedłem obciążone, Skrzydła i nogi mając miodem oblepione. VerdBłażSet 50.
patrz: MUSZYSKO
– Tak więc kto przyjaciela w pracej nie ratuje, Gdy się nań wszystko zwali, dopiro żałuje; Kto zaś ratuje, równie ratunku używa, Jako gdy ręka, rękę myjąc, białą bywa. VerdBłażSet 20.
patrz: MYĆ
– Bo kto sam w piecu leżąc, mnie ożogiem tyka, Nie dbam nic, gdyż niech pierwej sam z czeluści myka, A mnie potym wygania. VerdBłażSet 27.
patrz: MYKAĆ
– Tak którzy umysł chciwy łakomstwem wikłają, A worki spieniężone w kajdaniech chowają, Kiedy już zdrowia zbędą dla marnych pieniędzy, Łakomstwu łają, dzieci zostawując w nędzy; Bo pierwszy się potomek z nabiciem pospieszy Do utraty trzeci się po niem nie ucieszy; I choć syn mądry, jednak traci, bo tak tuszy: Że co się źle zebrało, niech się źle rozprószy! VerdBłażSet 13.
patrz: NABICIE
– Chcąc raz szukać żywności, matka im tę dała Przestrogę, iż gdy będzie żywności szukała, Aby pilnie na wszystko ucha nadkładały I onej zaś odnieśli, coby usłyszały. VerdBłażSet 89-90.
– Merkuryusz, doznawszy serca fałszywego, Nie dał złotej i własnej siekiery nie szukał. Do tego złemi słowy na chłopa nafukał: Chciwość, zdradę, fałsz, zazdrość jemu wyrzucając Na oczy, o nieszczęściu dalszym upewniając Za takie obyczaje. VerdBłażSet 83.
patrz: NAFUKAĆ
– Ciężarem niegdy przykrym osieł osadniony Był dla zdrowia prędszego w pastewnik puszczony. Zatym się w sadno jego tak był kruk sposobił, Że mu na więtsze, co dzień kłując go, zarobił. Skąd pan, śmiech sobie czyniąc, choć wiedział, że nędził Ból srogi osła, nigdy kruka nie odpędził. VerdBłażSet 12.
patrz: NĘDZIĆ
– Kot niełowny, Chłop niemowny. VerdBłażSet 88.
patrz: NIEŁOWNY
– Kot niełowny, Chłop niemowny. VerdBłażSet 88.
patrz: NIEMOWNY
– "Niesyta chciwość mnie dusze zbawiła, A dzieci o siroctwo wieczne przyprawiła". VerdBłażSet 13.
patrz: NIESYT, NIESYTY
– Mucha głodna gdy garniec mięsa obaczyła, Stojącego u ognia, na nie się spuściła, To mięsa, to polewki co raz pożywając, A potrzebie żołądka swego dogadzając. I tak się pożądanej potrawy objadła, Że co raz chcąc wylecieć, znowu w garniec wpadła. VerdBłażSet 47.
patrz: OBJEŚĆ
– [...] ciężaru tego Nasię przyjąć nie może, mając dosyć swego Obmyślawania, które onej rozkosz rodzi [...]. VerdBłażSet 85.
– [...] tej chciwości unieść się nie daję, Bym miała o owocach swych dawne starania odrzucić, nabawiwszy sobie obmyślania O cudzym rządzie [...]. VerdBłażSet 85.
– Liszka na cierniowy płot wysoki skoczyła: Nie przeniósszy go, w nogę zbyt się obraziła. VerdBłażSet 79.
patrz: OBRAZIĆ
– Głupi na bogactwach wiek swój zasadzają, Te być ozdobą i te sławą być mniemają. VerdBłażSet 47.
patrz: OZDOBA
– To bogaty, co na psiej przestając chudobie, Z płonnych obietnic zysku nierad chwyta sobie, Mając je za cień; bo im więtsze, tym mniej dają; Tak bywa, gdy z wielkich burz małe dżdże padają. VerdBłażSet 14.
patrz: PADAĆ
– Baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
patrz: PIERWEJ
– Pochlebujesz Panu a grzbieta namniey - widzę - nie szanujesz. VerdBłażSet 42.
– A też się nikt nie naje prawdą, lecz nabawi siebie zdrowia, pochlebstwem nikt się nie udawi. VerdBłażSet 56.
