Pobieranie

Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu (np. zapamiętywania filtrów wyszukiwania zaawansowanego czy ustawień wybranych w tym okienku). Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":
Tylko niezbędne do działania serwisu
Wszystkie (także służące gromadzeniu statystyk odwiedzin)

PL EN
A
B
C
Ć
D
E
F
G
H
I
J
K
L
Ł
M
N
O
Ó
P
R
S
Ś
T
U
V
W
X
Y
Z
Ź
Ż
BorzNaw wydanie wtórne
MORSKA NAWIGACYJA DO LUBEKA Przez pewną tak polskiej jako i niemieckiej nacyjey kompaniją (z którą pospołu niżej pomieniony Autor zostawał) w Roku Pańskim M. DC. LI. czyniona. Na siedm rozdziałów ułożona. W każdym rozdziale rozmaite rzeczy: mianowicie niebezpieczeństwa i nawałności morskie, różne ludzkie afekty i transakcyje, krótki buntu kozackiego początek, ekspedycyja z okazyjey Beresteczka, narzekania, strachy, suplikacyje i występki pewnych osób wierszem polskim są opisane

Odnotowano 401 cytatów z tego źródła
– Na takie słowa Smit głosem zawoła: "Za grzech, ach! za grzech cierpiemy to zgoła! BorzNaw 178.
patrz: ACH, ACH, AH
– Jeszcze do tego - prze Bóg! ach! dla Boga! druga straszniejsza uderzyła trwoga. BorzNaw 134.
patrz: ACH, ACH, AH
– Ach! serce, serce - gdybyś skrzydła miało, Tożbyś ty zaraz za nią wyleciało. BorzNaw 156.
patrz: ACH, ACH, AH
– Dwie [córki gospodarza] zaś tuwalnią długą rozciągały — Snać rąk swych pracą — którą aftowały. BorzNaw 88.
– Akademicy także zaproszeni Przyszli do niego [Jana Zawadzkiego] i przedniejszych wzieni Z sobą studentów. BorzNaw 158.
patrz: AKADEMIK
– Przypadek Brantów w strzelaniu. Acclamatia autorowa na to. BorzNaw 161.
patrz: AKLAMACJA
– Drudzy falernowe Wina toczyli w statki Bachusowe: Sekt i alakant. BorzNaw 150-151.
– Pulsy maczając już i orbetanem, Już alkiermesem i drogiem balsamem Nozdrze i inne członki smarowała [ciotka], Aby niebodze jaką pomoc dała. BorzNaw 153.
– Ty, ciotko, próżno serdecznemi Wódkami lejesz, darmo i wdzięcznemi Alkiermesami maścisz siestrzenice! BorzNaw 153.
– Co prędzej z pułkiem bieży [książę] do rozprawy Na zgiełk kozacki i ferwor gotowy, Który im wlała alchimija w głowy. BorzNaw 126-127.
– Nieprzyjaciel w trwodze będąc szańc rzuca, a z desperacyjej zażywszy alchimiejskiej rezolucyjej z taboru wypada. BorzNaw 126 marg..
– Bojąc się z sobą wozić nieprawości, Ciężkie w kościele pogrzebliśmy złości I Chleb Anielski dla szczęścia pewnego Z rąk przyjęliśmy piastuna Bożego - A mając dobry prowijant w nawie Zstepując z brzegów, myślim o popławie. BorzNaw 40.
– Więc tedy tego [kasztelana] w pańskim animusie Synowiec - stoiąc z piórmi w kapelusie W francuskim stroju - skoro nas przywitał, Jak szczęśliwie nam morze służy - pytał. BorzNaw 103.
– I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, Porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty. BorzNaw 129.
patrz: APARAT
– Już w niej dla Ciebie cytry Orfeowe, Już strony głośno brzmią Apollinowe, Już i z Parnasu Panny, w swej osobie Śpiewają Tobie. BorzNaw 29.
– Gdy Bóg koniecznie każe umrzeć komu, Nic nie pomogą i apteki w domu. BorzNaw 153.
– NAWIGACYJEJ MORSKIEY ROZDZIAŁ SZÓSTY ARGUMENT Jan Zawadzki, starosta pucki, do Roztoka wjeżdża. BorzNaw 145.
patrz: ARGUMENT
– Z miasta na salve jako przeciwko komisarzowi z armaty ognia dają. BorzNaw 149 marg.
– W rogu zaś tych ścian wojska obojego Jakoby w węgle budynku jakiego, Gdzie sam był, środkiem armatę postawił, I kawalerów tam przy nim zostawił I cudzoziemskie wojsko barzo cudne, Strojne, armatne, porządne i ludne; A tam w ostatku i sam pan zostawał, I tam w potrzebie ordynans rozdawał. BorzNaw 112.
patrz: ARMATNY
– Więcej i innych z owych protokołów – Przy pompie siedząc – czytał artykułów, Winy naznaczał, w jakie popadali Ci, co by prawa jego nie słuchali. BorzNaw 46.
patrz: ARTYKUŁ
– Ten też artykuł wielkiej jest powagi: Jeden drugiemu nie czyńcie zniewagi. BorzNaw 45.
patrz: ARTYKUŁ
– Auktor o śnie przed drugiemi powiada. BorzNaw 53.
– A teraz prosim, lub przed Twoje oczy Prosty Autor proste wiersze toczy. BorzNaw 34.
– Sen auktorów, przez który widział fest S. Anny. BorzNaw 49.
– Auktorowa do świętych prośba. BorzNaw 49.
– Akademicy także zaproszeni Przyszli do niego i przedniejszych wzieni Z sobą studentów, którzy nieco owej Napoiwszy się auzońskiej mowy Słowy pięknemi wszystkich winszowali Fortun staroście, że gdziekolwiek dalej Pomyśli jeno i gdzie się mieć będzie, Sam Bóg i niebo niech go wiedzie wszędzie. BorzNaw 158.
– Ma on [diabeł] stygiejskie wody przy Awernie, W nich się niech swojej każe wozić Lernie. BorzNaw 44.
patrz: AWERN, AWERNO
– To tylko trochę nie bez tęskliwości Znosił, że nie miał pewnej wiadomości, Gdzie był Chmielnicki, gdyż co raz to świeży - A wszystko płonne - język siał awizy. BorzNaw 105.
patrz: AWIZA, AWIZY
– Baba o złym zdrowiu Hernestowej daje znać [...] wołaniem I z ciężkim bieży baba narzekaniem [...]: Jużci na włosku naszej pani zdrowie! BorzNaw 152.
patrz: BABA
– Srokaty Koń, który biegać zwykł dobrze przed laty, Naprzód się wymknie [...] Po niem bachmat bieży, Aż mu się grzywa z obydwu stron jeży. BorzNaw 164.
patrz: BACHMAT
– [Fryderyk] wszakże do pierwszego Prędko przyszedszy baczenia lepszego, Jak ze snu westchnął, a nie mogąc gadać od żalu począł często ręce składać I łzy hojnemi puścił źrzenicami Coraz na brata wzglądając oczami. BorzNaw 100.
patrz: BACZENIE
– Który [cucony] przyszedszy do baczenia swego A bacząc się być gwałtownie zlanego [!] – W tej swej fortunie ręce załamował. BorzNaw 139.
– Bójcież ich gniewać, bądźcie ochędożni, Niech was plugastwo z nimfami nie rożni. BorzNaw 45.
– Mój Boże, jak ci, co samego Imienia ojca bali się mojego [hetmana Koniecpolskiego], Teraz Fortunę tak prędko łapają, A jako wilcy do nas się wkradają! BorzNaw 109.
– W dawnym płaczu słysząc strapionego Arnolfa, przyśli wesoło do niego Ciesząc go przecię i jak mogli [...] wybijali troski z jego głowy, A potym z niego w tym ciężkim kłopocie Badali, siła ma pieniędzy w złocie. BorzNaw 200.
patrz: BADAĆ
– Nad nią [św. Anną] baldachim nieoszacowany Z klejnotów wszytek noszono ubrany. BorzNaw 49.
– [Marg.] Muzyka różna [...] Brzmiące śpinety i skrzypice mieli, Różne padwany i balety pieli. BorzNaw 47.
– A wy dlaczego na brzeg wybiegacie, Bałtyckie nimfy, co w wodach mieszkacie? BorzNaw 32.
– Właśnie tak zwykli pieszczeni kozłowie Abo rozkośni w domach baranowie Za swemi chodzić wszędzie pasterzami. BorzNaw 69.
patrz: BARAN
– Wszędzie są trawy, a na nich wierzgają Konie albo się barani tryksają. BorzNaw 57.
patrz: BARAN
– Widziałem przez sen niebo przepadziste, W którym obłoki igrały ogniste, Turkusową się przeplatały barwą I smaragdową malowały farbą. BorzNaw 48.
patrz: BARWA
– Pozdrawiając nas z daleka wołali [Polacy] I od radości czapki pozdejmali. My także ku nim; ale żeśmy sobie Życzyli gadać z niemi w takiej dobie, Bat swój z okrętu kazaliśmy złożyć, A weń usiadszy do nich się przewozić. BorzNaw 103.
patrz: BAT, BATA
– Jużeśmy żadnej nie ujrzeli burze. Tylko rybaków - a oni batami Jeżdżąc sięgają ryb w wodzie sieciami. BorzNaw 142.
patrz: BAT, BATA
– Nie bawiąc się wszyscyśmy posnęli, A sen na oczy barzo smaczny wzięli. BorzNaw 102.
– Pieczone ptastwa, bażanty krajała Radość - a gwałtem jeść nam rozkazała. BorzNaw 152.
– [Sen o pannie z morza] A jeśli włosek - czesząc - mi zerwała, Swoim go pannom na morze ciskała, Za którym one - jako bełt - latały, Jedna przed drugą z rąk go wydzierały [...]. BorzNaw 90.
patrz: BELT, BEŁT, BEŁT
– [...] „Znać przecie bestwą naturę dzikiego Zwierza” – mówimy jeden do drugiego. BorzNaw 69.
patrz: BESTWY
– Owszem jak niedźwiedź, gdy się wysforuje Z swemi paznokty, a drzeć się gotuje Kogo w swej kniei, tak on [Arnolf] z bestwej chuci Na mnie się z ostrym wnet pujnałem rzuci [...] [mówi Prakseda]. BorzNaw 185.
patrz: BESTWY
– [...] nasi siła ich [Kozaków] nabrali Z bestwym humorem, bo każdy pojmany Miał mózg odważną gorzałką nalany, Tak iż kiedy co prawić naszym chcieli, Jako smorgońscy niedźwiedzie mruczeli. BorzNaw 127.
patrz: BESTWY
– Za Boską sprawą pod mur przypłyniemy I tak u portu bezpiecznie staniemy. BorzNaw 203.
– Snać pono nie masz w świecie białejgłowy Gorszej nade mnie! sama swe bezprawie Widzę! Zgrzeszyłam! BorzNaw 191.
patrz: BEZPRAWIE
– Woda, co częste pagórki sypała, Jako śkło gładkie - tak się wyrównała. Leniwiej żółwia okręt postępuje, Kiedy biczyka na żaglach nie czuje.. I gdy tak prawie nie jedziem i szczętu, Co żywo na wierzch wychodzi z okrętu. BorzNaw 43.
patrz: BICZYK
– A wtym Tatarowie Śmiertelne biorąc razy po swej głowie, Gdy już tak silnej bitwy strzymać dalej nie mogli, zaraz tył wszyscy podali. BorzNaw 110.
patrz: BITWA
– Sędzia w niebie swe wyroki Ferował patrząc na ten świat szeroki, Kto miał otrzymać plac bitwy wygranej. BorzNaw 111.
patrz: BITWA
– Gdzie gromada I kędy upór, tam z boku przypada Na Zaporożców, sam jeden rej wodzi I cne powiaty ku bitwie przywodzi. BorzNaw 120.
patrz: BITWA
– Powiedz mi zaraz, abyśmy błagali Boga za ten grzech, bo żeglować dalej Pewnie nie możem dla tych waszych złości. BorzNaw 181.
patrz: BŁAGAĆ
– Siła by błędów powiadać mej drogi, Którem ponosił długo przez wiatr srogi. BorzNaw 104.
patrz: BŁĄD
– Słusznieś jest tedy za ratunek dana Ludziom i Morską Gwiazdą mianowana, Słusznieś i drogą rzeczona błądzących I prawym portem żeglarzów płynących. BorzNaw 204.
