Pobieranie

Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu (np. zapamiętywania filtrów wyszukiwania zaawansowanego czy ustawień wybranych w tym okienku). Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":
Tylko niezbędne do działania serwisu
Wszystkie (także służące gromadzeniu statystyk odwiedzin)

PL EN
A
B
C
Ć
D
E
F
G
H
I
J
K
L
Ł
M
N
O
Ó
P
R
S
Ś
T
U
V
W
X
Y
Z
Ź
Ż
KorczWiz 1698 wydanie wtórne
Wizerunk złocistej przyjaźnią zdrady […]

http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=1309&showContent=true
Odnotowano 212 cytatów z tego źródła
– Miasto [...] Leżąc dość w żyznych gruntach w pomorskiej krainie Zdrowością aeryej osobliwą słynie. KorczWiz 12.
patrz: AERIA
– Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz, brzost i fladrowany Jawor i z agarykiem czerwiem nietykany Modrzew. KorczWiz 10.
patrz: AGARYK
– Bo choć lutnia czasem Pałzuje, ow po izbie chodzi hallaspasem, To przeciwko otwarte z kryształu kwatery Wyświadczają, iż affekt ma u Damy szczery, W ktorych się ona często strojno przesuszała I słoneczny blask swoim blaskiem odbijała. KorczWiz 17.
– Przebrali się coś na kształt lokajow Akkomodując stroje ich według zwyczajow. W drogo szamerowane pludry i sukienki. Z koronami obiema koło szyje cienki Halsztuk wiązała wstęga, wszytko precz barwiano. KorczWiz 48.
– Patrz! jako okropna zima Mocno alternatę trzyma, A w jednej godzinie Jej potęga minie. KorczWiz 25.
patrz: ALTERNATA
– Tam gdy zastał takowych okrętow bez miary, Co złożywszy zamorskie nowemi towary Wzad sie biorąc na głowę ładują — tak żenię Owej jako i sobie niemniej na złożenie Rzeczy miejsce upewnił, przy zapłacie słowy Trzeciej godziny żeby odłożyć gotowy Był jutro po południu — odjeżdża bezpiecznie Do swojej amazyej tej, ktora wszetecznie Raz poprzysiężonego odstępuje męża Nad jadowitą gorsza jaszczurkę i węża. KorczWiz 91.
patrz: AMAZJA
– Owę, co jej na suknie była materya Kupiona, kochankowi dała amazya. KorczWiz 81.
patrz: AMAZJA
– Na to że mu nic on Włoch łagodnego w mowie Nie odpowiedział mając coś inszego w głowie — Chcąc mu rozerwać jakąś myślą zaprzątniony Cereber — idąc Polak takie mu androny Prawi: »Niebezpieczeństwa o jak tam gdzieś rożne Nieboga żona moja ponosi podrożne! Morskiego chowaj Boże natenczas igrzyska! Za żeglującem wtedy tuż dybie śmierć bliska! Mała rybka remora tak wielką machinę — Okręt — zatrzyma! [...]". KorczWiz 82.
patrz: ANDRONY
– Lub jej żadnej nie dał ansy do przyjaźni [kawaler], Tkwi mu w głowie, iż kiedy kobietę rozdrażni [...] gotowa zaraz okrzcić kontraktem zawartym. KorczWiz 6.
patrz: ANSA
– Antałowego wina oraz i kiliszka Przyniesiono. KorczWiz 59.
patrz: ANTAŁOWY
– Niżeli kilkakroć sto – bywało – tysięcy Moderownego wojska – złota szwajca więcej sprawi nie rozrzucając mocnych baszt minami, ukosem nie ryjąc ziemie aproszami. KorczWiz 52.
patrz: APROSZ, APROSZA
– Tak gdy sie doskonale wymoderowali [podróżni], Wiernego przy furmanie sługę odesłali Z argenteryą, z sprzętem – na okręt najęty. KorczWiz 92.
– Ow też assekuruje sie w szlacheckim słowie, Iż według sił, możności służyć białejgłowie Gotow za wszelkie łaski od niej wyświadczone. KorczWiz 90.
– Uprosiwszy — zwykłą Wprzód ochotą traktuje A potym listy z poczty przed niem prezentuje, W nich publiczne awizy czyta i prywaty. KorczWiz 72.
patrz: AWIZA, AWIZY
– Pobiegł kursor, przez drogę, piorunem sie błysnął, Wtąż i przez gęste chepty i dzikie badyle Przemknął sie zwykłem traktem nie bawiący wiele Tak prędko w dziurę. KorczWiz 41.
patrz: BADEL, BADEL, BADYL
– Serdeczny tylko palec dwa pierścionki nosi. Gwoli prezerwatywom: bawoli i łosi. KorczWiz 92.
– Grał skoczne kuranty, Tańce, balety i co mogł na besztefranty. KorczWiz 87.
– Był ten, o moje owoce ktory sie mocno ujął prawnemi terminy, Że sprosne obarczenie nie bez słusznej winy Uszło mym wałasznikom. Każdy sie z nich stawił Przed sąd świecąc oczema. Jednak nie przyprawił Nikt już urzniętych bałdow! KorczWiz 32.
patrz: BAŁDA
– Te mu w głowie tkwiały Skrupuły poty, poki sie nie zapomniały, Bo mu oni wypocząć przez dwoj trzy niedziele Dali, lubo w piwnicy knuli fakcyj wiele. Co dzień do podziemnego spuściwszy sie lochu Przy bankiecikach zawsze radzą o swym Włochu, Jakby go wynicować, oszustnąć jakoby [...]. KorczWiz 72-73.
patrz: BANKIECIK
– Przebrali się coś na kształt lokajow Akkomodując stroje ich według zwyczajow. W drogo szamerowane pludry i sukienki. Z koronami obiema koło szyje cienki Halsztuk wiązała wstęga, wszytko precz barwiano. KorczWiz 48.
patrz: BARWIANO
– W ostatku pytają się: »Czyj to ow barwiany Jeden i drugi lokaj, co szpalery z ściany Był zdjął?« KorczWiz 52.
patrz: BARWIANY
– Wtąż wszelki szczep sadowy i, co strzegą drogi Szarpiąc podrożnych, tarnie kolące i głogi, Wierzbolistne brzoskwinie, pigwy i sabłaki I berberys wesołe pokazował znaki; A nawet najwzgardzońszy bez wszędy przy płocie Jarmolił się przy wspolnej inszych drzew ochocie I triumfalne laury i mirty żałobne, Jałowce, morwy, cedry i palmy ozdobne I pieszczone cytryny, pomarańcze, figi, Daktyle z morellami — tańcem na wyścigi Chodziły z sobą. KorczWiz 11.
patrz: BERBERYS
– [...] Włoch mowi do żony: "Skarżę sie, jako to ten twój piesek mierziony Będąc małą bestyjką rzuca się na człeka". KorczWiz 89.
patrz: BESTYJKA
– Grał [muzykant] skoczne kuranty, Tańce, balety i co mogł na besztefranty. KorczWiz 87.
– Księżna też wstała z betów i oba książęta. KorczWiz 49.
patrz: BET
– Ledwie to rzekła [Dama], on [Polak] już przysięgą sumnienie Wyświadcza: „Jako żadne nie jest podejrzenie W mej ku tobie usłudze; ku Panu prywata Zaś jest mej nieszczerości, bo członkow mych strata Wzbudza żal bezuważny, do zemsty prowadzi; Co-ć powiedzieć - będziesz-li słuchać – nie zawadzi!” KorczWiz 29.
patrz: BEZUWAŻNY
– A my - tobie czyniąc dzięki - Białowełnych owiec parę Z takimże wołem w ofiarę Damy. KorczWiz 105.