– Gdy czasu jednego dni pochmurne były, siedział [pies] w domu, pomniąc to, iż go przestraszyły. VerdBłażSet 64.
patrz: POCHMURNY
– Kruk [...] Począł krakać. - Wtym mu ser skoro wypadł z gęby, Zaraz go pochwyciła głodna liszka w zęby. VerdBłażSet 59.
– Wtym się pies ze snu pochwyciwszy, Porwał lisa za gardło, zdradą przyskoczywszy. VerdBłażSet 28.
– Człowieka zaś dobrego [...] Złość ludzi niepoczciwych często prześladuje. A im kto układniejszy, tym nań barziej gdaczą: Tak na pochyłą gałąź i kozy więc skaczą. VerdBłażSet 15.
patrz: POCHYŁY
– W kilka dni potym, gdy się wiatry rozigrały I nad zwyczaj się prawie zewsząd siłowały, Trzcina raz się położy, jakby ją podkosił, Drugi raz się podniesie, jakby ją kto wznosił. VerdBłażSet 29.
patrz: PODKOSIĆ
– Orzeł i sowa, mając ku sobie przychylne Serca, zawzięły z sobą przyjaźni nie mylne, Stanowiąc, żeby jeden drugiemu nie szkodził, Owszem więc zobopólnej potrzebie dogodził. VerdBłażSet 8-9.
– Dziś z wieczora dwa sierpy sobie zgotujemy, Nie czekając nikogo, to zboże pożniemy. VerdBłażSet 91.
patrz: POŻĄĆ
– Gryzie się w sobie osieł, że i w święto nosi Ciężar; zaczym przemiany w konia bogów prosi. VerdBłażSet 26.
patrz: PRZEMIANA
– Rzecz wielką, wdzięczną i pobożną sprawisz, Kiedy jej we wszem chętliwym się stawisz, Kiedy przygarniesz do domu własnego Po swym Hetmanie Setnika smętnego. VerdBłażSet 2.
– Wszakże się mocy jego przecię nie uchronił, Bo go wiatr tuż przy ziemi gwałtownie przyłomił. VerdBłażSet 29.
– Buja wtym orzeł przez świat, dość pięknych mijając Ptaków, onę ich piękność sowie przysądzając. VerdBłażSet 9.
– Rzecze mysz: [...] Barzo mi się to źwierzę z twarzy podobało, Wszystko mu dobre, matko, z postawy przystało. VerdBłażSet 23.
– Tak też nie każdemu się równo po szwie porze, Ten parą, a ów zasię ośmią wołów orze. Owa zgoła nie wszystkim jednako przystoi, Jeden umrze od tego, czym się drugi goi. VerdBłażSet 36.
– Osieł nalazł lwią skórę, wnet się w nię przystroił, Strasząc inne źwierzęta, siła złego broił; Bo gdy tam i sam biegał, źwierzęta się bały I przed osłem, mniemając, iż lew, uciekały. A w tym się z liszką potkał. Ta na drodze siadła, Głos ośli usłyszawszy, iż nie lew był, zgadła I rzecze tak do niego: „Lwią postać na sobie Nosisz, lecz nie przystoi ten głos tej osobie" [...]. VerdBłażSet 71.
– Osieł nalazł lwią skórę, wnet się w nię przystroił, Strasząc inne źwierzęta, siła złego broił; Bo gdy tam i sam biegał, źwierzęta się bały I przed osłem, mniemając, iż lew, uciekały. VerdBłażSet 71.
patrz: RĘKA
– Lżej, gdy ręka rękę umywa. VerdBłażSet 20.
patrz: RĘKA
– Tak więc kto przyjaciela w pracej nie ratuje, Gdy się nań wszystko zwali, dopiro żałuje; Kto zaś ratuje, równie ratunku używa, Jako gdy ręka, rękę myjąc, białą bywa. VerdBłażSet 20.
patrz: RĘKA
– I nie dziw, że kto złą rzecz rychlej sobie słodzi, Gdyż rożno piękne, rożno pożyteczne chodzi. VerdBłażSet 17.