– Przybądź co prędzej, o drogo błądzących, O gwiazdo morska, o porcie tonących! BorzNaw 196.
– Przybądź co prędzej, o drogo błądzących, O gwiazdo morska, o porcie tonących! BorzNaw 196.
patrz: BŁĄDZIĆ
– Słusznieś jest tedy za ratunek dana Ludziom i Morską Gwiazdą mianowana, Słusznieś i drogą rzeczona błądzących I prawym portem żeglarzów płynących. BorzNaw 204.
patrz: BŁĄDZIĆ
– Topili się sami Na złych przeprawach złośliwi Kozacy, W błotach leżeli gęsto jak robacy. BorzNaw 105.
patrz: BŁOTO
– Bodaj się otwarła Ziemia i mnie wprzód w oczach twych pożarła, Nim co uczynisz! BorzNaw 184.
– Zdymcie, bosmani, zaraz z ramion jego Ten ciężki łańcuch! niech się cieszą z niego Ci wszyscy ludzie, którzy oń prosili. Bodaj go w lepszą cnotę przemienili! Bodaj się wkrótce zbrodni swoich zbawił, A znakomicie żywota poprawił! BorzNaw 202.
– O! bodajbych była Ciebie nie znała! bodajbym dziewczyną Była umarła, nieźliś mi przyczyną Bo tego miał być albo o sromotę Taką chciał przywieść kiedy moję cnotę. BorzNaw 184.
– [Iskra] Leżąc zdradliwie na odspodniej ścianie Uczyniła w niej sobie panowanie Szerząc się ogniem i bodajby była Prędko swój płomień na wierzch wyrzuciła, Gdyby był nie dym, który już się kurzył, Niebezpieczeństwa tego nam wynurzył. BorzNaw 134.
– On tam wzajemnie za wczorajsze chęci, Że od mieszczanów tak mile przyjęci Polacy byli - kazał kosztem swojem Kuchnią nałożyć bez mała trojem Bogatszą sumptem. BorzNaw 157.
patrz: BOGATY
– Tedy wnet Arnolf, rady ich słuchając, A za pracą im dzięki oddawając, Z wielką pokorą podjął się tej straty I mieszek z skrzynie wyjąwszy bogaty - Oraz pięćdziesiąt dał czerwonych złotych. BorzNaw 201.
patrz: BOGATY
– Rozpięte żagle, co w niebo patrzały I szumnym wiatrem boki rozpierały, Teraz pod nogi Twoje nisko kładę - Dalej nie jadę. BorzNaw 29.
patrz: BOK
– I teraz tedy - zrazu nie chcąc nagle Nadymać wiatrem na rozpięte żagle, Tylko wolnym tchem - ten nasz niełaskawy Eolus z boku mało ruszał nawy, Tak że i przez dzień, i przez nocną chwilę Nie wiem, jeśliśmy uśli całą milę. BorzNaw 177.
patrz: BOK
– Przez trzy dni wojsko nic nie robiąc stało, Tylko kozackich boków pilnowało. BorzNaw 126.
patrz: BOK
– Wtym się bachmat sunie I już z wałachem pruskim równa skronie I głowę z głową, a prawie po oku Srożąc sięna się poglądają z boku. BorzNaw 168.
patrz: BOK
– A my na ich żal sporo popływamy i Hyl miasteczko bokiem omijamy. BorzNaw 43.
patrz: BOKIEM
– Mąż przecię płakał; zawsze serce jego Bolało straty przyjaciela swego. BorzNaw 171.
patrz: BOLEĆ
– Ale ty, niecny i zapamiętały Człecze, coś zrobił? Mnie oto bolały Uszy to słysząc! [o uwiedzeniu Praksedy przez Arnolfa] BorzNaw 192.
patrz: BOLEĆ
– Piastowałaś nas [Matko BOska] w każdej nawałności. Choć i Portumnus bonty czynił nowe w morzu i kłócił kompany Forkowe, Choć Panopea z Cimotoą wały Z gruntu wyniózszy na nasz okręt lały. BorzNaw 204.
patrz: BONT, BUNT, BUNT
– Ciało mordują swojej własnej Matki I Onę drapią wyrodzone dziatki Bontuiąc włości szerokie w Podolu. BorzNaw 81.
– Oto z północy Szkaradny obłok, nieźliczone mocy Z wiatrów zebrawszy i Boreaszową Gębę odąwszy a trząsnąwszy głową, Leci z Furyją między srogie wały. BorzNaw 193.
patrz: BOREASZOWY
– O Boskie ucho! BorzNaw 67.
patrz: BOSKI
– Zdymcie, bosmani, zaraz z ramion jego [Arnolfa] ten ciężki łańcuch! BorzNaw 202.
patrz: BOSMAN
– Bosmani zasię i majtkowie mali Sznury do rejów przypięte trzymali Dlatego, aby żaglów naciągali A po dobrym je wietrze obracali. BorzNaw 101.
patrz: BOSMAN
– Arnolfa z łańcucha bosmanowie uwalniają. BorzNaw 203 marg..
patrz: BOSMAN
– Fryderyk [...] Prosił gorąco bosmana starszego, By mógł obronić jako zdrowie jego. BorzNaw 135.
patrz: BOSMAN
– Wielom się stało zewnętrzne niezdrowie, Wielom i bóle dokuczały w głowie, Dlatego iż się okręt barzo kiwał, A jako kaczka z falą podskakiwał [...]. BorzNaw 136.
patrz: BÓL
– Niech kogo bodą - jak chcą - gniewy czyje, Ja przecież z żoną jak mąż własny żyję! BorzNaw 180.
patrz: BÓŚĆ
– Stąd im [mieszkancom Stokhopu] żupany długo urobione - Dziwne i głowy u nas ogolone, I krzywe szable z płaskiemi pochwami A mosiężnemi spięte brajcarami. BorzNaw 76.
– Stamtąd zaś znowu wężykiem kręcimy, Na upór z wiatrem do koła chodzimy. Więc znowu z pracą pod Hyl przypadamy, Lecz i drugiraz [!] pod Gdańsk upadamy. Czyli bóg morski jaki z nas śmiech stroi? Czy nie tęsknica owych panien [które odprowadzały trzech spóźnionych marynarzy] broi? BorzNaw 43.
patrz: BROIĆ
– Naprzód przez gaje, a potym przez pole Szerokie idziem, gdzie odłogiem role Jedne leżały, drugie podorane I broną były dobrze utaczane. BorzNaw 71.
patrz: BRONA
– A gdy z ust swoich wypuściła głosy, w swym brzmieniu cale umilkły niebiosy. BorzNaw 51.
patrz: BRZMIENIE
– To rzekszy - poszedł z gniewliwą osobą, A w budę wszedszy zamknął drzwi za sobą [Marynarz]. BorzNaw 200.
patrz: BUDA
– [Szyper] Winy naznaczał, w jakie popadali Ci, co by prawa jego nie słuchali. A na ostatek korbacz i karbonę W budzie zawiesił na ustawę onę. BorzNaw 46.
patrz: BUDA
– Roztok już widać! już widać prawdziwy Roztok! Z radości każdy perspektywy - Kto ma - dobywa, a w wesołem czasie Na miasto patrząc, swoje oczy pasie, A choć się z dala ledwo znakiem snuje, Każdy go wielkim przez prospekt buduje. BorzNaw 61.
patrz: BUDOWAĆ
– Mężnie naciera [Zamojski], a z krwawego boju Złoty buduje majestat pokoju. BorzNaw 115.
patrz: BUDOWAĆ
– Sposobów ratunku patrzamy, A mocno się burt rękami trzymamy, Bo trudno o swej władzy stanąć było, Gdyż nas tak morze gwałtownie nosiło. BorzNaw 138.
patrz: BURTA
– Niebo szerokie zadrżało, A powietrze się zamieszać musiało Roznosząc chmury i burze ogniowe I iskry sypiąc często pioronowe Albo miotając gęste z grzmotem strzały. BorzNaw 134.
patrz: BURZA
– Wszystek impet na tak cnotliwego, Na książę nieśli [Kozacy], wodza szczęśliwego. A on jak światło i między burzami Wszytko przenikał swemi promieniami, Nie dając gasić w takowej pogodzie Swojej jasności żadnej niepogodzie. BorzNaw 120-121.
patrz: BURZA
– Hej! gorzkie i okrutne burze, Toć nas kręcicie! toć dokazujecie! Toć ustawicznie ten okręt tłuczecie! BorzNaw .
patrz: BURZA
– Jakowemi więc Juno i Pallas zwykły niepogodami burzyć morze, takie na nas szturmy następowały. BorzNaw 135.
patrz: BURZYĆ
– Jak bydło rycząc albo jak wilk wyje Na wiatr ku górze wyciągnąwszy szyje, Tak my z drapieżnym zwierzem się równając Prawie wyjemy - na pół umierając. BorzNaw 138.
patrz: BYDŁO
– Pozdrawiając nas z daleka wołali [Polacy] I od radości czapki pozdejmali. My także ku nim; ale żeśmy sobie Życzyli gadać z niemi w takiej dobie, Bat swój z okrętu kazaliśmy złożyć, A weń usiadszy do nich się przewozić. BorzNaw .
– Miasto miernemi wyniosłe gmachami, a czerwonemi pokryte dachami. W nim kamienice stoją murowane, Drugie też w cegłę i drzewo wiązane. BorzNaw 75.
– Niechaj powiedają I obce kraje, ze też i tu znają Polaka z łukiem, ktory celu swego Pewnie nie chybi. BorzNaw 159.
patrz: CEL, CEL, CYL, CZEL
– "Patrzcież, że w tej chwili W cel zaraz trafię!" - To mówiąc wymierzy w czapkę i prosto w nię grotem uderzy. BorzNaw 161.
patrz: CEL, CEL, CYL, CZEL
– Celu na świecie nie masz pewniejszego Nad śmierć, ta sama nie minie każdego. Zrodziliśmy cię, żyj tedy cnotliwie, Synu, abyś w cel ugodził szczęśliwie! BorzNaw 161.
patrz: CEL, CEL, CYL, CZEL
– Ten to naprzód, potym ten owego Wyminie - a w skok do celu jednego Wszyscy parują. BorzNaw 167.
patrz: CEL, CEL, CYL, CZEL
– Łuk puści i tak uczyniony cel z czapki wytnie, aż do góry skoczy Kilkakroć czapka przed ludzkiemi oczy. BorzNaw 159.
patrz: CEL, CEL, CYL, CZEL
– I toć to pewnie strzała znać dawała, Że twoja miłość przed celem paść miała. BorzNaw 162.
patrz: CEL, CEL, CYL, CZEL
– Prosim cię, powiedz, żyto w jakiej cenie? BorzNaw 59.
patrz: CENA, CENA, CZYNA
– Pewnie by ma stała Sława po dziś dzień i jeszcze by trwała Cnota w swej Zcenie! jeszcze by mię znali Panną, co mi się przedtym zalecali. BorzNaw 187.
patrz: CENA, CENA, CZYNA
– Dawał mu zaraz w ręce odliczonych Czerwonych złotych sto, w mieszku zamknionych, I wina beczek starego dwanaście Także i wełny cetnarów ośmnaście. BorzNaw 135.
– Nagrodę [...] Ceres [...] dać miała Tym, których robić ochotnie widziała. Dziewkom rekoma swemi na ich włosy Wieńce gotując - kładzie plenne kłosy, A zaś parobkom dziewki naznaczała, Które w małżeństwo dać im obiecała. BorzNaw 72.
patrz: CERES
– I z okien oczy wyciągają swoje, Chcąc się napatrzyć sarmackiego kroju, Naszych kompleksjej i wszelkiego stroju, Bo w tamtym kraju w takich nie chadzają Sukniach, lecz inszy sposób w strojach mają. BorzNaw 76.