– Miasto - na to patrzając - rozmaicie wroży: Czyli rajca ow komuś dalekiej podroży Z małżonką swą pomaga, niedaleki czyli Na spacyer odjeżdża przy wesołej chwili Za miasto, gdzie pieszczone dziardyny i sady - Tam zażyć chcąc deboszu i miłej biesiady, Gdzie smakowite frukty, sadzone kwatery Z bukszpanu, z bluszczu - człeku doda[wa]ją cery. KorczWiz 100.
– Halsztuk wiązała wstęga, wszytko precz barwiano, Kapelusze z bindami [...]. KorczWiz 48.
patrz: BINDA, BIŃDA
– I takci się zwlokła [księżna] blada jako z blechu, Śmierci ledwie nie potkła nie bez swegoż grzechu. KorczWiz 51.
patrz: BLADY, BLADY, BLIADY
– Ty, ktory władniesz sceptrem trojrogatem, Kiedy chcesz - wzburzysz i kiedy chcesz blatem Ugłaszczesz cale szumiące fale [...]. KorczWiz 86.
patrz: BLAT
– I takci się zwlokła [księżna] blada jako z blechu, Śmierci ledwie nie potkła nie bez swegoż grzechu. KorczWiz 51.
patrz: BLECH, BLECH, BLICH
– Niechaj pogotowiu Czeka jej ten bławacik, aza w dobrym zdrowiu - (Dalibog) - ją oglądam. Tuszę, iż niewiasta Z materyej kontenta będzie, bo modziasta, Lubo niezbyt bogata. KorczWiz 82.
patrz: BŁAWACIK
– A po staremu kiedy kto nazbyt uważny, Nic pewniejszego, że się rad postrzyże w błazny. KorczWiz 95.
– Wprzod niż to skupiono Naprzeciwko domostwo, miewał skryte przeście Piwnicą, kiedy jeden to dwoje obeście Dziedzic miał w posessyjej. A była prywata Tego pewna, że też tam bywała owa ta (Jak rozumiesz), gdy wdowcem był, dla swej wygody. Do niej się więc stąd przekradał pod spody. Zaś gdy ow zmarł, przedażą domy rozerwano, Zaraz też i ten śrzodkiem loch przemurowano. Jakoż dotychczas, mimo ludzkie domnimanie, Pod burkowaną drogą trwa przeforsztowanie. KorczWiz 38.
– Wprzod niż to skupiono Naprzeciwko domostwo, miewał skryte przeście Piwnicą, kiedy jeden to dwoje obeście Dziedzic miał w posessyjej. A była prywata Tego pewna, że też tam bywała owa ta (Jak rozumiesz), gdy wdowcem był, dla swej wygody. Do niej się więc stąd przekradał pod spody. Zaś gdy ow zmarł, przedażą domy rozerwano, Zaraz też i ten śrzodkiem loch przemurowano. Jakoż dotychczas, mimo ludzkie domnimanie, Pod burkowaną drogą trwa przeforsztowanie. KorczWiz 38.
– Co biegąc tam ochotne sadził susy [stręczyciel], skoki, To nazad liczy stopy przez burk i rynsztoki Nogi za sobą wlokąc, wtąż i przez burkany. Niesie pełen dyzgustów respons niespodziany. KorczWiz 23.
patrz: BURKAN, BURKANA
– Więc ja tym wizerunkiem na przestrogę męża takiej żony objaśnię, bylebyś oręża Tego nie chciał na rozboj zażyć; owszem bronią będzie, gdyby twa owca chciała w tęż pogonią Pość za jakiem wilkołkiem wypnąwszy sie z grodze [...]. KorczWiz 7.
patrz: BYLEBY
– Ceduła - z łacińskiego tłumacząc języka - Ucinka czy ustrzyżka coś sie blisko tyka! KorczWiz 62.
patrz: CEDUŁA
– Oto wchodzi we drzwi ow chłopczyna mała [posłany przez Polaka] Z zleconą legacyą. Na co bez odwłoki Wziąwszy respons - pospiesznie wzad obraca kroki Sprawiwszy doskonale to, co należało. KorczWiz 84.
– Wchodzi we drzwi ow chłopczyna mała Z zleconą legacyą. Na co bez odwłoki Wziąwszy respons - pospieszne wzad obraca kroki Sprawiwszy doskonale to, co należało. Aż ta [Włoszka]: Postoj, chłopiątko! KorczWiz 84.
– W chomont - słomę wszędy, W kaftan - bawełnę kładą! KorczWiz 98.
– To gdy sie dzieje, aż at flis przybiega nagle, Że "trzeba wsiadać w okręt, nim hysowi żagle Damy po woli, ktory do naszej żeglugi Tak płuży, że bez pojazd, nawet bez garugi W nasz horyzont przepędzić przez ocean cały Moglibyśmy, gdyby nam te wiatry potrwały"! KorczWiz 97.
– Wypuść szybką z łuku strzałę, Ugodź w serce skamieniałe, A będzie inaczej, Nie tak, jak się znaczy. KorczWiz 25.
– A zaś miłościwa Pani pieszczoną ręką cienkomglistą z siwa Chustką niesokorową - co ich było siła - Kropelki z płaczorodnych źrzeniczek łowiła, Ktore jako perełki na przejmy zawody Czyniły przez rumieniec bezwstydnej jagody. KorczWiz 38.
– [...] ziemia drży i skacze Od buczących kartanow i gęgliwych głosow Dabułchany, fajfrow, surm, szyposzow, doboszow I ręcznych muzykantow. KorczWiz 45.
– I to też nieostrożność wielka Kupować jak bez oczow! Nić nierowna, gruba, Nieokrągła, niebiała, słaba, - darma zguba! KorczWiz 53.
patrz: DAREM, DARMY
– Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz, brzost i fladrowany Jawor i z agarykiem czerwiem nietykany Modrzew. KorczWiz 10.
patrz: DĄB
– [...] Z ptaszą zobią jarzęby, płonne wierzby, łozy, Gorzkie osne, cierpkie czeremchy, orzechy W fruktach smaczne skakały kasztany z uciechy, Pobrzeżne tamaryszki, rokity i prosty Świdw, kalina, leszczyna, trzmiel i wszytkie chrosty, Jasion, iwa, z błot olsza i jawołka polna. Herd, dereń — wybrykował jak koza swawolna. KorczWiz 10.
– Już nijak nie tłumaczy snow - pewna nadzieje, Że się dokumentalna przyjaźń nie rozchwieje. KorczWiz 64.
– Duszeńko - rzekł po polsku do Włoszki [...]. KorczWiz 94.
patrz: DUSZEŃKA
– Widzę dwój trapi tego chyragra książęcia: Do datku kurczy rękę, rozciąga do wzięcia [...]. KorczWiz 50.
– Ale czasu by nie stać, języka ni mowy, Bym kosztownych szpalerów chciał wyrazić słowy Prześliczne haftowanie nie ludzkiej - rzec mnuszę - Ręki, ale znać jakieś szyły gieniusze, Albo też z dwojwierzchego Parnasu boginie, Co jem ku posiłkowi Pegazowem płynie Zdroj wyryty kopytem. KorczWiz 47.