– Lecie rzekę niemałą liszka przepłynęła, A chcąc na brzeg wyskoczyć, w bagnisku ulgnęła. Z którego gdy się długo dobyć siłowała, Wnet się do jednej nędze druga przybłąkała: Bo ją osiadszy muchy, tak barzo kąsały, Iż jej krwie aż z za skóry żądły dobywały. VerdBłażSet 21.
patrz: SIŁOWAĆ
– W kilka dni potym, gdy się wiatry rozigrały I nad zwyczaj się prawie zewsząd siłowały, Trzcina raz się położy, jakby ją podkosił, Drugi raz się podniesie, jakby ją kto wznosił; Dąb się zaś opierając ogromnie szumowi, Nie chce w nakłony podać gałęzia wiatrowi. VerdBłażSet 29.
patrz: SIŁOWAĆ
– Głupi na bogactwach wiek swój zasadzają, Te być ozdobą i te sławą być mniemają. VerdBłażSet 47.
patrz: SŁAWA
– Nawet i ci, w których on pokładał nadzieję, Rzeką: słusznie, że złemu nie dobrze się dzieje! VerdBłażSet 7.
patrz: SŁUSZNIE
– Gdybyś sam do mnie wyszedł trochę na podwórze, Spatrzyłbym, jeśli serce lwie w baraniej skórze? VerdBłażSet 20.
patrz: SPATRZYĆ
– Stojąc raz baran sobie na domu pod dachem, Ujźrzał wilka na dole, a nie będąc strachem Zdjęty, - bo wiedział, że mu nic tam nie mógł zaszkodzić [...] Puścił się wnet na wilka słowy niecudnemi [...]. VerdBłażSet 19.
patrz: STRACH
– Tak kto więc w dobrym mieniu nie chować mierności, A w szczęściu wielkim żadnej nie chce znać sytości, Niechaj wie, iż niepokój zbytnie szczęście rodzi, A wielki stan z sumnieniem wolnym się nie zgodzi. VerdBłażSet 63.
patrz: SYTOŚĆ
– Nie podejmuj się, szaszku, legawego pola! VerdBłażSet 57.
patrz: SZASZEK
– Liszka się wtym wróci, Dziecięcia nie zastanie, oczy wzgórę rzuci, Ujźrzy: ano orlęta jeszcze dojadają Jej potomka i już go barzo mało mają. Westchnie żalem ściśniona, zemścić się nie może. VerdBłażSet 6.
– Wtym z piosnką kur się ozwał, gdy już świtać miało. VerdBłażSet 27.
patrz: ŚWITAĆ
– Chcąc raz szukać żywności, matka im tę dała Przestrogę, iż gdy będzie żywności szukała, Aby pilnie na wszystko ucha nadkładały I onej zaś odnieśli, coby usłyszały. VerdBłażSet 89-90.
patrz: UCHO
– Nie potrafi w to człowiek, darmo sobie psuje Głowę, darmo się gryzie, darmo się frasuje, Aby się jego sprawy wszystkim podobały, Którym stan nie ugodzi wielki ani mały; Bo różne przyrodzenia różne zmysły mają, Więc się też różnym różne sprawy podobają, Temu to, temu owo, jak kogo zawodzi Chciwość własna, cudza jej niwczym nie ugodzi; A iż różne przymioty przyrodzenie daje Każdemu: słusznie każdy niech na swych przestaje, Wiedząc, że nic nie sprawi i sam się uszkodzić Musi, ktoby złym ludziom pragnął w czym dogodzić. VerdBłażSet 5.
patrz: UGODZIĆ
– Lżej, gdy ręka rękę umywa. VerdBłażSet 20.
patrz: UMYWAĆ
– Baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
– Tak człowiek głupi, który rzeczy nie uważa, Prędkim do mszczenia bywa, choć mała uraza. VerdBłażSet 66.
patrz: URAZ, URAZA
– Baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
– Mnima baran, że wygrał, i tak tryumfował, Jakby byk dla srogości jego uskakował. VerdBłażSet 25.
– Rzecze [sc. szczur]: "Najlepiej dzwonek kotowi u szyje Uwięzać jakikolwiek, bo iż zdradą bije, Więc gdy będzie miał dzwonek, łacnej mu się schronić Już każdy snadniej może, zdrowia swego bronić". VerdBłażSet 34.
– Potym czasu jednego wóz przez błonie bieżąc, Trafił na ono miejsce, gdzie, iż żaba leżąc Uskoczyć się nie mogła, konie ją wdeptały W ziemię, a nadto koła w pół ją przejechały przejechały. VerdBłażSet 35.
patrz: WDEPTAĆ
– Chłop jeden spracowany i w leciech do tego Zeszły, szedł był raz dla drew do lasu gęstego; Gdzie drew wiązań nabrawszy, na ramię je włożył, Z których ciężar, iż mu zbyt wielki kłopot mnożył, Zdjął je z siebie; jużby rad rzekł o pomoc komu, Wiedząc, że jeszcze było opodal do domu. VerdBłażSet 38.