– Bojąc się z sobą wozić nieprawości, Ciężkie w kościele pogrzebliśmy złości I Chleb Anielski dla szczęścia pewnego Z rąk przyjęliśmy piastuna Bożego - A mając dobry prowijant w nawie Zstepując z brzegów, myślim o popławie. BorzNaw 40.
patrz: CHLEB, CHLEB, KLEB
– My smacznie jemy i chłodziemy swoje Upracowane dla dróg naszych znoje I przy tym akcie nowo urodzonej Córeczce życzym szczęścia z każdej strony. BorzNaw 152.
patrz: CHŁODZIĆ
– Ty nam pomagaj, o Bacche łaskawy! Masz ku swej woli wesołą drużynę Polaków, Niemców, inną mataczynę, Którzy się rzeźko kręcą ze dzbanami Częstemi zdrowie chłodząc rymerami. BorzNaw 62.
patrz: CHŁODZIĆ
– A swym chłopiętom kazał [Mars] w mosiądzowe Trąby zakrzyknąć i bębny wojskowe Dając znak bitwy. BorzNaw 114.
patrz: CHŁOPIĘ
– A mnie nieznośny chłopot chcesz uczynić, Bo mnie - nie kogo - za cię będą winić. BorzNaw 98.
– A jako Wiosna, skoro swoje gaje Pocznie ubierać w młodociane maje, W ludziach teskliwość i chłopoty gasi, A swym weselem świat zmartwiony krasi. BorzNaw 68.
– Jasność skrywszy rzewliwie zapłakał [Febus] Tak, iż płacz jego poszedszy w niebiosy Z wierzchu łzom polskiem większej sporzył rosy. Wszędzie się nocne rozchodzieły chmary, Kiedy już króla [Władysława IV] złożono na mary. BorzNaw 79.
patrz: CHMARA
– Dym mię zaślepił Żem musiał przed nim swe powieki mrużyć, Bo jadowito wszytkich nas okurzył, A jako chmara czarna się zaburzył. BorzNaw 91.
patrz: CHMARA
– Z nocą straszniejsze Szły czarne chmury i - co dalej - większe Burze z trzęsieniem coraz przemijały, A przemijając ogniami łyskały Gwałtowne deszcze z siebie wylewając I barziej morze wichrami mieszając. BorzNaw 136.
– A wtym Jutrzenka [...] ciemne chmury okiem przenikając - Przed Lucyferem od morza wychodzi I piękną jasność po niebie rozwodzi. BorzNaw 197.
– Lecz cóż już po tym, gdy się nie nagrodzi To, co za bramę Prozerpiny chodzi! Mizerne tylko umarłych obchody Cieszą, gdy jadą przez stygiejskie wody. BorzNaw 83.
patrz: CHODZIĆ
– Stamtąd zaś znowu wężykiem kręcimy, Na upór z wiatrem do koła chodzimy. Więc znowu z pracą pod Hyl przypadamy, lecz i drugi raz pod Gdańsk upadamy. BorzNaw 43.
patrz: CHODZIĆ
– Właśnie tak zwykli pieszczeni kozłowie Abo rozkośni w domach baranowie Za swemi chodzić wszędzie pasterzami. BorzNaw 69.
patrz: CHODZIĆ
– I te gromady święte, co wesołem Podle mnie chodzą z procesyją kołem, Swoje modlitwy wespół z kadzidłami Do Boga poślą - modląc się za wami. BorzNaw 50.
patrz: CHODZIĆ
– Tak niemniej i nas strachem zmarzłych grzeje Wesoła wyspa, kiedy w koło wieje Strapionej nawy, a swemi drzewami Wiatry odbija na sronę z falami. Czym się weseląc - wszyscy gromadami, Jak mrówki z gniazda, chodzim nad brzegami. BorzNaw 69.
patrz: CHODZIĆ
– Tym z nich [obłoków] jaśniejsza światłość powstawała, Gdy się niewiasta [św. Anna] po nich przechadzała Za sobą wodząc wiele czystych chorów, Wielki tłum niewiast i orszak aniołów. BorzNaw 49.
patrz: CHÓR, CHÓR, CHUR, HÓR, KÓR
– Niechaj powiedają I obce kraje, ze też i tu znają Polaka z łukiem, ktory celu swego Pewnie nie chybi. BorzNaw 159.
patrz: CHYBIĆ
– A wtym czterdzieści i siedm Niemców społem [...] Od nas wychodzą. BorzNaw 97.
– Na co my wzajem jego afekt złoty Płacim - przybrawszy w słowa jego cnoty, Dając pochwałę jego przystojności, I dank we wszystkim wysokiej ludzkości. BorzNaw 77.
patrz: DANK
– Z miasta na salve jako przeciwko komisarzowi z armaty ognia dają. BorzNaw 149 marg.
patrz: DAWAĆ
– [...] ostrogami Witkop dobada konia i plagami Częstemi karze [...]. BorzNaw 166.
patrz: DOBADAĆ
– Teraz w swym żalu gdzie ich doznać miała [ojczyzna], kiedy się smutną żałobą odziała, Miasto pociechy - łez do łez przydali, Nadto ją krwawem oceanem zlali W jejże wnętrzności ręce zajuszone I szable topiąc żółcią zaprawione; Tak śliczną jej twarz niestwornie podarli, A na swych własnych panów gniew wywarli, Sprzykrzywszy wszytkie nad sobą zwierzchności Chcieli swąwolą dobić się wolności. BorzNaw 80.
– Dobranoc tedy, dobranoc, serdeczny Małżonku - mówię już raz ostateczny. BorzNaw 154.
patrz: DOBRANOC
– Ach! jak topniecie, miętkie białogłowy, Gdy was dogrzeje kto pięknemi słowy! BorzNaw 192.
patrz: DOGRZAĆ
– Tedy już nasi po krwiopłynnym znoju Nie dokończywszy z Kozakami boju, Jako przestrone pole otrzymali, Całą noc w polu przy taborze stali Nieprzyjacielskim i z tej, i z tej strony Wszelkie ich sobą ścisnąwszy obrony. BorzNaw 124.
– Wielom się stało zewnętrzne niezdrowie, Wielom i bóle dokuczały w głowie, Dlatego iż się okręt barzo kiwał, A jako kaczka z falą podskakiwał [...]. BorzNaw 136.
patrz: DOKUCZAĆ
– Tudzież za niemi matka postępuje, Poważna pani, która ich pilnuje, Jak drogich kwiatków w zielonej młodości, Pojącich sokiem wszelkiej pobożności. A na ostatku za nią służebnice, Potym i inne idą domownice, Między któremi sama nas witała I rękę w rękę gospodyni dała; Córki zaś przy niej nisko się skłoniły, Także rękami kredens uczyniły. BorzNaw 87.
patrz: DOMOWNICA
– A zatym srokaty Koń, który biegać zwykł dobrze przed laty, Naprzód się wymknie - a tego się biodry Niemniej donajczyk w swoim biegu szczodry Ścigając trzyma. BorzNaw 164.
patrz: DONAJCZYK
– Chudziński także na swym donajczyku Hasał i skakał w złocistym rządziku. BorzNaw 164.
patrz: DONAJCZYK
– Już nas dopądźcie do portu słusznego, A nie żartujcie z nieszczęścia naszego! BorzNaw 177.
– A on niecnota, upatrzywszy k temu Miejsce, aby mógł uczynić swojemu Pragnieniu dosyć, gdy wieczorne zorze Zbliżać się miało, szedł sobie nad morze I mnie wziął z sobą. BorzNaw 183-184.
– I długoż tej winy, Ojcze płynących, nie przejrzysz jednemu Więźniowi w łańcuch ciężko wsadzonemu? [...] Iżali nie dość ma kary w tym czasie Którą ponosi w wielkiej cierpliwości Jedynej tylko twej pragnąc litości? BorzNaw 198.
– A niewiele Mówiąc ogromni chłopi w swoim ciele, Za pozwoleniem dyrektora nawy Dotargowali wnet z Frydrychem sprawy [...]. BorzNaw 143.
– Jako gdy rozkwita Róża, a żółty tulipan w piękności Pełen okrasy bywa i śliczności, Tak w stroju owi żółtym i czerwonym Równi zostają kwiatkom ukraszonym, A na nich łubia i szable pałały Oprawne i glans z słońcem wydawały. BorzNaw 148.
– Pole rozkoszne, które zielonością I rozlicznych ziół woniejąc wdzięcznością Wszystek przechodzi z swemi tulipany Świat nieprzejrzany. BorzNaw 33.
– Cieszył się i sam ociec w takiej dobie, A ciesząc wlepił w dziatki oczy obie Dwoją miłością będąc zwyciężony: Jedna wrodzoną, a drugą zaś strony Niemniejszą w gniazdo serca jego tkały, Kiedy się w uszach jego rozlegały. BorzNaw 89.
patrz: DWÓJ
– To gdy się dzieje, a oto wołaniem I z ciężkim bieży baba narzekaniem Upłakawszy się: ,,O! moi panowie! Jużci na włosku naszej pani zdrowie! Omglała barzo, siły w sobie nie ma, Oczy zawarła i tchem ani dyma! Pódźcie! ratujcie!” BorzNaw 152.
patrz: DYMAĆ
– A miasto wałów - wody przeźroczyste Pragnącym daje i krynice czyste, Które gdy z dziarstwem ze dna wynikają, Zdrowie i trzeźwość w członkach ludziom dają. BorzNaw 141.
patrz: DZIARSTWO
– Znowu wszyscy zawody puszczają, rozmaitemi przemianami biegną, jednakże na kres Białoskórski z Gołeckim równo wpadną i ci obadwaj chcieli się dzielić zakładem, ale drudzy nie pozwolili dając tę przyczynę. BorzNaw 173.
– Pilne dzieweczki wszędzie, jako roje Żyzne, na polu z barobkami boje Z ochoty czynią wprzód się uganiając. BorzNaw 72.
patrz: DZIEWECZKA
– Niegodzienem ja przez wszytkie me życie Takich dzięk wielkich, jaki mi czynicie! BorzNaw 93.
patrz: DZIĘKA
– To gdy Pan mówi, mgła zatym nadchodzi, A gruby tuman po świecie rozwodzi, Tak że zaledwie mógł jeden drugiego Uznać przed sobą dla dymu gęstego. I dziw, skąd się wziął! Czyli go Gorgony od Awernowej wyciskały strony? BorzNaw 118.
patrz: DZIW
– Raczej narzekam na nasze igrania I melodyjne dźwięki, i śpiewania. Przez te cny pokój i wody powolne Pobudziliśmy na tańce swawolne. BorzNaw 47.
patrz: DŹWIĘK
– Tak bowiem sam cham, przy owym ferworze Naszych wspłonąwszy, zaraz ku taborze Odważnie przywiódł swój lud, aby oni W ostatniej prawie nie zginęli toni. BorzNaw 122.
patrz: FERWOR
– [...] Portumnus bonty czynił nowe W morzu i kłócił kompany Forkowe [...]. BorzNaw 204.
patrz: FORKOWY
– Za pozwoleniem Marynarza Fryderykowe towary i nas kilkunastu na brzeg rybołowie wiozą. BorzNaw 143 marg.
– A jako Wiosna, skoro swoje gaje Pocznie ubierać w młodociane maje, W ludziach teskliwość i chłopoty gasi, A swym weselem świat zmartwiony krasi [...]. BorzNaw 68.
patrz: GASIĆ
– Strony głośno brzmią Apollinowe. BorzNaw 29.
– A zatym powstaje Głos melodyjej wybornej muzyki I z trąb ogromnych głośne w uszach krzyki Ludzkich zabrzmiały, że niemal ulice I same zdały śmiać się kamienice Z wielkiej radości. BorzNaw 158.
patrz: GŁOŚNY
– Pono dla ciebie tu nas morze gnało, Aby cię na tej wyspie oglądało w Stanie małżeńskiem. BorzNaw 91.
patrz: GNAĆ
– Zwiądł i laurus, a głowę schyliło Trophaeum na doł i wieniec spuściło, Gdzie Febus polski na swej lutni grawał, Skąd Sarmacyją inszym krajom wsławiał. BorzNaw 79.
– A gdy tak parują, A już pół kresu konie się być czują, Bachmat - trząsnąwszy mocno swoją grzywą I przeprysnąwszy skoczy nogą żywą naprzód przed wszystkich; a donajczyk znowu Sili się przedeń jakoby z narowu Swojej grzeczności - i on nie pośledni, Lecz abo równy, albo chce być przedni. Skąd ludzie wszyscy prawie rozumieli, Że te dwa konie z sobą wespół mieli Przypaść do kresu, ponieważ już dalej Pospołu bieżąc z sobą przodkowali. BorzNaw 164-165.