– Dziergając jako pająk wzorzyste forboty Słowiczym prawie głosem quidem do roboty, Śpiewała posyłając wabia tam, gdzie blisko Ow gładysz miał przeciwko swoje stanowisko. KorczWiz 17.
patrz: DZIERGAĆ
– Tak wytchnąwszy sobie Znowu do propozytu dawnego sie wraca: »Mow — prawi — temu panu, niechaj sie domaca Mularskiego dziubasa hart przemurowania I dawny pass odnowi. KorczWiz 38.
patrz: DZIUBAS
– Brenk tak supponuje, Że to Meroldow lokaj brety odejmuje Jako jemu darowne, iż jednak skwapliwy W odbieraniu podatkow gość jest, to mu dziwy - I słusznie - w myśli czyni. KorczWiz 48.
patrz: DZIWY
– Ile że miał instrument z koncentem, z tubałem I z melodią w świecie nieprzybrany całem, Który to morskie trzciny, to indyjskie lasy Wyborem drzew rozlicznych strefowały w pasy; Kruszców lśniących, eborów, konch z pereł subtelno Sadzonych było w grefie, w krzywych szyjach pełno, W podstawku, w kołkach nawet — a pokost glansowny Rzucał blask pogodnemu Tytanowi równy. KorczWiz 10.
patrz: EBOR
– Serce ją przebudzało przez częste wzdychanie, Bo to jest cogodzinny ekscytarz — kochanie. KorczWiz 56.
patrz: EKSCYTARZ
– [...] rznie muzyka, na przejmy trębacze Swej strzegą alternaty, ziemia drży i skacze Od burzących kartanow i gęgliwych głosow Dabułchany, fajfrow, surm, szyposzow, doboszow I ręcznych muzykantow. KorczWiz 45.
patrz: FAJFER
– A potym z fidelisem przestawszy rozmowy [...] temi słowy Pisze do Kawalera [...]. KorczWiz 37.
patrz: FIDELIS
– Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz, brzost i fladrowany Jawor i zagarykiem czerwiem nietykany Modrzew [....]. KorczWiz 10.
– Nieraz jej zadumane słupem oko stanie, Nieraz sie błędny klocek pomyli w floresie, Za co niewiary napaść małżonek odniesie [...]. KorczWiz 53.
patrz: FLORES
– Miasto to w murze było fortyfikowane, I w rynku i w ulicach wszystko murowane Kamienice [...]. KorczWiz 14.
– Z trelem fraktując skowronki krzyczą. KorczWiz 49.
patrz: FRAKTOWAĆ
– Nadto gdy z gabinetu powraca wesoło Polak z nowym rumieńcem przecierając czoło, Włoch mu — żartując — chwali, iż przez czas niebliski Zatrzymane w małżeństwie wymazuje kryski. KorczWiz 96-97.
– A był u Włocha obraz jegoż własnej żony Nad łożkiem w gabinecie zawsze zawieszony. KorczWiz 70.
– [...] k sobie przyszła po przestrachu Miłośniczka. Znowu jej nie żal, iże w gachu Owem sie zakochała, znowu tryumfuje Nad mężem. KorczWiz 87.
patrz: GACH
– Niżej przy niepoczesnem podrożnym ubierze Cisnęły w szyję wielkie z bursztynow pacierze I co więc obsnowywał ręce u niewiasty Długiemi przędzionami gagatek graniasty, W dalekim był schowaniu. KorczWiz 92.
patrz: GAGATEK
– Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz, brzost i fladrowany Jawor i z agarykiem czerwiem nietykany Modrzew. KorczWiz 10.
patrz: GRAB
– Niżej przy niepoczesnem podrożnym ubierze Cisnęły w szyję wielkie z bursztynu pacierze I co więc obsnowywał ręce u niewiasty Długiemi przędzionami gagatek graniasty, W dalekim był schowaniu. KorczWiz 92.
patrz: GRANIASTY
– Więc ja tym wizerunkiem na przestrogę męża takiej żony objaśnię, bylebyś oręża Tego nie chciał na rozboj zażyć; owszem bronią będzie, gdyby twa owca chciała w tęż pogonią Pość za jakiem wilkołkiem wypnąwszy sie z grodze [...]. KorczWiz 7.
patrz: GRODZA
– Jako prędko znać jej da - ten z tej, ta z téj strony, Oboje pospieszyli na kres naznaczony Nie inaczej, ale jak u zburzonej Troje Przy rozwalonym murze zeszli sie oboje. Ow jest pewien nadzieje, że mu ona żonka W lot sie na przyjaciela zda. Ale go grząnka Omyli, bo gdy Wenus natrze synowskiemi Szturmami, odbija ich racyami swemi, Na komplementach lubo nie schodzi w tej mierze, Wzajem strona oboja ku sobie się bierze. KorczWiz 58.
– Serdeczny tylko palec dwa pierścionki nosi. Gwoli prezerwatywom: bawoli i łosi. KorczWiz 92.
– Ow także pierścień, ktory był na oszukanie Męża dawany, poszedł w dalekie schowanie Z inszemi klejnotami i z drogiemi fanty. Jupy, azuczki, co sie rozkładają manty Z gżącemi sie chwostami i stroje jak zbroje, Gdzie nad bławat z robotą rog wart tylo troje — Precz to powyprawiano na zamorskie floty Wszytek bogaty splendor jak srebrny tak złoty. KorczWiz 92.
– Dość humorowacie Dał respons Mezencyus ten zły i nadęty [...]. KorczWiz 28.
– A nawet najwzgardzońszy bez wszędy przy płocie Jarmolił się przy wspolnej inszych drzew ochocie [...]. KorczWiz 11.
– [...] Jasion, iwa, z błot olsza i jawołka polna, Herd, dereń - wybrykował jak koza swawolna. KorczWiz 10.
patrz: JAWOŁKA
– Jupy, azuczki, co sie rozkładają manty Z gżącemi sie chwostami i stroje jak zbroje [...]. KorczWiz 92.
patrz: JUPA
– Polak jako drugi Jazon sunie W swą przedsięwziętą drogę, ostrą sztabą morze A wyniosłemi maszty po powietrzu orze. Ktorą posmyczny Notus ponad rufą goni I jej żagle szeroko rozpięte kałdoni [...]. KorczWiz 105.
patrz: KAŁDONIĆ
– Nie miała ludzi z jednem piętrem kamieniczka. KorczWiz 44.
– Skacze na łące złoty szczygieł kapturowaty, Za nim pliska siwa ogoneczkiem kiwa, Do swego sie przymyka pomaluśku samczyka. KorczWiz 101.
– Nie nowina-ć to bywa, że kupiony w kramie Lada fancik, posłany na affektu znamię, U przyjaciela drogim staje się klejnotem, Karbunkuł nawet przy niem gaśnie w smelcu złotem. KorczWiz 78.
patrz: KARBUNKUŁ
– Aleć na łapikufla - jeden puchar mało Do kałdyna przez wilczy gardziel nie przestało [...] i cale Na jeden ząb mu nie padł, krtonia czy piwnika Nie odwilżył. KorczWiz 97.
– Miała na tego pieska w złoty kwiat rożowa Przysłana być sukienka, ktorą z srebrnem złoty Galon marcypanowej lamował roboty Z takąż dokoła frandzlą, ale mankamentem Jakimsi ten bławatny dek z ciężkim okrętem Poszedł, że mi go pocztarz nie oddał [...]. KorczWiz 79.
patrz: LAMOWAĆ
– A ten [wizerunk] na punktow dziewięć rozporządzony będąc dla nietęsknice czytelnika żartownemi lanczaftami a raczej occurrentiami jest intermediowany. KorczWiz strona tytułowa.