– MYSZ MIEJSKA I WIEJSKA. Mysz miejska na przechadzkę wyniść umyśliła, A w tym idąc, na wiejską mysz w polu trafiła, Która ją na noc przyszłą do siebie wezwała, By ją według możności swej uczęstowała. VerdBłażSet 53.
– Głupi na bogactwach wiek swój zasadzają, Te być ozdobą i te sławą być mniemają. VerdBłażSet 47.
patrz: WIEK
– Na nas sieci zarzuca, abo z wędą chodzi, Lub do wiersze, patrząc nas w niej, często przychodzi; VerdBłażSet 14.
– ...kto nierozsądnie złemu dobrze czyni, Jeśli mu się źle odda, sam się niechaj wini. VerdBłażSet 44.
– Tak kto związek przyjaźni targa bez winności, Upatrując pogodę swej zdradnej chciwości, Jakby przyjacielowi szkodzić niewinnemu, W jego szczyrości całą ufność mającemu... VerdBłażSet 6.
patrz: WINNOŚĆ
– Chłop mu też zaraz podziękował Nie słowy lecz siekierą, bo gdy ją ustalił, Wkrótce więtszą część gaju, tnąc dęby, obalił. VerdBłażSet 63.
patrz: WKRÓTCE
– Wolę wszystkie znosić Niewczasy i frasunki, niż się stąd przenosić, Bom się tu urodziła, tum się wychowała, Z młodości aż do starych lat tum się wmieszkała. VerdBłażSet 35.
– Bo ten dalszy po wierzchu tylko człeka tyka, Ów zaś, do wnętrza wpadłszy, wskroś serce przenika. VerdBłażSet 8.
– Wdział wilk pastyrską suknią, by owce oszukał, I by nie tak żywności często sobie szukał, Które myślił w jaskinią wpędzić, skąd od śmierci Że mu się żadna z owiec, mniemiał, nie wywierci. VerdBłażSet 43.
patrz: WPĘDZIĆ
– Osłowi, idącemu przez wieś, gwóźdź się wraził W nogę i srodze osła nędznego obraził. VerdBłażSet 57.
– Na swoje ty złe pracą podejmujesz: Naprzód żądło dziatek swych ty sama uczujesz, Bo się węże wylęgą, i jeśli nie twego Żywota cię pozbawią, więc przecię własnego Potomstwa z żalem twoim tak nazabijają, Że złość wrodzoną bestyi dzieci twe poznają poznają. VerdBłażSet 44.
patrz: WRODZONY
– Głupi na bogactwach wiek swój zasadzają, Te być ozdobą i te sławą być mniemają. VerdBłażSet 47.
patrz: ZASADZAĆ
– Baczny swe afekty zawsze moderuje, I, coby z nich urosło, pierwej upatruje. VerdBłażSet 64.
patrz: ZAWSZE
– Stojąc raz baran sobie na domu pod dachem, Ujźrzał wilka na dole, a nie będąc strachem Zdjęty, - bo wiedział, że mu nic tam nie mógł zaszkodzić [...] Puścił się wnet na wilka słowy niecudnemi [...]. VerdBłażSet 19.
patrz: ZDJĘTY
– Wyszedł znowu gospodarz, chciał widzieć swe żniwo, Aby który z żeńczarzów nie robił leniwo. VerdBłażSet 91.
– On [lampart] sposobu nie wiedząc, jakoby im [małpom] sprostać, - Bo widział, że na drzewie trudno ich miał dostać, Gdzie ani moc, ani ich prędkie nogi jego Nie mogły dojść, - zażył w tym fortelu takiego: Skoczył na drzewo, potym spadszy z niego, leżał Jakby martwy. Co widząc on źwierz, z drzewa zbieżał, Mniemając, że lampart zdechł, po nim wyskakując, Z śmierci jego w sercu swym wielką radość czując. On przecię leżał; aż się dobrze zmordowały, Toż się porwał: tak się mu w garść wszystkie dostały, Bo im zabiegł od drzewa, więc czego mężnością Nie mógł sprawić, to musiał sprawować zmyślnością. VerdBłażSet 70.
patrz: ZMORDOWAĆ
– Gdy […] bagniska, rzeki, sadzawki wyschnęły, Dwie żabie upragnione po polach biegały. VerdBłażSet 63-64.
patrz: ŻABA
– Liszka się wtym wróci, Dziecięcia nie zastanie, oczy wzgórę rzuci, Ujźrzy: ano orlęta jeszcze dojadają Jej potomka i już go barzo mało mają. Westchnie żalem ściśniona, zemścić się nie może. VerdBłażSet 6.
patrz: ŻAL