– Dwadzieścia młodzi - naliczyłem wiele Czeladzi przytym, ale mówić śmiele O wszystkich mogę, że swoim humorem, Swoją grzecznością i marsowym czołem, Strojem, rynsztunkiem - i stu przechodzili, Gy się tak pięknie we wszytkim stawili. BorzNaw 148.
– A tu już przed swą kamienica stoi Zacny Prezydent tak w ludzkości swojej, Jako u ubierze, jako i w grzeczności, Będąc w niemałej sług okoliczności - Ku nam się wdzięcznie i poważnie skłonił, K temu łacińskich kilka słów wymówił [...] . BorzNaw 77.
– [...] Tyś sam jeden był, któryś mą wszytkiemi Głowę chciał grodzić zewsząd fortunami I serce-ś moje karmił pociechami. BorzNaw 155.
patrz: GRODZIĆ
– Skąd nie tylko cnych gospodarzów grzeje Radość, lecz się nam samym serce śmieje Patrząc na bujne ziemie urodzaje, jako je hojnie Bóg święty rozdaje. BorzNaw 72.
patrz: GRZAĆ
– Źleś to uczyniła, Żeś dom i krewnych swoich opuściła, Lubo cię miłość tak szalenie grzała, Przecięś z tym łotrem odjeżdżać nie miała. BorzNaw 102.
patrz: GRZAĆ
– A na ten rozkaz i ziemia zadrżała, Kiedy ogromne wypuszczono działa. O! tu Tatarzyn dziurę ciała swego Ujrzał i poczuł głos Pana grzmiącego [...]. BorzNaw 123.
patrz: GRZMIĄCY
– A zatym na one Skoczą Polacy okopy zrobione do szturmu gwałtem [...]. BorzNaw 129.
patrz: GWAŁT
– Tak i nasz okręt gwałtem uderzony Latał, a każdej kołatał się strony. BorzNaw 194.
patrz: GWAŁT
– Więc gdy już koniec przyszedł obiadowi, Gdy słudzy z stołu sprzątnęli domowi I wszytkie sprzęty przed nami zebrano, Wina na ten plac gwałtem nalewano Z rozkazania pana [...]. BorzNaw 88.
patrz: GWAŁTEM
– Pięknemi postać okrywszy przymioty Wszystkich ciągnęła gości do ochoty, Różne każdemu dając k sobie wnęty Rozdawała nam na talerz pasztety, pieczone ptastwa, bażanty krajała Radość - a gwałtem jeść nam rozkazała. BorzNaw 152.
patrz: GWAŁTEM
– Sama ziemia drżała, Gdym wielkim gwałtem z kwiecia opadała! BorzNaw 190.
patrz: GWAŁTEM
– Zaczym sposobów ratunku patrzamy, A mocno się burt rękami trzymamy, Bo trudno o swej władzy stanąć było, Gdyż nas tak morze gwałtownie nosiło. BorzNaw 138.
– Drudzy zaś deski sobie najdowali, A do onych się mocno przypasali Mając nadzieję - (ubroń Boże! żeby Okręt się rozbił) z gwałtownej potrzeby Przy owych deskach chcieli się ratować I jakokolwiek swe zdrowie zachować. BorzNaw 104.
patrz: GWAŁTOWNY
– Ledwo tak gęste Ceres żęła snopy i tak gwałtowne ustawiła kopy, Ile kozackich trupów napadało Na plac i ile dusz z nich wyleciało. BorzNaw 121.
patrz: GWAŁTOWNY
– Pod sztabą siedząc łańcuchem przypięty, Począł serdecznie z gwałtownym łez laniem Płakać. BorzNaw 198.
patrz: GWAŁTOWNY
– Równie i wtenczas tak strzelbą jak i łukiem, Dymem, hałasem i gwałtownym hukiem Ogłuszywszy świat - w bród krew żywą lali [...]. BorzNaw 115.
patrz: GWAŁTOWNY
– Takież w ulicach, takież wkoło były Ratusza, kędy dziewki przekupczyły I różni ludzie zwyczajnym towarem Z niemałem sobie rozmawiając gwarem. BorzNaw 75.
patrz: GWAR
– Więc tył podawszy, chociaż mu lud ginie, Jeszcze na prawe skrzydło siła kinie, Gdzie Król Jego Mość z pułkami swojemi I z gwardyjami stał cudzoziemskiemi - Chcąc przychylniejszej i tu z drugiej strony Prędkiem natarciem spróbować Fortuny. BorzNaw 122-123.
– Lecz potym, kiedy urmem nastąpili I pod bok ściany kwarcianej przybyli, Rozśmiał się Jowisz cnej Polskiej Korony A mając z sobą ogniste pioruny — Swą tryjumfalną rozwinąwszy szatę Kazał do ordy wypuścić armatę. BorzNaw 123.
– Potym niedługo wieść przyszła z rumorem, Iż chan z Chmielnickim ruszył się taborem I z wielką siłą. Jakoż wnetże zmyka Swego z kozackim naprzód komunika Tam gdzie i wczora do skrzydła lewego, A dla strzymania impetu polskiego Zaraz i tabor i piechotę z góry Na dół sprowadza ku wiosce niektórej I onę pali. BorzNaw 119.
patrz: IMPET
– Niechajże odnosi To, czego żąda, bo gdy ona stanie U sądu przy niem, twe instygowanie Nic nie pomoże [...]. BorzNaw 199.
– Iście to wasz gniew, nie Boski, nad nami! BorzNaw 195.
patrz: IŚCIE
– Począł twarz mienić Saturnową ową W jasnopogodną cerę Jowiszową [...]. BorzNaw 201.
– [...] Zadrżysz tysiąckroć, jękniesz razów wiele, Kiedy na cię raz w dużym padnie ciele Ten nieprzyjaciel [...]. BorzNaw 117.
– A wtym Jutrzenka [...] ciemne chmury okiem przenikając - Przed Lucyferem od morza wychodzi I piękną jasność po niebie rozwodzi. BorzNaw 197.
patrz: JUTRZENKA
– Matka to była niebieskiej Bogini, Święta Przeczystej Panny ochmistrzyni. Tak jej niebieska kapella śpiewała, Tak ją w tryjumfie głośnym wysławiała: — Tyś matka Matki Stwórce przedwiecznego [...] BorzNaw 48.
– I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, Porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty. BorzNaw 129.
patrz: KOŚCIELNY
– Właśnie tak zwykli pieszczeni kozłowie Abo rozkośni w domach baranowie Za swemi chodzić wszędzie pasterzami. BorzNaw 69.
patrz: KOZIOŁ
– A ja z mym rytmem, którym zbierał w trwodze Po rozmaitej lawirując drodze, Tobie się kłaniam, k Tobie maszty chylę, Przyjmże je mile! BorzNaw 31.
– Wszytko mi się zda, że nie z poślubioną W tę drogę z nami lawirujesz żoną. BorzNaw 179.
– Usłyszał ten głos i lament płaczliwy Bóg z wysokości [...]. BorzNaw 142.
patrz: LAMENT
– Tedy nieborak, ciężkim żalem zdjęty, Pod sztabą siedząc łańcuchem przypięty, Począł serdecznie z gwałtownym łez laniem Płakać i ryczeć z wielkiem narzekaniem [...]. BorzNaw 198.
patrz: LANIE
– [Sen o pannie z morza] A jeśli włosek - czesząc - mi zerwała, Swoim go pannom na morze ciskała, Za którym one - jako bełt - latały, Jedna przed drugą z rąk go wydzierały [...]. BorzNaw 90.
patrz: LATAĆ
– Upadła głowa złota z grzmotem swojem, Umarł Władysław z kwitnącym pokojem. Zwiądł i laurus, a głowę schyliło Trophaeum na doł i wieniec spuściło, Gdzie Febus polski na swej lutni grawał, Skąd Sarmacyją inszym krajom wsławiał. BorzNaw 79.
patrz: LAUR, LAURUS
– Właśnie jak gdy kto parę koni sprząże, Albo kiedy je na lecu uwiąże — Społem bieżeli do kresu onego A z tych dwóch jeden nie wyścigł drugiego. BorzNaw 167.
patrz: LEC, LEJC, LEJC
– [...] com jeno sił miała, Jako na skrzydłach od niegom leciała. BorzNaw 188.
patrz: LECIEĆ
– A okręt leciał zarównie z wiatrami Ścinając wały przed sobą piersiami [...]. BorzNaw 101.
patrz: LECIEĆ
– Już przodkiem słynie piękna w Polszcze praca, Nim się do domu Król Pan nasz powraca I to zwycięstwo lecąc w obce kraje Wdzięczna nowina w uszy ludziom daje. BorzNaw 130.
patrz: LECIEĆ
– Więc tedy hasło dawszy sobie słowem: Nu, bracia, dalej! - dopier skoczą społem Jak wicher lecąc. BorzNaw 164.
patrz: LECIEĆ
– Tak jej niebieska melodyja brzmiała, A ona swego Wnuka wychwalała. A ja zaś wstydem zakrwawiwszy lice, Widząc otwartą niebieską świątnicę - Bojaźń swą kraszę pozorem śmiałości, Przytym kilka słów rzekę do jasności: [marg.] Auktorowa do świętych prośba. BorzNaw 49.
patrz: LICO
– Toż dopiero jako Likworowy pot wychodził trojako Na ciepłe czoła, jedni dyskursami Zabawiali się, drudzy ukłonami, Trzeci śmiechami, insi się zaś chwieli, A jakoby się już ku spaniu mieli. BorzNaw 158.
patrz: LIKWOROWY
– [...] przeciw nam w same prawie oczy Siedm naw z wiatrowej lotem płynie mocy [...]. BorzNaw 58.
patrz: LOTEM
– [...] rozmawiając - na ono patrzamy Miasto, a bliżej k niemu przyjeżdżamy I z lotliwego prędkiej nawy biegu Roztok mijamy blisko jadąc brzegu. BorzNaw 133.
patrz: LOTLIWY
– Z czego nam sporsza jeszcze nastawała Droga, a chwila, która panowała W lotliwym biegu, tuszyć nam kazała, Że nam niedługo drogę skończyć miała. BorzNaw 101.
patrz: LOTLIWY
– O! kędyż chciwe kruszców łakomości Nie nakierują śmiertelnych wnętrzności! BorzNaw 201.
– Zdymcie, bosmani, zaraz z ramion jego [Arnolfa] ten ciężki łańcuch! BorzNaw 220.
– Nie wynidziesz mi — jak rozumiesz — z tego Morza i lubo u portu pięknego Da Pan Bóg! staniem., ty za takie sprawy Drugi ocean będziesz łoktał krwawy! Padniesz, nie staniesz na brzegu szczęśliwym, Gdy cię kat zetnie mieczem sprawiedliwym! BorzNaw 193.
patrz: ŁOKTAĆ
– A z nocą straszniejsze Szły czarne chmury i — co dalej — większe Burze z trzęsieniem coraz przemijały, A przemijając ogniami łyskały Gwałtowne deszcze z siebie wylewając I barziej morze wichrami mieszając [...]. BorzNaw 136.
patrz: ŁYSKAĆ
– A jako Wiosna, skoro swoje gaje Pocznie ubierać w młodociane maje, W ludziach teskliwość i chłopoty gasi, A swym weselem świat zmartwiony krasi [...]. BorzNaw 68.
patrz: MAJ
– Już nam wszędzie tkwiały W oczach rozkoszy i nieba sprzyjały Żaglom nadętym, wiatry pięknym wianiem Za marynarskiem pracowały zdaniem. BorzNaw 197.
patrz: MARYNARSKI
– A zatym powstaje Głos melodyjej wybornej muzyki I z trąb ogromnych głośne w uszach krzyki Ludzkich zabrzmiały, że niemal ulice I same zdały śmiać się kamienice Z wielkiej radości. BorzNaw 158.
patrz: MELODIA
– Tak jej niebieska melodyja brzmiała, A ona swego Wnuka wychwalała. A ja zaś wstydem zakrwawiwszy lice, Widząc otwartą niebieską świątnicę - Bojaźń swą kraszę pozorem śmiałości, Przytym kilka słów rzekę do jasności: [marg.] Auktorowa do świętych prośba. BorzNaw 49.
patrz: MELODIA
– Nawet proporzec, co na maszcie wiewał, Zwiesił się cicho, ani sobą kiwał. Raczej narzekam na nasze igrania I melodyjne dźwięki, i śpiewania. Przez te cny pokój i wody powolne Pobudziliśmy na tańce swawolne. BorzNaw 47.
patrz: MELODYJNY
– Mglały niebogi, ale i mężowie Mieli dość strachu i żalu na głowie; To żal, iż na nie ich żony płakały, To strach, że i im plagi dokuczały. BorzNaw 138.
patrz: MGLEĆ
– A pod tym majem siedziały Dryjady: Roztockie panny jak Hamadryjady/ Włosy spuściwszy równianki trzymały W rękach i kwiatki po izbie mietały. BorzNaw 151.