– »To widzisz — pani rzecze — moje się ziściły Słowa, że owe fochy jedną larwą były Gniewliwej fantazyej i na pozor krzywy Wzrok — pokrywał affektow wizerunk prawdziwy. KorczWiz 56.
patrz: LARWA
– »Cud wielki! u mnie piesek jest jak jednej matki, Także lśniącojedwabny włos i załomany Pyszczek wzgorę i wszytkie takież ma odmiany Jasnokasztanowate [...]. KorczWiz 77.
– A przytym polubieńcy łagodnemi usty Lubieżne wzajem do serc przesyłali gusty Siedzący podle siebie. KorczWiz 96.
– Zaś doszedszy lat dalszych i męskich sił pory Krwią ludzką straszne w skałach wymacał komory Ludożercę Kakusa i gdzie za ogony Kradzione wciągał bydła; jak łotr zwyciężony Legł obuchowem razem. KorczWiz 46.
patrz: LUDOŻERCA
– Stąd sobie miarę weźniesz ku twojej przestrodze, Żebyś znał tego lupę i umiał twą basię Paść, by-ć jej nie ozionął i nie porwał zasię — Jako tu więc obaczysz. Tylko z swej ochoty Czytaj — jak i ja pisał nie mając roboty. KorczWiz 7.
patrz: LUPA
– Ktora tak zawziętą Jest i krnąbrną, użyć sie iż o szyję ściętą Nie da ani jej może lutenna maniera Nakierować do swego chęci Kawalera. KorczWiz 74.
patrz: LUTENNY
– Najciężej, jak ptaka Dzikiego zwabić tego z przeciwka Polaka. Lub jeszcze nie wie, kto jest, lecz owa wydaje Lutenna manijera, że gość w włoskie kraje. KorczWiz 33.
patrz: LUTENNY
– Ten szkolne nauki W Polszcze kiedy traktował, już lutenne sztuki Umiałswym polskim szermem, ciekawy w tej mierze, Znowu przysłuchawszy się włoskiej manjerze Przejął ją i niepłonne w tym czynił zawody, Żeby polską i włoską wraz ożenił mody. KorczWiz 9.
patrz: LUTENNY
– Na głos lutniej bez wapna, bez piasku, bez wody Bez abrysu, pod cerkiel i sznur według mody Kamienie siew z drobnemi wielkie pozraztały - Takie fortecą przez wiek nietysiączny stały, Właśnie jakby z rękami mularskiemi głowa Koło nich pracowała indzieniorowa. KorczWiz 11.
patrz: LUTNIA
– Bo choć lutnia czasem Pałzuje[s], ow po izbie chodzi hallaspasem, To przeciwko otwarte z kryształu kwatery Wyświadczają, iż affekt ma u Damy szczery, W ktorych się ona często strojno przesuszała I słoneczny blask swoim blaskiem odbijała. KorczWiz 17.
patrz: LUTNIA
– Czego skoro dokazał, ten - nie bez zazdrości - Dawano mu dank, że był wieńca z latorośli Bobkowych najgodniejszym między lutnistami, Co mu nawet muzycy przyznawali sami. KorczWiz 9.
patrz: LUTNISTA
– Teraz niech na tym stanie, iż przybrał zaiste Jako lutnista lutną - tak lutnia lutnistę, Bo go nie mogł Amfijon i Orfeus pono Celować w manijerze, lub mu przyznawano, Jakby nie tylko - co jest słuszniejsza ku wierze - Za jego melodyą chodzić miały zwierze [...]. KorczWiz 10.
patrz: LUTNISTA
– [...] jeszcze do roboty Dziennej żaden się nie miał, nawet jeszcze mała Ptaszyna z malowanem pierzem nie wszczynała Łagodniuchnych piosneczek [...]. KorczWiz 89.
– Tam gdy przydę i kredens traktuję zlecony: »Jest gotowość« — łaziennik rzecze przepłacony Na moje kastraturę, ow balwierz niesławny. KorczWiz 30.
– I kur ostrogonogi, co razem obiema Prosto ku niebu patrzyć nie może oczema, Tylko jednem do ziemie, drugim w niebo z krzywa,— Nie grzebie tam, gdzie płonny łopion i pokrzywa I chwasty beznasienne. KorczWiz 58.
– Tylko z swej ochoty Czytaj — jak i ja pisał nie mając roboty. Więc, o pieszczone Muzy, wy, co w Cyteronie Liścistemi maicie laury wdzięczne skronie, Mnie swym napuszcie duchem, bym konterfekt nowy Odmalował nie pędzlem z farbą, ale słowy. KorczWiz 8.
patrz: MAIĆ
– Poszedł w swoje — markocząc — drogę przedsięwziętą, A oni też ochotę kończyli zaczętą Wzajem komplementując. KorczWiz 99.
patrz: MARKOTAĆ
– Przeskrobałem-ci, ale Muza tak mi śpiewa, Że się o to poczciwa jejmość nie rozgniewa, Chybaby Messalinę jaką to ubodzie, Co ja tak cale topię jako kamień w wodzie, A już już rymotwornej nakieruję weny O Polaku i Włoszce do zaczętej sceny. KorczWiz 16.
patrz: MESSALINA
– A tak się ow marynarz prędko z pijanemi Zrownał i w rzeczy sie też począł wdawać z niemi: Oferfy jem rwie coraz, niby sie to kwapi Do statku wiatry, chwaląc, a ktorą załapi, Tylko co mu sie mignie. KorczWiz 98.
– Każe mąż: »Bież do krawca, niech kraje sukienki!« — Żonka: »Coż — rzecze — potym jeszcze, moj milenki! Pochodzę-ć i tak za czas, byle było zdrowie (Pozwala mąż na wszystko chytrej białejgłowie), Niech sie pierwej przypatrzę, co będzie za moda!«. KorczWiz 42.
patrz: MILEŃKI
– [...] k sobie przyszła po przestrachu Miłośniczka. Znowu jej nie żal, iże w gachu Owem sie zakochała, znowu tryumfuje Nad mężem. KorczWiz 87.
– Zaś z miasta wyjachawszy w pole, gdzie dobytki Mlekopłynne w wymionach dźwigając pożytki Pasły się po odłogach zapuszczonych trawą — A pasterz — krzewistego pod drzewa łaskawą Umbrę upałom gwoli słonecznym przy lecie Schroniwszy się — pasterce na wierzbowem flecie I grał i przyśpiewywał pod jałowcu krzakiem Głaszcząc powolne wiatry tekstem piosnki takiem: Pieśń pasterska. KorczWiz 100.