– Tam przy milczeniu jak już smacznie jemy, Na obyczaje i wstyd ich patrzymy, Który po twarzach kiedy im przechodził, na kształt szarłatu romieniec wywodził Farbując wstydu panieńskiego lice I na wskroś prawie przechodząc źrzenice, Które opuściwszy spokojnie trzymały, Że nigdzie spojrzeć i mrugnąć nie śmiały. BorzNaw 88.
patrz: MILCZENIE
– Potym Krotoszyński Wsiadł na koń chyżo srokaty, mirzyński, Który wrodzoną miał cnotę do tego, Iż kiedyś ścigał Pegaza bystrego. BorzNaw 164.
patrz: MIRZYŃSKI
– Nazajutrz rano, gdy już niebo swoje Złotopromienne rozwiło zawoje, Kiedy już Sędzia w niebie swe wyroki Ferował patrząc na ten świat szeroki, Kto miał otrzymać plac bitwy wygranej Albo kto miał być precz z pola zegnany — Wtenczas Kazimierz król się popisuje I w oczach Boskich wojsko swe monstruje. BorzNaw 110.
– Akademicy także zaproszeni Przyszli do niego i przedniejszych wzieni Z sobą studentów, którzy nieco owej Napoiwszy się auzońskiej mowy Słowy pięknemi wszystkich winszowali Fortun staroście, że gdziekolwiek dalej Pomyśli jeno i gdzie się mieć będzie, Sam Bóg i niebo niech go wiedzie wszędzie. BorzNaw 158.
patrz: MOWA
– [...] wszytkie niepogody, przytym z okazyjej początek wojny kozackiej, także wiktoryją szczęśliwie pod Beresteczkiem przez Najaśniejszego i Namożniejszego Monarchę Jana Kazimierza, Króla Polskiego, Pana naszego miłościwego uczynioną, (o której napirwszy raz z drugim okrętem zjechawszy się na morzu usłyszałem) co z większego opisałem. BorzNaw 36.
patrz: MOŻNY
– am przy milczeniu jak już smacznie jemy, Na obyczaje i wstyd ich patrzymy, Który po twarzach kiedy im przechodził, Na kształt szarłatu romieniec wywodził Farbując wstydu panieńskiego lice I na wskroś prawie przechodząc źrzenice, Które spuściwszy spokojnie trzymały, Że nigdzie spojrzeć i mrugnąć nie śmiały. BorzNaw 88.
patrz: MRUGNĄĆ
– Tedy wnet jedna miednicę bogatą Wzięła, robioną w muszle, puklowatą, Druga nalewkę srebrną pięknej cyny Trzyma — w osobie kutą Meluzyny; Dwie zaś tuwalnią długą rozciągały — Snać rąk swych pracą — którą aftowały. BorzNaw 88.
patrz: MUSZLA
– Tedy Polacy na jego prośbę o początku wojny kozackiej krótko nadmieniają. BorzNaw 74.
– Więcże złość nasyć! niech z twych ręku lunę Ciepłą krwią, a niech w swej ranie utonę! BorzNaw 187.
patrz: NASYCIĆ
– Było i widzieć owo Neronowe Igrzysko z Rzymem głupie i surowe, Gdy Rzym zapalił wpojśrzód ciemnej nocy, Aby nasycił ogniem swoje oczy. BorzNaw 150.
patrz: NASYCIĆ
– Ale zaś niebo z wierzchu nam groziło I nader głośno na nas się srożyło, Otworzywszy dom na niebie ognisty I uczyniwszy widok przeźrzoczysty Tudzież przed nawą piorunem strzeliło — O Boże! — dobrze, że nawy chybiło. BorzNaw 139.
patrz: NAWA
– Idziemy tedy nazad swoją drogą Do naszej braci z pocztą nieubogą, Którą jak tylko z dala obaczyli, Niepomału się z onej ucieszyli, Że tak dostatni prowijant wieziemy Na dalszą drogę, w którą pojedziemy. BorzNaw 94.
patrz: NAZAD
– I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, Porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty. BorzNaw 129.
patrz: NIEBORAK
– Więcże złość nasyć! niech z twych ręku lunę Ciepłą krwią, a niech w swej ranie utonę! BorzNaw 187.
patrz: NIECH
– O! ta, która rządzi Strzałą miłości, gdy oto łuk złożę, Niechaj mi Wenus ciągnąć dopomoże! BorzNaw 160.
patrz: NIECHAJ
– O, piękne Nimfy [...] Dajcie, niechaj się z tej zmazy omyję, A ten niewdzięcznik niech przeze mnie żyje! BorzNaw 190.
patrz: NIECHAJ
– Ale - jak ty chcesz - niechajby zapłacił Swą krwią występek, niechby głowę stracił: Gdzie by się biedna Prakseda podziała, Która tu w obce kraje przyjechała? BorzNaw 199.
patrz: NIECHAJBY
– Ale - jak ty chcesz - niechajby zapłacił Swą krwią występek, niechby głowę stracił: Gdzie by się biedna Prakseda podziała, Która tu w obce kraje przyjechała? BorzNaw 199.
patrz: NIECHBY
– Ale ty, niecny i zapamiętały Człecze, coś zrobił? BorzNaw 192.
patrz: NIECNY
– Jasność skrywszy rzewliwie zapłakał [Febus] Tak, iż płacz jego poszedszy w niebiosy Z wierzchu łzom polskiem większej sporzył rosy. Wszędzie się nocne rozchodzieły chmary, Kiedy już króla [Władysława IV] złożono na mary. BorzNaw 79.
patrz: NOCNY
– Lubo Eolus przez wiatrowe nury Straszne na wodach wysypuje góry, Lub też Neptunus w państwach swych niezgody Czyni i ciche poruchuje wody — Nidokąd jednak, tylko kędy czują Pomoc, Jutrzenko, k Tobie lawirują Nędzni żeglarze i ku Tobie oczy Po srogiej wszyscy obracają nocy. BorzNaw 39.
patrz: NUR
– Mizerne tylko umarłych obchody Cieszą, gdy jadą przez stygiejskie wody, A tu na świecie tę pociechę mają, Kiedy narody śmierć ich wspominają. BorzNaw 83.
patrz: OBCHODY
– Jam tak nieszczęsny, żem na ich kochanie Bynajmniej nie dbał i ich obłapianie. BorzNaw 141.
– Lecz ponieważ przez wszystkę drogę moję do Lubeka żeglując wielkie niebezpieczeństwa ponosiłem, tedy na każdy czas niestatecznej Fortuny notując strachy i obłąkania, wszytkie niepogody, przytym z okazyjej początek wojny kozackiej, także wiktoryją szczęśliwie pod Beresteczkiem przez Najaśniejszego i Namożniejszego Monarchę Jana Kazimierza, Króla Polskiego, Pana naszego miłościwego uczynioną, (o której napirwszy raz z drugim okrętem zjechawszy się na morzu usłyszałem) co z większego opisałem. BorzNaw 36.
– Z miasta na salve jako przeciwko komisarzowi z armaty ognia dają. BorzNaw 149 marg.
patrz: OGIEŃ
– Było i widzieć owo Neronowe Igrzysko z Rzymem głupie i surowe, Gdy Rzym zapalił wpojśrzód ciemnej nocy, Aby nasycił ogniem swoje oczy. BorzNaw 150.
patrz: OKO
– Zwiedziona tonę, jednak przecię w czystej Cnocie chcę pływać w wodzie przeźroczystej. Jeślim jest godna, jeśli mię kochacie, O piękne Nimfy, co w wodach mieszkacie, Dajcie, niechaj się z tej zmazy omyję, A ten niewdzięcznik niech przeze mnie żyje! BorzNaw 189.
patrz: OMYĆ SIĘ
– Już w niej dla Ciebie cytry Orfeowe, Już strony głośno brzmią Apollinowe, Już i z Parnasu Panny, w swej osobie Śpiewają Tobie. BorzNaw 29.
patrz: ORFEOWY
– Przyszło tedy stać aż ku wieczorowi W szyku ostrożnie naszemu wojskowi, Aby snać czego swym następem sporem Nie chciał spróbować Kozak przed wieczorem. BorzNaw 116.
– "Idźcież szczęśliwi przez wszelkiego boju! Idźcie, a stańcie na porcie w pokoju!' Tak nas pożegnał, a potym wielkiego Wywieść rozkazał wołu rogatego W plecionym wieńcu, który był dokoła Głowy urobion z pachniącego zioła. BorzNaw 93.
– Brzmiące śpiniety i skrzypice mieli, Różne padwany i balety pieli. BorzNaw 47.
patrz: PADWAN
– Serce aże drży, radością wzruszone, A jako młotkiem bije w lewą stronę Własny Wulkanus, aż się wnętrze pali; A przecię nikt sie na ten ból nie żali. BorzNaw 197.
– Wolę, że zginę, niżeli w takowym Akcie mam zostać Hymeneuszowym. Drogą zapłatę za moje miłości Dasz mi, gdy umrę w panieńskiej czystości. BorzNaw 187.
– Dziękuj przyjacielom, Którzyć to dali, iże żyjesz w ciele [...] Dla nich ja - srogi on mściciel zelżenia Panieńskiej cnoty - puszczam cię z więzienia! BorzNaw 202.
– Takie dzieło obszernej kroniki I z gór parnaskich godne jest muzyki. BorzNaw 125.
patrz: PARNASKI
– Nagrodę [...] Ceres [...] dać miała Tym, których robić ochotnie widziała. Dziewkom rekoma swemi na ich włosy Wieńce gotując - kładzie plenne kłosy, A zaś parobkom dziewki naznaczała, Które w małżeństwo dać im obiecała. BorzNaw 72.
patrz: PAROBEK
– Pilne dzieweczki wszędzie, jako roje Żyzne, na polu z barobkami boje Z ochoty czynią wprzód się uganiając. BorzNaw 72.
patrz: PAROBEK
– Wypadnie [...] Ufiec tatarski i jakoby razem Przez szyki przepaść miał z swojem żelazem - Darsko do wojska paryją polskiego Chcąc poprobować dzieła rycerskiego. BorzNaw 109.
patrz: PAROWAĆ
– Właśnie tak zwykli pieszczeni kozłowie Abo rozkośni w domach baranowie Za swemi chodzić wszędzie pasterzami. BorzNaw 69.
patrz: PASTERZ
– Sędzia w niebie swe wyroki Ferował patrząc na ten świat szeroki, Kto miał otrzymać plac bitwy wygranej. BorzNaw 111.
patrz: PLAC
– Usłyszał ten głos i lament płaczliwy Bóg z wysokości [...]. BorzNaw 142.
patrz: PŁACZLIWY
– Bodaj cię pobiły Rozmowy twoje, które mię zwabiły Na ten mój smutek! Dla Boga żywego! Spytaj się tylko sumnienia swojego, Coś mi obiecał! jako wiele razy Rzekłeś, żeś mnie miał przez Boskiej obrazy Poćciwie uwieść. BorzNaw 184.
patrz: POBIĆ
– Więc jeszcze dalej sobie pochadzamy Miedzy ślicznemi wszędzie dąbrowami, Klonem, grabiną i wszego rodzaju Rozkosznym drzewem tamecznego gaju. BorzNaw 70.
patrz: POCHADZAĆ
– Snać pono nie masz w świecie białejgłowy Gorszej nade mnie! sama swe bezprawie Widzę! Zgrzeszyłam! BorzNaw 191.
patrz: PODNO, PONNO, PONO, PONO
– Z nas do wesela morze pochop brało, Zaczym się samo ze dna rozigrało. Wszytko zarazem podskoczyło nagle. BorzNaw 46.
– Wtym się bachmat sunie I już z wałachem pruskim równa skronie I głowę z głową, a prawie po oku Srożąc sięna się poglądają z boku. BorzNaw 168.
patrz: POGLĄDAĆ
– Bodaj tak wszytkich wiatry prowadziły, Jako nas wtenczas pogodnie nosiły! BorzNaw 59.
patrz: POGODNIE
– Bo strop kosztownie złotem pozłocony, Także pawiment jak śkło wygładzony, K temu i ściany w krańcach oprawione, I w nich obrazy drogo pokoszczone, Kiedy przez okna promienie pałały, Wszystkie te rzeczy blask z siebie dawały. BorzNaw 78.
– Dla której obrony miłosierny Bóg pomaścił Jana Kazimierza Króla, Pana naszego, z którego się elekcyjej smutna Ojczyzna ucieszyła. BorzNaw 83.
patrz: POMAŚCIĆ
– potym się z okrętami olenderskiemi, których siedm płynęło, z radością potykają. Z któremi jako się pominęli, w niedługim czasie delfinowie morscy z wody się pokazują i z sobą igrają, czemu się jeden bosman przypatrując o bliskich szturmach z tego praktykuje. BorzNaw 56.
– Jakoś w pół nocy dno z beczki wybiły, Z której się woda nagle szumiąc lała, Co dla ludzkiego tam napoju stała (Bo przed słonością wody nie pijają Morskiej, chyba nią statki pomywają). BorzNaw 137.
patrz: POMYWAĆ
– A ja nędzna wszędy Poniewieram się; swójem opuściła Dom, swojem szczęście dla niego zgubiła! BorzNaw 182.
– A mając dobry już prowijant w nawie Zstępując z brzegów, myślim o popławie. BorzNaw 40.
patrz: POPŁAW
– Czekam patrzając, rychło na mnie rękę Wyciągniesz albo otworzysz paszczekę. Czekam, rychło mię dusze mej pozbawisz, A ciało moje w który kraj popławisz. BorzNaw 139.
patrz: POPŁAWIĆ
– A my na ich żal sporo popływamy I Hyl miasteczko bokiem omijamy. BorzNaw 43.
patrz: POPŁYWAĆ
– ...Neptunus w państwach swych niezgody Czyni i ciche poruchuje wody... BorzNaw 39.
patrz: PORUCHAĆ
– ...Chwiejąc się barzo w nieszczęsnym odmęcie, Z czego się rzeczy musiały w okręcie Wszystkie poruszać i psować ze szkodą Będąc okrutną potłuczone wodą. BorzNaw 137.
– Aż trzecim razem z puckich gór łaskawy Dmuchnął wiatr na nas i popędził nawy. Ale zaś słońce, skoro się rozśmiało, I ten nam pojazd wkrótce hamowało, Bo gdy swe jasne rozniosło promienie, Wszystko uciekło z nieba posępienie; Woda, co częste pagórki sypała, Jako śkło gładkie — tak się wyrównała. BorzNaw 43.
– Tak puścił strzałę. Lecz jakoś z cięciwy Krzywo puszczona — swój bieg nieżyczliwy Pohamowała nie dobiegszy celu, Czym ludzi śmiechu nakarmiła wielu. Czwarty Krzysztof Brant, posmuknąwszy sobie Ręka a oczy wyciągnąwszy obie Równo z cięciwą: „Tak mi więc mówili — Rzecze — rodzicy, gdy mię urodzili: — Celu na świecie nie masz pewniejszego Nad śmierć, ta sama nie minie każdego. BorzNaw 160.
– Usłyszały te swoje zelżywości Wiatry - pod niebem stojący w cichości, A usłyszawszy - natychmiast zabrzmiały Różno poświstem i prędko zebrały Gniew na swe czoło... BorzNaw 177.
patrz: POŚWIST
– Równie my także raz się ponurzymy, Raz zaś na górę wysoko skoczymy Chwiejąc się barzo w nieszczęsnym odmęcie, z czego się rzeczy musiały w okręcie Wszystkie poruszać i psować ze szkodą Będąc okrutną potłuczone wodą. BorzNaw 136.
– Za cichą wodą myśli rozerwane Cieszym - piastując serce potroskane. BorzNaw 48.
patrz: POTROSKANY
– Drudzy zaś deski sobie najdowali, A do onych się mocno przypasali Mając nadzieję - (ubroń Boże! żeby Okręt się rozbił) z gwałtownej potrzeby Przy owych deskach chcieli się ratować I jakokolwiek swe zdrowie zachować. BorzNaw 104.
– Sam mie strach srogi, same potulania Morskie i ciężkie z okrętem ciskania Do tego wiodą, abym snać sumnienie Twoje naprawił przez me objawienie. BorzNaw 178.
patrz: POTULANIE
– Ty, ciotko, próżno serdecznemi Wódkami lejesz, darmo i wdzięcznemi Alkiermesami maścisz siestrzenice! BorzNaw 153.
patrz: PRÓŻNO
– Wszystkich strach przejął. Jak bydło rycząc albo jak wilk wyje Na wiatr ku górze wyciągnąwszy szyje, Tak my z drapieżnym zwierzem się równając Prawie wyjemy - na pół umierając. BorzNaw 138.
patrz: PRZEJĄĆ
– [...] i my wielkim żalem przerażeni, Wespół z Hernestem będąc zasmuceni Pośliśmy prędku od płaczu takiego Do kamienicy starosty puckiego [...]. BorzNaw 157.
– Fryderyk przed gwałt nie chce od siebie puśćić Gotfreda. BorzNaw 100 marg.
– [...] Wszędzie pałali śmiertelnym żelazem Właśni dwaj bracia - a w pięknej dzielności Spojeni będąc ogniwem miłości, Niemal za ręce ująwszy się obie Przez nieprzyjaciół rum sprawują sobie, A już się żadną miarą nie uśmierzą, Aż w tabor z szlachtą odważnie uderzą. Gdzie siła powiat krakowski potężnie I sendomirski dosyć czynił mężnie, Radomski także, gdyż tak pracowali, Aż część taboru przez gwałt rozerwali. BorzNaw 121.
– [Fryderyk] wszakże do pierwszego Prędko przyszedszy baczenia lepszego, Jak ze snu westchnął, a nie mogąc gadać od żalu począł często ręce składać I łzy hojnemi puścił źrzenicami Coraz na brata wzglądając oczami. BorzNaw 100.
– Weźcie tę przyczynę Gniewu Boskiego! w kajdany obujcie I na łańcuchu do ściany przykujcie! BorzNaw 193.
patrz: PRZYKUĆ
– Drudzy zaś deski sobie najdowali, A do onych się mocno przypasali Mając nadzieję -/ubroń Boże, żeby Okręt się rozbił... BorzNaw 104.
– A jako tylko która go dostała, Do warkocza go swego przypletała. BorzNaw 90.
– Znowu się wszyscy do niego wysuli Z upominkami i już nie proźbami, Ale — jak Boga — błagali darami Dając mu w ręce na przystawce czystej Czerwone złote i pendent złocisty. BorzNaw 201.
patrz: PRZYSTAWKA
– Jan Zawadzki, starosta pucki, do Roztoka wjeżdża, któremu się mile ludzie zewsząd przypatrując na salve jego z murów ognia dają i w przystojnej stancyjej, jako komisarza na traktaty ze Szwedami naznaczonego - traktują. BorzNaw 145.
patrz: PRZYSTOJNY
– Więc ażeby go mógł jako ku sobie Książę przywabić w tej Marsowej dobie, Co rychlej zemknął wprzód Kosakowskiego Podsędka — z sześcią znaków — bracławskiego, A za nim zaraz w też tropy nadchodził Cny Baranowski i swój lud przywodził. BorzNaw 120.
patrz: PRZYWABIĆ
– Szumi jak wicher, który, gdy się kręci, Tu prochu ruszy, a sam przed nami leci, I wprzód ma gmachu kędym zaszumieje, Niźli się piasek za wichrem przywieje. BorzNaw 165.
– Nieprzyjaciel w trwodze będąc szańc rzuca, a z desperacyjej zażywszy alchimiejskiej rezolucyjej z taboru wypada. BorzNaw 126 marg..
patrz: REZOLUCJA
– A ten [Adam Białoskórski] zawołał: "Owo do spólnego I ja tnę, bracia, igrzyska konnego! Kto chce, wypuszczaj! ja gotów położyć Lub w złocie zakład, lub i tego łożyć Rumaka na plac. Kto chce, niechaj bieży! Dam mu go zaraz, jeśli mię zwycięży!" BorzNaw 166.
patrz: ROMAK, RUMAK, RUMAK
– Na to patrzając Witkop tam będący A w swym rumaku także ufający - Pomyślił sobie, iż "zrazu leniwie Wołoszyn poszedł - tylko co pierzchliwie Przed samym kresem. Mogę ja ugonić Co swoim koniem i kresu obronić Skoczywszy darsko przed tym wołoszynem, Czym się popiszę oraz przed tym gminem". BorzNaw 165.
patrz: ROMAK, RUMAK, RUMAK
– I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty, Nie ufając swej nieborak świątości Dodawał skrzydeł nogom i prędkości, Chcąc naleźć z strachem hetmana swojego W drodze Bogdana kędyś Chmielnickiego, Który uchodząc po bitwie przegranej Z ordą jako zwierz od trzody wyszczwany - Więcej już nie dał ujrzeć swojej skóry, Lecz gdzieś umknąwszy za odległe góry Nierychło sobie wytchnął z trwogi takiej, Aż dobrze zagrzał i strudził rumaki. BorzNaw 129-130.
patrz: ROMAK, RUMAK, RUMAK
– Toż Krotoszyński - przy romianej cerze Będąc - ochotnie łuk w swe ręce bierze I z swej jakoby chlubiąc się Fortuny Wzywa natenczas ku pomocy onej [...]. BorzNaw 159-160.
– Tam przy milczeniu jak już smacznie jemy, Na obyczaje i wstyd ich patrzymy, Który po twarzach kiedy im przechodził, na kształt szarłatu romieniec wywodził Farbując wstydu panieńskiego lice I na wskroś prawie przechodząc źrzenice, Które opuściwszy spokojnie trzymały, Że nigdzie spojrzeć i mrugnąć nie śmiały. BorzNaw 88.
– Tu też już miasto na wjazd bliskich gości Oświadczając swe z murów uprzejmości Komisarzowi natenczas polskiemu, Względem traktatów z Szwedem jadącemu - Ogromne działa z rumorem puścili, Tak aże słońce fumy okurzyli I ziemia sama, gdy huk usłyszała, Z radości raczej, nie z strachu, zadrżała Ciesząc się z tego, iż cni Europy Ludzie prowadzą po niej swoje stopy. BorzNaw 149.
patrz: ROMUR, RUMOR, RUMOR
– Potym niedługo wieść przyszła z rumorem, Iż chan z Chmielnickim ruszył się taborem I z wielką siłą. BorzNaw 118.
patrz: ROMUR, RUMOR, RUMOR
– [...] Właśni dwaj bracia - a w pięknej dzielności Spojeni będąc ogniwem miłości, niemal za ręce ująwszy się obie Przez nieprzyjaciół rum sprawują sobie, A już się żadną miarą nie uśmierzą, Aż w tabor z szlachtą odważnie uderzą. BorzNaw 121.
patrz: RUM
– Wolę, że szpetnym trupem mię zastanie śliczna jutrzenka, gdy rumiano wstanie, Niźli mię kiedy znowu, straszne wody, tak macie trwożyć i lać me jagody! BorzNaw 144.
patrz: RUMIANO
– Trzecia swojemu równiankę podała A słów kilkoro - westchnąwszy - przydała: "Jako ta róża, tak się rumieni Od ognia serce, a większych płomieni Coraz tęskliwe przymnaża wzdychanie. BorzNaw 42.