– Przy wszystkich szastają się, w rękach mając krzywe Obcągi i z młotkami, z szpalerem jak żywe Persony odejmują i składają chyżo Sztukę każdą osobno i gdzie jaka świżo Makuła — trą, chędożą łając słowy złemi Tego, co gębę czyli talerz kosztownemi Szpalerami wycierał. KorczWiz 48.
patrz: MŁOTEK
– Niżeli kilkakroć sto — bywało — tysięcy Moderownego wojska — złota szwajca więcej Sprawi nie rozrzucając mocnych baszt minami, Ukosnemi nie ryjąc ziemie aproszami Ni attakowanemi nad obleżeńcami Trzaskając ogromnemi bomby z granatami Jak srogiemi piorunmi, — bo chociażby mury Stalne były, powierci i w tych złoto dziury. KorczWiz 52.
patrz: MODEROWNY
– I na spiętej pończosze trzewik nadszarzany Nie był tak — jako bywał — modnie zawiązany, Ale we wszystkim stroju proporcya cała Podrożnej białejgłowie korrespondowała. KorczWiz 92.
patrz: MODNIE, MODNO
– Tuszę, iż niewiasta Z materyej kontenta będzie, bo modziasta, Lubo niezbyt bogata. KorczWiz 82.
patrz: MODZIASTY
– A tak ciągłych po stronach palce wyćwiczone Biegając — posyłały z tej na tamte stronę Wdzięcznodźwiękie mordenty, ktorem swemi czasy Z dużym palcem tubalne poświadczały basy Tak dalece, iż słodka melodya owa Zdała się wraz i notę wyrażać i słowa Piosneczki, ile że ją umiejętna sama Czasem przy swej robocie śpiewywała Dama. KorczWiz 26.
patrz: MORDENT
– A nawet najwzgardzońszy bez wszędy przy płocie Jarmolił sie przy wspolnej inszych drzew ochocie I tryumfalne laury i mirty żałobne, Jałowce, morwy, cedry i palmy ozdobne I pieszczone cytryny, pomarańcze, figi, Daktyle z morellami — tańcem na wyścigi Chodziły z sobą. KorczWiz 11.
– Co skoro usłyszała owa mościwica, Wnet jej przyszkarłaciła ta nowina lica. KorczWiz 37.
patrz: MOŚCIWICA
– Ale dość o tym kotku, lecz — co rzecz jest sama — Po tak lubej fatydze Kawaler i Dama Ledwie uspokoili zasklepione w głowie Oczy i trud ledwie się rozszedł w liczne mrowie Po nademdlałych członkach, jak tu był w on skryty Gabinet przypytał się sen tak smakowity, Iż — jak porznął — zasnęli. KorczWiz 90.
patrz: MROWIE
– Ow się i zadziwował i srodze mu mruczka, Iż mu się obiecana umykała sztuczka. KorczWiz 59.
patrz: MRUCZKAĆ
– A w ostatku w musze, w pchle i kożdym robaku Ten Wenery specyał przypada do smaku, Kupidynowe gdy mu dogrzeją pożary, Z nich kożdy sobie rownej szukać musi pary. KorczWiz 18-19.
patrz: MUCHA
– Gdzie omomiciele — Z sobą polskim językiem mowiąc bardzo wiele — Włochowi mydlą oczy, lub już omomiony Swojej własnej za swoje nie przyznaje żony. KorczWiz 99.
patrz: MYDLIĆ
– Moim tedy zwyczajem lecę jako z proce Nie wiedząc, że ta łaźnia na moje owoce. Wnet je zmyją bez mydła! KorczWiz 30.
patrz: MYDŁO
– Ow się i zadziwował i srodze mu mruczka, Iż mu się obiecana umykała sztuczka. Przypominając swoje na on czas fortele W odprawowaniu poselstw, co ich było wiele. Swą tego industryą dosięga wysoką, Iż retalijatywa z uprzykrzoną zwłoką Będzie w eksperymencie, bo na obietnicach Zatrzyma go — pan młody w tych jest myślenicach. KorczWiz 59.
– Takci to kochanie Ma swoj lagier jak wino; nie wskok sie ustanie, Wprzod sie musi naburzyć, aż jak swego klaru Dojdzie, postoi w mierze statecznej bez swaru. KorczWiz 40.
– Nić nierowna, gruba, Nieokrągła, niebiała, słaba, — darma zguba! Przynamniej prosić było mojej paniej matki, Toby obrała motek cienki, mocny, gładki. KorczWiz 53.
patrz: NIEBIAŁY
– Pierszy sztych darmo poszedł, co jest dziwno chłopu; Zbito go z niedochodu jako sarnę z tropu. KorczWiz 23.
patrz: NIEDOCHÓD
– Ledwie to rzekła [Dama], on [Polak] już przysięgą sumnienie Wyświadcza: „Jako żadne nie jest podejrzenie W mej ku tobie usłudze; ku Panu prywata Zaś jest mej nieszczerości, bo członkow mych strata Wzbudza żal bezuważny, do zemsty prowadzi; Co-ć powiedzieć będziesz-li słuchać – nie zawadzi!” KorczWiz 29.
– Niechaj mego żywota przędziwa Nieubłaganej Parki wprzod utnie nożyca, Niechaj mi ostatecznie zaświeci gromnica, Jeżeli nieżyczliwie z tobą sie obchodzę I jeśli — jak rozumiesz — zdradą na cię godzę. KorczWiz 37.
– Niechaj mego żywota przędziwa Nieubłaganej Parki wprzod utnie nożyca, Niechaj mi ostatecznie zaświeci gromnica, Jeżeli nieżyczliwie z tobą sie obchodzę I jeśli — jak rozumiesz — zdradą na cię godzę. KorczWiz 37.
– Zaś jeślibym źle życzył, cymeryjskie cienie Niech mie ogarną, niech — gdzie nurciste strumienie — Acheront mię przeprawi w Awerny bez Stygi, Jeślibym ci przyjaznej nie dotrzymał ligi! KorczWiz 41.
patrz: NURCISTY
– Ani zgadniesz, wzięła się skąd tak dobra cera, Już sobie obadała inszego ogiera! KorczWiz 42.
patrz: OBADAĆ
– Przy wszystkich szastają się, w rękach mając krzywe Obcągi i z młotkami, z szpalerem jak żywe Persony odejmują i składają chyżo Sztukę każdą osobno i gdzie jaka świżo Makuła — trą, chędożą łając słowy złemi Tego, co gębę czyli talerz kosztownemi Szpalerami wycierał. KorczWiz 48.
– Niżeli kilkakroć sto — bywało — tysięcy Moderownego wojska — złota szwajca więcej Sprawi nie rozrzucając mocnych baszt minami, Ukosnemi nie ryjąc ziemie aproszami Ni attakowanemi nad obleżeńcami Trzaskając ogromnemi bomby z granatami Jak srogiemi piorunmi, — bo chociażby mury Stalne były, powierci i w tych złoto dziury. KorczWiz 52-53.
– Zaś niżej widzieć indeks i kompas słoneczny, Gdzie jak więzień wydawał glos ogromnowdzięczny Z muru zegar dzień z nocą dzieląc godzinami, Godziny kwadransami, kwadrans minutami. Jeszcze niżej znać było, że rząd ma fortece Sprawiedliwość mająca obosieczny w ręce Miecz, rytą miał na sobie w drugiej ręce szalę A tym się herbem miasto toż szczyciło cale. KorczWiz 14.
patrz: OBOSIECZNY
– Gdzie omomiciele — Z sobą polskim językiem mowiąc bardzo wiele — Włochowi mydlą oczy, lub już omomiony Swojej własnej za swoje nie przyznaje żony. KorczWiz 99.
patrz: OKO
– Wonny cyprys [...] Szastać się musiał, kiedy zagrał pargameszki Na swej lutni Orfeus. KorczWiz 11.
– Już ma pass do Damy Kawaler, pod swojemi trzyma go kluczami. Jaź się wdał w komplementa, już się powodować Musi i ordynansowi jej paryerować, Jeżeli chce w przyjaźni karania lub winy Uść. KorczWiz 53.
– Z partyzanem wachmajster, gdy karoca mija, Z kortezyą się kłania. KorczWiz 106.