– Gwiazdo zaranna świetnego Syjonu, Jasna ozdobo najwyższego Tronu, Ty i przed złotym wynikasz Tytanem I wprzód nad walnym świecisz oceanem! Za Twym promieniem rumienieją zorze I podburzone składa swój gniew morze. BorzNaw 39.
patrz: RUMIENIEĆ
– To jako wyrzekł, wszyscy pracujemy, A rzeczy co w skok w strachu rumujemy. Jedni na wierzchu wody dodawają, Drudzy zatloną ścianę zalewają, Drudzy się darmo dokoła kręcili Nie widząc w strachu co sami czynili, Bo i z rąk drugim wszystko wypadało, A prawie ciało na nich pomartwiało. BorzNaw 134.
patrz: RUMOWAĆ
– Jak bydło rycząc albo jak wilk wyje Na wiatr ku górze wyciągnąwszy szyje, Tak my z drapieżnym zwierzem się równając Prawie wyjemy - na pół umierając. BorzNaw 138.
patrz: RYCZEĆ
– Chudziński także na swym donajczyku Hasał i skakał w złocistym rządziku. BorzNaw 164.
– A tu, jako już dobrze konie zgrzali, Nazad do miasta wszyscy powracali Żartując z sobą; lub drugim niemiło Dla niewygranej w on czas rzeczy było, Przecię wrzekomo o to nic nie dbali, A żal żartami śmiele pokrywali, Jakby nic jeden nie miał nad drugiego. BorzNaw 169.
– [Fryderyk] wszakże do pierwszego Prędko przyszedszy baczenia lepszego, Jak ze snu westchnął, a nie mogąc gadać od żalu począł często ręce składać I łzy hojnemi puścił źrzenicami Coraz na brata wzglądając oczami. BorzNaw 100.
patrz: SEN
– Widziałem przez sen niebo przepadziste, W którym obłoki igrały ogniste, Turkusową się przeplatały barwą I smaragdową malowały farbą. BorzNaw 48.
patrz: SEN
– Sen auktorów, przez który widział fest S. Anny. BorzNaw .
patrz: SEN
– Nie bawiąc się wszyscyśmy posnęli, A sen na oczy barzo smaczny wzięli. BorzNaw 102.
patrz: SEN
– Mąż przecię płakał; zawsze serce jego Bolało straty przyjaciela swego. BorzNaw 171.
patrz: SERCE
– Nie bawiąc się wszyscyśmy posnęli, A sen na oczy barzo smaczny wzięli. BorzNaw 102.
patrz: SMACZNY
– A między niemi najbarziej płakała Ciotka jej własna, iż rycząc łzy lała Jako bóbr z oczu — a porwawszy onę Rękami swemi usta jej zamknione Łyżką co prędzej srebrną rozdzierała I serdecznemi wódkami ją lała Pulsy maczając już i orbetanem, Już alkiermesem i drogiem balsamem Nozdrze i inne członki smarowała, Aby niebodze jaką pomoc dała. BorzNaw 153.
– Tylko rok jeden — czego się żal, Boże! Że więcej nie żył! Ale któż nie może Teraz wywróżyć, że mu o tym brzmiała Cięciwa, gdy się w Roztoku zerwała? I on łuk, który spadał się w majdanie, Jakoby mu rzekł, iż za rok ustanie Twa siła, gdyż śmierć za swój cel ubity Oddać, nieboże, raz za raz sowity! BorzNaw 163.
– A wtym — dziwna rzecz! — cięciwa, co brzmiała, Jeno co strzelił, zaraz się spadała I róg z majdanu wyprysł głębokiego. BorzNaw 161.
– A insi wdzięcznie przy lutniach śpiewali — A zwłaszcza Niemcy! tych najbarziej była Wesoła Muza do siebie zwabiła. Brzmiące śpinety i skrzypice mieli, Różne padwany i balety pieli. BorzNaw 46.
– A wy, szafarze, co w śpiżarni macie, Hojnie wszytkiego do kuchni dawajcie! BorzNaw 62.
– Serce! wiesz kogo z pojśrzód innych wiela Doznałoś sobie zawsze przyjaciela? BorzNaw 160.
– [Marynarz] z Niemcami dalej konferował O nabożeństwie i sam wprzód galanta Spojśrzód gromady obrał predykanta [...]. BorzNaw 46.
– Fryderyk [...] Prosił gorąco bosmana starszego, By mógł obronić jako zdrowie jego. BorzNaw 135.
patrz: STARY
– Już bym był umarł i tych strachów więcej Nie widział, które pod[!] stokroć tysięcy Razów na oczy śmierć mi wystawiają, A coraz barziej, barziej dokuczają. BorzNaw 140.
patrz: STOKROĆ
– O, sny okrutne! teraz się jawicie, Teraz obłudy do mnie przychodzicie! Ty pierwsza, coś mię grzebieniem czesała - Strachem cię zowię - teraześ wleciała Sroga na moję utrapioną głowę [...] Śmiejesz się ze mnie, Strachu niecnotliwy! Śmiejesz się teraz, a jam ledwo żywy! BorzNaw 139-140.
patrz: STRACH
– Wszystkich strach przejął. Jak bydło rycząc albo jak wilk wyje Na wiatr ku górze wyciągnąwszy szyje, Tak my z drapieżnym zwierzem się równając Prawie wyjemy - na pół umierając. BorzNaw 138.
patrz: STRACH
– Już w niej dla Ciebie cytry Orfeowe, Już strony głośno brzmią Apollinowe, Już i z Parnasu Panny, w swej osobie Śpiewają Tobie. BorzNaw 29.
– Cztery dorosłe córki gospodarza, Jakich rzadko Bóg inszym ojcom zdarza- Florentyna wprzód, druga Konstancyja, Gryzella trzecia, czwarta Sydonija. Wszystkie barszczowe z złotem suknie miały, marg. Imiona i strój ich. BorzNaw 86.
– A znać, że wiele i przez grobów wszędzie Trupów na placu przewalać się będzie I pewnie sytym staną ptakom żerem Za to, iż kiedy pogardzili mirem. BorzNaw 117.
patrz: SYT, SYTY
– I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, Porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty. BorzNaw 129.
patrz: SZATA
– Lub już noc zaszła i nie widać wiele, Przecię Marynarz prostą drogę ściele Swoim rozumem i swojemi znaki Dobrze kieruje, a złe mija ślaki. BorzNaw 133.
– Jakowemi więc Juno i Pallas zwykły niepogodami burzyć morze, takie na nas szturmy następowały. BorzNaw 135, marg..
patrz: SZTURM
– Lecz że się przyznawasz I grzech swój z żalem przede mną wydawasz Prosząc litości, tedy nie winuję Ciebie tak barzo, gdyż to i ja czuję, Że białogłowski rozum jak na ledzie Śliźnie i prędko lada czym się zwiedzie. BorzNaw 192.
patrz: ŚLIZNĄĆ
– Zaczym nie mogąc przez wiatru żeglować Ni jednym krokiem w drogę lawrować, Mając do spiących krajów okazyje Śliśmy, gdzie się śnią nocne fantazyje, I nie bawiąc się wszyscyśmy posnęli, A sen na oczy barzo smaczny wzięli [...]. BorzNaw 102.
– A on — podniózszy żagle ku wieczności — Do elizejskich poszedł szczęśliwości, Gdzie między pięknym laurowym lasem Pływa tym czasem. Pływa i pływać nigdy nie przestanie Na świętobystrym chodząc Erydanie, Który po świetnym niebie się rozlewa I Raj oblewa. BorzNaw 33.
– "Patrzcież, że w tej chwili W cel zaraz trafię!" - To mówiąc wymierzy w czapkę i prosto w nię grotem uderzy. BorzNaw 161.
patrz: TRAFIĆ
– Tak gdy się rzeczom w nieznajomej stronie Przypatrujemy [...] Trafonkiem jakoś miejsce napadniemy Śliczne na pozór przymiotami swemi. BorzNaw 70.
– Sposobów ratunku patrzamy, A mocno się burt rękami trzymamy, Bo trudno o swej władzy stanąć było, Gdyż nas tak morze gwałtownie nosiło. BorzNaw 138.
patrz: TRUDNO
– Po lewej ręce, zaraz wedle niego [Ernesta], Szedł nasz Marynarz, który aktu tego Nie chciał opuścić swojej siostry, ale Szedł w procesyjej tuląc w sobie żale. BorzNaw 170.
patrz: TULIĆ
– A oni z wody wychodzą grzbietami, Na których stały pokosem szczeciny, Trochę od dzikiej pomierniejsze świni, Lecz wzrostem tylcy, skórą zaś bobrowi A łbem i nogą podobni kretowi. BorzNaw 59.
patrz: TYLKI
– Równym sposobem i my zasłużyli Tysiąckroć zginąć, bośmy grzeszni byli. Ale Bóg dobry, nie patrząc na złości, Wsparł nas swą ręką zażywszy litości. BorzNaw 68.
– Ale ty, niecny i zapamiętały Człecze, coś zrobił? Mnie oto bolały Uszy to słysząc! [o uwiedzeniu Praksedy przez Arnolfa] BorzNaw 192.
patrz: UCHO
– Celu na świecie nie masz pewniejszego Nad śmierć, ta sama nie minie każdego. Zrodziliśmy cię, żyj tedy cnotliwie, Synu, abyś w cel ugodził szczęśliwie! BorzNaw 161.
patrz: UGODZIĆ
– Bo cóż nam - proszę - morze ugroziło, Choć nas igrzyskiem swoim zatrwożyło? Przestało prędko szaleć i swe szańce Gładko zrównały popędliwe tańce. A my powodem Panny Oblubieńca Nie zbłądziliśmy z prostego gościeńca. BorzNaw 63.
patrz: UGROZIĆ
– A skrywszy ogień swej złości w popiele Nie szerząc rzeczy uknowanych wiele — Nagle pod Korsuń w kupie nastąpieli, Aby niesprawne wojsko zaskoczyli Naszych kwarcianych. BorzNaw 79.
patrz: UKNOWANY
– Zatym kiedy już Mars był ukojony I nieprzyjaciel na placu zniesiony, Już przodkiem słynie piękna w Polszcze praca, Nim się do domu Król Pan nasz powraca I to zwycięstwo lecąc w obce kraje Wdzięczna nowina w uszy ludziom daje. BorzNaw 130.
patrz: UKOJONY
– Przed niemi zasię ku większej ozdobie Dwie w sędziwości siedziały osobie, A za karocą młódź w barwie okryta Na koniach hasa. Jako gdy rozkwita Róża, a żółty tulipan w piękności Pełen okrasy bywa i śliczności, Tak w stroju owi żółtym i czerwonym Równi zostają kwiatkom ukraszonym, A na nich łubia i szable pałały Oprawne i glans z słońcem wydawały. BorzNaw 148.
patrz: UKRASZONY
– Kto chce, niech płynie, ma szerokie wrota! Mnie już zaniechaj — a raz wskrzeszonego Do umierania nie prowadź drugiego. BorzNaw 99.
patrz: UMIERANIE
– Ty tylko śmiele ojcu uderz czołem — I dziś cię z żoną obaczym za stołem.” Tak z niem żartujem, on się umiezguje Ciesząc się ze snu; wykład mu smakuje, Lecz sam tłomaczy lepiej ten sen potym I nam się w strachu dało widzieć o tym. BorzNaw 92.
– Odmień swój umysł, umyślny złodzieju Czystości mojej! odmień, dobrodzieju — Proszę — swe żądze! dotrzymaj mi słowa! Niech się nie trapię nędzna białagłowa. BorzNaw 185.
patrz: UMYSŁ
– Jakoż po prawdzie gotowe nagrody Za uprzedzone mieli brać zawody. BorzNaw 167.
patrz: UPRZEDZONY
– Naprzód przez gaje, a potym przez pole Szerokie idziem, gdzie odłogiem role Jedne leżały, drugie podorane I broną były dobrze utaczane. BorzNaw 70.
patrz: UTACZANY
– Jakoż mi szepcąc Muzy zatykają Twarz swoję, a śmiech w sobie utulają, Że gdyś ty jechał w tę tu cudzą stronę, Twą pannę inszy wziął sobie za żonę, Onę, co tobie nieraz ślubowała, Że nad cię męża inszego nie chciała I na te słowa nieraz ręce swoje Dała chcąc z tobą święte żyć pokoje. BorzNaw 162.
patrz: UTULAĆ
– „Nie służ, bachmacie, darmo prusakowi! Nie za niem, ale przedeń ku celowi Spiesz się co prędzej!” — W tym się bachmat sunie I już z wałachem pruskim równa skronie I głowę z głową, a prawie po oku Srożąc się na się poglądają z boku. BorzNaw 168.
patrz: WAŁACH
– Co to jest, — rzecze — że prawie, gdy mamy Na porcie stanąć, tak się wałęsamy, Niemal przed domem we wrotach stojemy, A jak do brzegu przypłynąć — nie wiemy? Musi to coś być, bo nie darmo morze Tak częstym strachem serce nasze porze. BorzNaw 178.
– A swą twarz lubo wszytkie zakrywały Wellami, jednak bystre ich źrzenice Pnęły się na wierzch wskroś przez jedwabnice Chcąc się napatrzyć cudzych obyczajów I ludzi z obcych — w swojej stronie — krajów. BorzNaw 149.
patrz: WELUM
– Naprzód Gołecki — dobywszy z kołczana Wereszki — rzecze: ,,Strzało opuszona Prędkiemi pióry, któraś ze mną w boju Podczas i w pięknym bywała pokoju Zawsze chwalebną, teraz, gdy gotowy Mam cel przed okiem, pokaż, co surowy Mars z tobą umie! BorzNaw 158.
patrz: WERESZKA
– [Fryderyk] wszakże do pierwszego Prędko przyszedszy baczenia westchnął, a nie mogąc gadać od żalu począł często ręce składać I łzy hojnemi puścił źrzenicami Coraz na brata wzglądając oczami. BorzNaw 100.
– Tu zaś Zamoyski, przy którym się wiąże Wielka część wojska, serdecznie się bije, A wśrzód Kozaków nieraz się okryje [...]. BorzNaw 121.
– Lubo Eolus przez wiatrowe nury Straszne na wodach wysypuje góry, Lub też Neptunus w państwach swych niezgody Czyni i ciche poruchuje wody — Nidokąd jednak, tylko kędy czują Pomoc, Jutrzenko, k Tobie lawirują Nędzni żeglarze i ku Tobie oczy Po srogiej wszyscy obracają nocy. BorzNaw 39.
patrz: WIATROWY
– Więc tedy hasło dawszy sobie słowem: Nu, bracia, dalej! - dopier skoczą społem Jak wicher lecąc. BorzNaw 164.
patrz: WICHER
– […] ta i ta prawie Partyja – w grubej zostając kurzawie – Widzieć nie było, jak się sprawowała, Gdyż je wojenna burza okrywała […]. BorzNaw 115.
patrz: WIDZIEĆ
– Pasterze bydło pasą nad łąkami Przegrawając się z sobą piszczałkami; Wszędzie są trawy, a na nich wierzgają Konie albo się barani tryksają. BorzNaw 57.
patrz: WIERZGAĆ
– A kiedyby jeszcze Mówić [serce] umiało, jako w sobie wieszcze, Znaćby się wojna przeze mnie krwie toczyła Aniby mogił tak kopano siła. BorzNaw 107.
patrz: WIEŚCIĆ
– Śliśmy na okręt, póki wiatr łaskawy. Wziąwszy tedy wieść i to napomnienie Od Marynarza mając w dobrej scenie — Natychmiast wszyscy spiesząc się wstajemy, A za tak wielką ludzkość dziękujemy Prezydentowi... BorzNaw 92.
patrz: WIEŚĆ
– Tym podobnemi śpiewali głosami ku kościołowi wiodąc się parami. BorzNaw 169.
– A tak gdy zaczął Mars w szczęściu wątpliwy Siły Kozaków w serce wlewać żywej, Jeszcze złośliwiej ku bitwie pałają, A szczęściem chciwość swoję podżegają. BorzNaw 81.
patrz: WLEWAĆ
– ak wszedł na okręt będąc frasobliwy, My też zaczęli nasz popław wątpliwy. Rozpiąwszy żagle na masztach wesoło Sami na wierzchu zasiedliśmy koło Prosząc władnego wszystkich rzeczy Boga, By na nas jaka nie przypadła trwoga. BorzNaw 101.
patrz: WŁADNY
– Żaden w okopach nie został tak zdrowy, Aby na placu nie miał pozbyć głowy. I sam nieborak władyka od swego Ubioru ledwo uciekł kapłańskiego, Porzucił wszystkie w szańcach aparaty, Dzwonki i ryzy, i kościelne szaty, Nie ufając swej nieborak świątości Dodawał skrzydeł nogom i prędkości... BorzNaw 130.
patrz: WŁADYKA
– Jak się weselim! jak żądzą i okiem I w skok wyskoczyć na port chcemy krokiem! Serce aże drży, radością wzruszone, A jako młotkiem bije w lewą stronę Własny Wulkanus, aż się wnętrze pali; A przecię nikt się na ten ból nie żali... BorzNaw 197.
– Wrzaski, wołania i krzyki powstały. BorzNaw 137.
patrz: WOŁANIE
– Tak i wołoszyn, jako począł nogi Zbierać i zmietać proch swym wiatrem z drogi, Pierwej przyleciał do kresu swojego, A piasek ścigał za niem kopyt jego Z inszemi końmi, które pozostały W tyle — a tegoż kresu dobiegały. BorzNaw 165.
patrz: WOŁOSZYN
– Toż Gołecki rzecze, Pod którym prędki wołoszyn się miece: ,,I ja nie przeczę. Owszem, poszczęść Boże, Azaż z was który przód otrzymać może. BorzNaw 168.
patrz: WOŁOSZYN
– Owe zaś panny, co spólnie pływały, A twoje włosy w swój warkocz wplatały, Pokrewni będą twojej miłej żony Mając ku tobie afekt otworzony. BorzNaw 92.
– Panny owe ktore się o me włosy uganiały, A do swoich je warkoczów wpletały. BorzNaw 140.
– ...Wszyscy się zaraz w rozsypkę udali, A nasi wpadszy — łby im ucinali, Bili i siekli, i w błota wpychali, I po jęczących Kozakach deptali... BorzNaw 129.
patrz: WPYCHAĆ
– I długoż tej winy, Ojcze płynących, nie przejrzysz jednemu Więźniowi w łańcuch ciężko wsadzonemu? BorzNaw 198.
patrz: WSADZONY
– ...Gwiazdo zaranna? Już to dzień nadchodzi, A. jeszcze burza z nieba nie odchodzi! Czemu nie wschodzisz, o piękna jasności? BorzNaw 196.
patrz: WSCHODZIĆ
– Nazajutrz rano, gdy z nieba schodziły Nocne obłoki, a zorze wschodziły, Ledwo co uznać dnia białego było; BorzNaw 90.
patrz: WSCHODZIĆ
– Tak jej niebieska melodyja brzmiała, A ona swego Wnuka wychwalała. A ja zaś wstydem zakrwawiwszy lice, Widząc otwartą niebieską świątnicę - Bojaźń swą kraszę pozorem śmiałości, Przytym kilka słów rzekę do jasności: [marg.] Auktorowa do świętych prośba. BorzNaw 49.
patrz: WSTYD
– Ato w oczach jego Stoję i mówię, acz nie instyguję Jemu na gardło, bo swemu folguję Dotąd wstydowi, ale przecię proszę, Niechaj od ciebie rozsądek odniosę [...]. BorzNaw 191.
patrz: WSTYD
– Naprzód Gołecki - dobywszy z kołczana Wereszki - rzecze: "Strzało opuszona Prędkiemi pióry, któraś ze mną w boju Podczas i w pięknym bywała pokoju Zawsze chwalebną, teraz, gdy gotowy Mam cel przed okiem, pokaż co surowy Mars z tobą umie! Niechaj powiedaja I obce kraje, że też i tu znają Polaka z łukiem, który celu swego Pewnie nie chybi. Oto już do niego Prosto tnie strzała!" - A wtym wyciągniony Szybko łuk puści i tak uczyniony Cel z czapki wytnie, aż do góry skoczy kilkakroć czapka przed ludzkiemi oczy. BorzNaw 159.
patrz: WYCIĄĆ
– Więc pretekst wojny na czerń zarzucili, Aby się wszyscy o swą wiarę bili Cerkwie plądrować, które rzymskim prawem, Stały pod Ojcem świętym i łaskawym, Żydy wycinać, co intraty brali, Przez miłosierdzia na głowę kazali [Kozacy]. BorzNaw 80.
patrz: WYCINAĆ
– I teraz tedy - zrazu nie chcąc nagle Nadymać wiatrem na rozpięte żagle, Tylko wolnym tchem - ten nasz niełaskawy Eolus z boku mało ruszał nawy, Tak że i przez dzień, i przez nocną chwilę Nie wiem, jeśliśmy uśli całą milę. BorzNaw 177.
patrz: Z
– Tak jej niebieska melodyja brzmiała, A ona swego Wnuka wychwalała. A ja zaś wstydem zakrwawiwszy lice, Widząc otwartą niebieską świątnicę - Bojaźń swą kraszę pozorem śmiałości, Przytym kilka słów rzekę do jasności: [marg.] Auktorowa do świętych prośba. BorzNaw 49.
patrz: ZAKRWAWIĆ
– Nieprzyjaciel w trwodze będąc szańc rzuca, a z desperacyjej zażywszy alchimiejskiej rezolucyjej z taboru wypada. BorzNaw 126 marg..
patrz: ZAŻYĆ
– Oracze pracują. Ludzie pilno żną. BorzNaw 72.
– Zatym chan na insze skrzydło obrócił, ale i stamtąd od Króla J. Mci zrażony szwankował. BorzNaw 126.
patrz: ZRAŻONY
– Dali im w ręce osadzone kosy Na ichże zwierzchnie urzędników włosy, Żeby i w pańskiej krwi je omaczali, A swój jad wszytek na nie wylewali — I Ukrainę, która obfitością, Miodem i mlekiem, i wszelką żyznością Podobna była ziemi obiecanej, Od Boga ludziom izraelskim danej — W nieszczęsne oraz podali ruiny Mordując wszędzie cnej Korony syny. BorzNaw 81.
– [...] na okręt wsiedli Kawalerowie, a żal długi wiedli. Panny zaś batem do dom powracają, Na swych kochanków coraz wyglądają. BorzNaw 43.
patrz: ŻAL
– [...] i my wielkim żalem przerażeni, Wespół z Hernestem będąc zasmuceni Pośliśmy prędku od płaczu takiego Do kamienicy starosty puckiego [...]. BorzNaw 157.
patrz: ŻAL
– Po lewej ręce, zaraz wedle niego [Ernesta], Szedł nasz Marynarz, który aktu tego Nie chciał opuścić swojej siostry, ale Szedł w procesyjej tuląc w sobie żale. BorzNaw 170.
patrz: ŻAL
– Prawda - i ociec potomka własnego Zwykł często karać za złe sprawy jego, Lecz, gdy go karze z wrodzonej miłości, Więcej ma w sercu żalu niźli złości. BorzNaw 196.
patrz: ŻAL
– Początek żeglowania na morzu. BorzNaw 53.
– A znać, że wiele i przez grobów wszędzie Trupów na placu przewalać się będzie I pewnie sytym staną ptakom żerem Za to, iż kiedy pogardzili mirem. BorzNaw 118.
patrz: ŻER, ŻER, ŻYR
– Woda, co częste pagórki sypała, Jako śkło gładkie - tak się wyrównała. Leniwiej żółwia okręt postępuje, Kiedy biczyka na żaglach nie czuje.. I gdy tak prawie nie jedziem i szczętu, Co żywo na wierzch wychodzi z okrętu. BorzNaw 43.
patrz: ŻÓŁW
– A herby byłyz tuzinku żółtego (Jeleni z żubrzem rogi) wykrojone I na wierzch wozów pięknie przyprawione. BorzNaw 147.
patrz: ŻUBRZY
– O! gdybyż mię te wiatry wtenczas były Do żyworodnej Lety zapędziły, Żebym tam ujrzał Jana Zamoyskiego, Dziada Twojego, Albo Tomasza! BorzNaw 30.
patrz: ŻYWORODNY