– Serdeczny tylko palec dwa pierścionki nosi. Gwoli prezerwatywom: bawoli i łosi. KorczWiz 92.
– [...] zaś psotę W swej prezentuje sukniej prawiąc, jak z dzwonkami Piesek - jako nasz taki - obiesił sie kłami U poły [...] Tak skarży na psinę. Ktorą z wielką uciechą Włoch słyszy nowinę Będąc ubezpieczony, że jest taki drugi Pochlebniczek u niego. KorczWiz .
– Same jedwabne słowka chytrej pochlebniczki. KorczWiz 99.
– Tak sekretarzowi Gość swemu pufale w osobności mowi Srodze się rozdąsawszy. Ow też takaż druga Wasąguje się - panu pochlebując sługa. KorczWiz 51.
– A zatym pochody Zbierać poczną. Włoch musiał na ląd wysieść z wody. KorczWiz 104.
patrz: POCHÓD
– Zmarszczył sie na to sługus, ale że mu boty Srebrem podkuto, prędko pozbył nieochoty. KorczWiz 36.
patrz: PODKUĆ
– "Jeszczeć to — jako świadczą na podskrypcie słowa — Miała na tego pieska w złoty kwiat rożowa Przysłana być sukienka, ktorą z srebrnem złoty Galon marcypanowej lamował roboty [...]" KorczWiz 79.
patrz: PODSKRYPT
– Słuszná by dzięk powtorzyć, gdy już odebrany, Jako to obnażone wyswiadczają ściany. Ej, przecie-ć nie polito stryjaszek w tej mierze! Ledwiem wyrzekł: "Daruję-ć!" - a on już i bierze! KorczWiz 50.
patrz: POLITO
– Rzecz straszna: u jednego siedzący pułmiska Mąż, z żoną sie mu inszy i pieści i ściska I żona w oczach męża gdy swego częstuje Polubieńca, kożdy kęs słowy przycukruje I rożową przysłodzi wargą, ktorą klii Z jego wargami coraz rzepiąc sie do szyi. A w ostatku gdy trunkiem Włoch dolewał pory, Pobrawszy sie za ręce poszli do komory Wenerze tam zwyczajne oddawać ofiary. KorczWiz 96.
– A w ostatku mie prosił: "jeśli jaki boli Uraz ode mnie panią, żebym ja w tej mierze Do pomoderowania przyłożył się szczerze". KorczWiz 56.
– Nuż jako olbrzyma Wylęgnionego z ziemie dusząc w gorze trzyma Na doł go nie puszczając postrzegszy, iż bierze Większą moc, byle sie tchnął ziemie, swej macierze — Choć już już ponękany. KorczWiz 46.
patrz: PONĘKANY
– Fortuna, co dziś gniewliwa I posępno patrzy z krzywa, Niedługo z wesołem Obejrzy się czołem. KorczWiz 26.
patrz: POSĘPNO
– Polak jako drugi Jazon sunie W swą przedsięwziętą drogę, ostrą sztabą morze A wyniosłemi maszty po powietrzu orze. Ktorą posmyczny Notus ponad rufą goni I jej żagle szeroko rozpięte kałdoni. KorczWiz 105.
patrz: POSMYCZNY
– A po staremu kiedy kto nazbyt uważny, Nic pewniejszego, że się rad postrzyże w błazny. KorczWiz 95.
– Zaślochane dopiero otarszy zawojem Źrzenice — rzecz tak kończy z poufalcem swojem: "Idź, pokłoń się i powiedz "dzień dobry" ode mnie!" KorczWiz 21.
patrz: POUFALEC
– A kiedy komu w żeglarskiej podroży Sprzyjasz, Notus mu powolniuchny służy We wszytkim biegu do jego brzegu. KorczWiz 86.
– Jupy, azuczki, co sie rozkładają manty Z gżącemi sie chwostami i stroje jak zbroje, Gdzie nad bławat z robotą rog wart tylo troje — Precz to powyprawiano na zamorskie floty Wszytek bogaty splendor jak srebrny tak złoty. KorczWiz 92.
– A nuż — jeśli prawdziwie wieki świadczą dawne — Tebańskie mury one, mury one sławne Na głos lutniej bez wapna, bez piasku, bez wody Bez abrysu, pod cerkiel i sznur według mody Kamienie sie z drobnemi wielkie pozrastały... KorczWiz 11.
– Serdeczny tylko palec dwa pierścionki nosi. Gwoli prezerwatywom: bawoli i łosi. KorczWiz 92.
– Pobiegł kursor, przez drogę, piorunem sie błysnął, Wtąż i przez gęste chepty i dzikie badyle Przemknął sie zwykłem traktem nie bawiący wiele Tak prędko w dziurę. KorczWiz 41.
– ...żem jest z polskich krajow Dla przyjrzenia się w rzeczach tutecznych zwyczajow. KorczWiz 66.
– A, miła duszko, czy też jest w tobie uwaga Gniewać się o ladaco? nie za tysiąc szkody! Ani to gniew do takiej przystoi urody. KorczWiz 54.
– Wnet jej przyszkarłaciła ta nowina lica... KorczWiz 37.
– Co dzień do podziemnego spuściwszy sie lochu Przy bankiecikach zawsze radzą o swym Włochu, Jakby go wynicować, oszustnąć jakoby — Oboje dziwne na to znajdują sposoby, Z ktorych i to niepodły kunszt od miłośnika, Kiedy dama — polskiego chcąc przejąć języka — Łamie swą delikacką i pieszczoną mowę Pragnąc wymawiać słowa przytrudne Lechowe. KorczWiz 73.
patrz: PRZYTRUDNY
– Jednak tę nowinę Nade wszystkie przekładam, że mi małą psinę Żonka moja przesłała i jest dobrze zdrowa, Niedługo-ć na tym miejscu kłaniać sie gotowa Ze mną wespoł. KorczWiz 75.
patrz: PSINA
– Wyniosłe topole, Smolna sośnia, świerk, jodła, twardy kapriole Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz, brzost i fladrowany Jawor i z agarykiem czerwiem nietykany Modrzew, nuż miętkie lipy i zwiesiste brzozy, Z ptaszą zobią jarzęby, płonne wierzby, łozy, Gorzkie osne, cierpkie czeremchy, orzechy W fruktach smaczne skakały kasztany z uciechy, Pobrzeżne tamaryszki, rokity i prosty Świdw, kalina, leszczyna, trzmiel i wszytkie chrosty, Jasion, iwa, z błot olsza i jawołka polna. Herd, dereń — wybrykował jak koza swawolna. KorczWiz 10.
– Ale szpak, zrozumiawszy dokąd zmierza, panią W rumel trafia, kontrować wie gdzie i gdzie za nią Pociągnąć - a w ostatku patrz, czego się waży! KorczWiz 20.
patrz: ROMEL, RUMEL, RUMEL
– Tchło to Gryzeldę (bo tak księżnie było) w sadno. Jakoż tej sędzi o gniew i bez tego snadno Bywało - a dopieroż za słuszną przyczyną, Gdy przysłowia o krewnem jej tak szpetne słyną. Srodze się rozsapała, wskroś ją prawie mory Przechodzą, gdy o stryju słyszy te rumory. KorczWiz 50.
patrz: ROMUR, RUMOR, RUMOR
– W jednej minucie w serce krew się wszytka skryje, A w drugiej wszystka na twarz wystąpi przez szyję. Zaś gdy uważa pieczęć i herb i litery, Nad zwyczaj rumienidła nabywa i cery. KorczWiz 42.
– Dziś czasu ni do poselstw, ni do rozhoworu Nie było, bo Włoch siedział w domu ku wieczoru. Włoszka tez, choć z klockami plątała korony, Ruminuje, imprezę z ktorej zacząć strony. O tej i w nocy myśli - gdy nie śpi - fabryce, Jakoby swego męża wywrocić na nice. KorczWiz 33.
patrz: RUMINOWAĆ
– Chytra niewiasta swego zdradziła męża [...] Lecz przezwisk rzetelnych Nie znajdziesz zdradzicielow i od własnej żony Cale tu bezimienny, kto tak jest zdradzony. KorczWiz 8.
– Teraz niech na tym stanie, iż przybrał zaiste Jako lutnista lutnią — tak lutnia lutnistę, Bo go nie mogł Amfijon i Orfeus pono Celować w manijerze, lub mu przyznawano, Jakby nie tylko — co jest słuszniejsza ku wierze — Za jego melodyą chodzić miały zwierze, Ale i srogie drzewa w takt skakać galardy Sposobiąc wytargniony z ziemie korzeń twardy Miasto nog do wyskokow. KorczWiz 10.
patrz: SŁUSZNA
– Ten szkolne nauki W Polszcze kiedy traktował, już lutenne sztuki Umiałswym polskim szermem, ciekawy w tej mierze, Znowu przysłuchawszy się włoskiej manjerze Przejął ją i niepłonne w tym czynił zawody, Żeby polską i włoską wraz ożenił mody. KorczWiz 9.
patrz: SZTUKA
– W fruktach smaczne skakały kasztany z uciechy, Pobrzeżne tamaryszki, rokity i prosty Świdw, kalina, leszczyna, trzmiel i wszytkie chrosty, Jasion, iwa, z błot olsza i jawołka polna. KorczWiz 10.
patrz: ŚWIDW, ŚWIDWA
– Zaledwie sie zmieści W jego głowie, co to jest; nawet przebierany Głos rożnie świergocących dzwonkow podejrzany Jest mu, iż jego własne są oblubienice. KorczWiz 77.
– Za jego melodyą chodzić miały zwierze, Ale i srogie drzewa w takt skakać galardy Sposobiąc wytargniony z ziemie korzeń twardy Miasto nog do wyskokow. Wyniosłe topole, Smolna sośnia, świerk, jodła, twardy kapriole Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz, brzost i fladrowany Jawor [...]. KorczWiz 10.
– A stangret folgujący kamienistej drodze Strasznych w czubach ogierow w[ś]ciągał, by po nodze Jak z partesow stawiały. Te pod świetno- szorem Złocistem komosząc się z gniewliwem pozorem Na przejmy przepryskują i rżą na przemiany [...]. KorczWiz 103.
– Ale szpak, zrozumiawszy dokąd zmierza, panią W rumel trafia, kontrować wie gdzie i gdzie za nią Pociągnąć - a w ostatku patrz, czego się waży! KorczWiz 20.
patrz: TRAFIAĆ
– Tak i Włoszka — gadając przez one niedziele — Lub nie tak jakby trzeba, jednak barzo wiele Zrozumiała polszczyzny i niektore słowa W rozmowach odpowiedzieć bywała gotowa Polakowi po polsku, bo nie jest trudnego Nic temu, kto ochotnie sam sie ma do czego. A zwłaszcza gdy przejmować poczęła po trochu, Wyświeciła włoszczyznę z przechodniego lochu. KorczWiz 73.
patrz: TROCHU
– Apollina nie wspomnię, lubo u Admeta Lat trzykroć trzy pasł owce, Wulkanicha w pęta Jak go umaneliła! — Bogowie by sami Takich mogli przykładow liczyć tysiącami! KorczWiz 19.
patrz: TRZYKROĆ
– Tak skarży na psinę. Ktorą z wielką uciechą Włoch słyszy nowinę Będąc ubezpieczony, że jest taki drugi Pochlebniczek u niego. KorczWiz 84.
– Kwef podły włożyła Ani jej jako zawsze głowy w inem razie Uczubiły krochmalem stojące fontazie. KorczWiz 92.
patrz: UCZUBIĆ
– I underofficyer i szelwacht, co długi Skweruje mu flent — do tej zejdzie sie usługi. KorczWiz 16.
– Lecz sie zawiodł w rozumieniu, Bo ktorej nie utrzyma ślub małżeńskiej cnoty, Darmo jej w mocnym zamku strzeże sto piechoty! I underofficyer i szelwacht, co długi Skweruje mu flent — do tej zejdzie sie usługi. KorczWiz 16.
– Więc skoro z ratusza Włoch się do domu puścił, znowu się pokusza Polak go z sobą prosić. Zachodzi mu w drodze Na przestępnych kamieniach uprzykrzonie srodze I kłania się i prosi: [...] KorczWiz 93.
– I tak bok osłabiały na miętkim wezgłowie Wsparszy — poważny starzec w personie i w mowie Rzecz zaczyna, ktoremu starość już niemiła Zapuszczoną do pasa brodę usrebrzyła: KorczWiz 45.
patrz: USREBRZYĆ
– Uterpentynowaną gdy krzywokły zjeży Szcześć odyniec brytanom przeciw zajuszony, Ktorzy go osadziwszy z kożdej szarpią strony, Nie mogł by być straszliwszem i ow, co pod dębem Pięknego Adonida pułmiesiącznem zębem Rozciął - srożej nie patrzył. KorczWiz 23.
– A po staremu kiedy kto nazbyt uważny, Nic pewniejszego, że się rad postrzyże w błazny. KorczWiz 95.
patrz: W
– Z partyzanem wachmajster, gdy kara mija, Z kortezyą się kłania. KorczWiz 106.
– Tak sekretarzowi Gość swemu pufale w osobności mowi srodze się rozdąsawszy. Ow też takaż druga Wasąguje się - panu pochlebując sługa. KorczWiz 51.
– Po onej kortezyej stroił sie w te posły: Przedrabował grzebieniem łeb rudo zarosły, Wlazł w zwierciadło, cieniuchne wąsięta jak nitki Zostawione spod brzytwy muszcze trzebień brzydki, Przeciąga u halsztuka korony, forboty (Jakać mi ładna sztuka — prawie do pozłoty!). KorczWiz 21.
patrz: WĄSIĘTA
– ...ow starzec wąsko na kamień z kamienia Stąpa przygarbiwszy się a dla pośliźnienia Laską się podpierając. KorczWiz 70.
patrz: WĄSKO
– Wprzod niż to skupiono Naprzeciwko domostwo, miewał skryte przeście Piwnicą, kiedy jeden to dwoje obeście Dziedzic miał w posessyjej. A była prywata Tego pewna, że też tam bywała owa ta (Jak rozumiesz), gdy wdowcem był, dla swej wygody. Do niej się więc stąd przekradał pod spody. KorczWiz 38.
patrz: WDOWIEC
– A tak ciągłych po stronach palce wyćwiczone Biegając - posyłały z tej na tamtę stronę Wdzięcznodźwiękie mordenty. KorczWiz 26.
– Coż mi po tobie, lutni wdzięcznostrona, Gdy mie swą trapi niebytnością żona! KorczWiz 85.
– Połknął go jak jagodę, ledwie statek szklany Nie wemknął mu się w garło, garścią zatrzymany. KorczWiz 97.
– Dziczyzna - wertebiste opuściwszy lasy I zagęszczone knieje - na swe żyrowiska Powychodziła w pola. KorczWiz 87.
patrz: WERTEBISTY
– Ale przecie — poki (wiedz) dość kozie ogona! Masz — widzę — już po dziurki! węder do pojazdy! Nieflisowski to napoj, filozof nie kazdy... KorczWiz 98.
patrz: WĘDER
– Już je chyba suty Mogiłą grob zakończy, kiedy (rzewnem głosem Rzecze) stanę sie śmierci żałosnym pokosem, Ktora już pono czuwa na moj kark z orężem, Już swą zahartowała kosę jadem wężem«. KorczWiz 21.
patrz: WĘŻY
– ...Bo jeśli morzem poczta szła, to niełaskawy Wiatr ją czasem przetrzymał; lądem zaś przeprawy Trudne nie przepuściły wekslu na zwyczajny Czas i dlatego czyni akkord jednostajny, Skądby mogł mieć supplement. Temi odwieczorek Schodzi im rozmowami. Ledwie schował worek ... KorczWiz 61.
patrz: WIECZOREK
– Jakoż zaraz na komplanacyą Włoch odchodzi, a tu swą korrespondencyą Do skutku wnet przywodzi z Kawalerem Dama; Chcąc swego sekretarza wyprawuje sama Z ustnym tylko kredensem, ale pierwej pyta: — »Coż wczora powiedziano na moje petita? Nie przyszło mi sie spytać«. — Aż wiernuś: »Tak kładę, Że już zruinowano w pośrodku zawadę [...]«. KorczWiz 56.
patrz: WIERNUŚ
– Wtąż wszelki szczep sadowy i, co strzegą drogi Szarpiąc podrożnych, tarnie kolące i głogi, Wierzbolistne brzoskwinie, pigwy i sabłaki I berberys wesołe pokazował znaki; A nawet najwzgardzońszy bez wszędy przy płocie Jarmolił sie przy wspolnej inszych drzew ochocie I tryumfalne laury i mirty żałobne, Jałowce, morwy, cedry i palmy ozdobne I pieszczone cytryny, pomarańcze, figi, Daktyle z morellami — tańcem na wyścigi Chodziły z sobą. KorczWiz 10.
– Jakoby go przymuszać zda się do ochoty Kolor kwiecia barwisty, to srebrny, to złoty, Ktorym poprzepuszczane kanałami wody Ile potrzeba wdzięcznej dodając ochłody Więdnieć nie dopuszczają. KorczWiz 100.
patrz: WIĘDNIEĆ
– ...Potym bliżej do okna przyszedszy — człowieka Postać rozeznawała z składu, z kompleksyej Imaginując inszy z fizyognomijej Instrument, do ktorego niepohamowany Appetyt miała Włoszka — i już jej kochany Jest na myśli, lub żadne przyjaźni zadatki Nie zaszły, już sie w serce wkradł junak mężatki. KorczWiz 17.
– Takiemi dyskursami śkrupuły Włochowi Salwował, ale na toż miejsce klin w łeb nowy Wbił mu - chwilę wytrwawszy - skoro sie włoszyna Rozruchał, znowu Polak w te słowa zaczyna... KorczWiz 79.
patrz: WŁOSZYNA
– I uprosiwszy, żeby nalał jej dyskretnie, Wypija według swojej obietnice chętnie, Ow też na odwrot nowej przyjaźni za zdrowie (Częsta kolej na małej wsi — owe przysłowie Potoczną sentencyą) — pełni kielich spory Urwane weń wmoczywszy od Damy fawory. KorczWiz 60.
patrz: WMOCZYĆ
– Ale że wojnowładny (lub to skrycie czynią) Mars w tak ścisłej przyjaźni z miłości boginią, Ktorej się Polak sługą liczy i, gdzie radzi, Tam go jej sahajdaczny pieszczoszek prowadzi. KorczWiz 64.
– — A tak rajca — porzuciwszy swoje — Idzie naprzeciw w cudzej stancyej podwoje I na zakosne wschody bok mu prawy wspiera Trzcina — a lewy ręka sąsiada nieszczera. KorczWiz 67.
patrz: WSCHÓD
– Długo tak lusztykują, lecz nieukrzywdzony Włoch kożdą [szklanicę] spełnić musi za prośbą swej żony. Same jedwabne słowka chytrej pochlebniczki Przyniewalały kożdą wyciąć do kropiczki, ktora - dla ochotniejszych haustow - w jeden, w drugi Kielich życzliwość kładzie fortunnej żeglugi. KorczWiz 99.
patrz: WYCIĄĆ
– [...] z swego przyrodzenia słony Ocean od tych potężnych będąc zatłumiony Rzek - inszego nabywa koloru i smaku Z żołtości się i z soli wyzuwszy do znaku. KorczWiz 63.
– Miasto - na to patrzając - rozmaicie wroży: Czyli rajca ow komuś dalekiej podroży Z małżonką swą pomaga, niedaleki czyli Na spacyer odjeżdża przy wesołej chwili Za miasto, gdzie pieszczone dziardyny i sady - Tam zażyć chcąc deboszu i miłej biesiady, Gdzie smakowite frukty, sadzone kwatery Z bukszpanu, z bluszczu - człeku doda[wa]ją cery. KorczWiz 100.
patrz: ZAŻYĆ
– Aleć jeszcze coś powiem w tymże interesie: Kiedy sie moj szwank mieście po wszytkim rozniesie (Szydło sie - jako mowią - nie zatai w worze), Dowiedziono sie, chory że leżę w komorze I że ow mnie kuruje balwierz, co złocznice [!] Tylko leczyć powinien, co od szubienice Oderwą się zmęczeni, a ja zaś nie sroce Wypadł z ogona! KorczWiz 32.
patrz: ZMĘCZONY
– Moim tedy zwyczajem lecę jako z proce Nie wiedząc, że ta łaźnia na moje owoce. Wnet je zmyją bez mydła! KorczWiz 30.
patrz: ZMYĆ
– Lub to jeszcze znośniejsza, gdy kto sam dla siebie, Prawie tak jako ow kur albo kokosz grzebie. KorczWiz 58.
patrz: ZNOŚNA
– Co niby jest znośniejsza, kiedyby w miłości Nie pauzował; coż po najobszerniejszej włości, Gdy mąż w małżeńskim punkcie jest niedoskonały! KorczWiz 66.
patrz: ZNOŚNA
– Wyniosłe topole, Smolna sośnia, świerk, jodła, twardy kapriole Pląsał dąb, grab, buk, klon, wiąz, brzost i fladrowany Jawor i z agarykiem czerwiem nietykany Modrzew, nuż miętkie lipy i zwiesiste brzozy, Z ptaszą zobią jarzęby, płonne wierzby, łozy, Gorzkie osne, cierpkie czeremchy, orzechy W fruktach smaczne skakały kasztany z uciechy, Pobrzeżne tamaryszki, rokity i prosty Świdw, kalina, leszczyna, trzmiel i wszytkie chrosty, Jasion, iwa, z błot olsza i jawołka polna. Herd, dereń — wybrykował jak koza swawolna. KorczWiz 10.
patrz: ZOB, ZOB, ZOBIA, ZOBIA, ZÓB, ZÓB, ZUB, ZUB, ŻOB
– Miasto [...] Leżąc dość w żyznych gruntach w pomorskiej krainie Zdrowością aeryej osobliwą słynie. KorczWiz 12.