Pobieranie

Informacja o "ciasteczkach" i przetwarzaniu danych osobowych

Ta strona przetwarza Twoje dane osobowe takie jak adres IP i używa ciasteczek do przechowywania danych na Twoim urządzeniu.

Z jednej strony ciasteczka używane są w celu zapewnienia poprawnego funkcjonowania serwisu (np. zapamiętywania filtrów wyszukiwania zaawansowanego czy ustawień wybranych w tym okienku). Jeśli nie wyrażasz na nie zgody, opuść tę stronę, gdyż bez nich nie jest ona w stanie poprawnie działać.

Drugim celem jest gromadzenia statystyk odwiedzin oraz analiza zachowania użytkowników w serwisie. Masz wybór, czy zezwolić na wykorzystywanie Twoich danych osobowych w tym celu, czy nie. W celu dokonania wyboru kliknij w odpowiedni przycisk poniżej.

Szczegółowe informacje znajdziesz w Polityce Prywatności.

Wyrażam zgodę na "ciasteczka":
Tylko niezbędne do działania serwisu
Wszystkie (także służące gromadzeniu statystyk odwiedzin)

PL EN
A
B
C
Ć
D
E
F
G
H
I
J
K
L
Ł
M
N
O
Ó
P
R
S
Ś
T
U
V
W
X
Y
Z
Ź
Ż
SobJListy 1665-1683 wydanie wtórne
Listy do Marysieńki, (1665 – 1683)

brak w internecie 30.06.2023.
Odnotowano 528 cytatów z tego źródła
– Tę rajtarię sprowadziwszy umyślnie z Ukrainy, abdankowali ich w Zamościu, pokazawszy drogę do Łańcuta. SobJListy 30.
– Król Jmć już cale na tej naradzie chce deklarować abdykację; za czym i Wci sercu memu kontrakt o te tam majętności kończyć prędko trzeba. SobJListy 315.
patrz: ABDYKACJA
– Nie zowią go [posła], jeno kortyzanem, zwodzicielem etc.; że tu nie przyjechał, tylko zwodzić, zalecać się, praktykować rzeczy, a czekać na śmierć królewską albo na abdykację. SobJListy 261.
patrz: ABDYKACJA
– Druga moja męka jest tak długa od duszy i serca mego absencja. SobJListy 229.
patrz: ABSENCJA
– A jam [...] nic bardziej nie respektował i nie adorował nad Wć jedyną pociechę moją; co świadczą i pismam i druki, i wiersze, i teraz nawet w Gdańsku wydane, a Wci sercu memu przypisane, gdzie nie kładę, jeno jednę w naszych dwóch ciałach duszę. SobJListy 464.
patrz: ADOROWAĆ
– Tego godna moja Sliczna i jedyna Marysieńka, że cię adorować, nie tylko kochać potrzeba. SobJListy 237.
patrz: ADOROWAĆ
– Do kogo ja listy moje mam adresować, żeby dochodziły rąk Wci serca mego. SobJListy 191.
patrz: ADRESOWAĆ
– Przy tym pakiecie oddano mi też konfitury od mojej jedynej panny, adresowane par Sincére du dernier octobre. SobJListy 235.
patrz: ADRESOWANY
– Doktorów ze Lwowa niepodobna zaciągnąć, bo nie masz komu wierzyć, ile że ci wisielcy tam już mi kilka afrontów wyrządzili. SobJListy 336.
patrz: AFRONT
– Kiedy kto dobro nasze bierze i podobno nam to jeszcze na afront robią, wytrwać i ścierpieć niepodobna. SobJListy 62.
patrz: AFRONT
– Racz Wć moje serce spytać jmp. wojewodziny kijowskiej, kto jejmości oznajmił z obozu takie nowiny, jakie pisała do Lwowa (na co mam autentyk). SobJListy 595.
– Z dzieciństwa przyzwyczajonemu do pola [...] tego jesiennego już ostatniego pogodnego dla agitacji samego zdrowia zażyję miesiąca. SobJListy 478-479.
patrz: AGITACJA
– Mnie katar dotąd nie opuszcza i ustawiczne tyłu głowy bolenie, osobliwie w nocy, lubo i w kaftaniku sypiam, i w pawilionie, i w cieple, Pawilion i obicie dobrze się bardzo ajustowało. SobJListy 510.
– W prawdziwym kochaniu i wielkiej pasji et les choses minimes mogą uczynić jalouzję, a jedna akcja, wejrzenie, słówko perswadować odmianę. SobJListy 285.
patrz: AKCJA
– Jeżeli za taką naszą akcję gdzie tak wiele zacnej trupem padło szlachty, powinniśmy odpadać od koni, a potem być pośmiewiskiem? SobJListy 529.
patrz: AKCJA
– O prędką tedy tego posłańca proszę ekspedycję i którego proszę, aby mi oznajmić, co toś Wć miała za akcydens. SobJListy 156.
patrz: AKCYDENS
– Bardzo mię to gryzie i trapi, że sie domyślić nie mogę, co by to z tych pigułek przyczyny miał byc za accident. SobJListy 156.
patrz: AKCYDENT
– Starać się o to będziemy, aby ich [Węgrów] tak akomodować, jakoby się to wszystko na pożytek całego mogło obrócić chrześcijaństwa. SobJListy 580.
– Udają [ci, którzy roznoszą plotki] tu po wojsku, między milion inszych bajek, że Francja cale się juz akomodowała z Szwedami, My na to nie wiemy, co odpowiadać. SobJListy 590.
– O tych rzeczach [domowych] łatwiej w alkowie o pięćset mil dyskurować, niżeli przeciwko woli bożej co czynić. SobJListy 366.
patrz: ALKOWA
– Nie słuchał, widzę, i tego i przybrał [de Villars] sobie wielkiego hultaja i niecnotę owego [Rabota], który się bawił przy artylerii. SobJListy 582.
– Ni ocz też ciężka między [nami] nie bywała alterkacja; chyba o to, żem potrzebował, aby się bardziej we mnie kochano i aby mi to bardziej pokazywano. SobJListy 290-291.
patrz: ALTERKACJA
– Niech sie dzieje wola Wci serca mego, której niedobre zdrowie wielce mię alteruje i mego własnego ujmuje. SobJListy 568.
patrz: ALTEROWAĆ
– Będziesz tedy moja panno miała i wczas i wygodę, i sama się w domowych sprawach alterować nie będziesz. SobJListy 432.
– Ma do mnie książę jegomość i od króla ambasadę, i od królowej osobliwą, która się ofiaruje z matką swoją, cesarzową, być mediatrice między Królem JMcią a mną. SobJListy 362.
patrz: AMBASADA
– Bądź pewna, moja śliczna duszo, mój aniele w ciele ludzkim, że nigdy Celadron tak nie kochał swojej Astrei [...] jako się teraz kocha. SobJListy 210.
– Posyłam też W[aszmoś]ci sercu memu rejestr amunicyj, które zabrano w obozie tureckim. SobJListy 543.
– Z naszych nikt nie zginął, tylko mój towarzysz nieborak p. Tarnowski, co miał siostrzenicę z sobą jmci pani kamienieckiej, w pół z janczarki postrzelony. SobJListy 472.
– Dziś zaś po lasach ptastwa rozmaitego i kwiecia, osobliwie anemonek, żółtych sasanek, miodunek, podlaszek. SobJListy 491.
patrz: ANEMONKA
– A jeśli mię jeszcze [sejm] w dalszą tutejszą angażuje kłótnię, to snadno koligować, co się dalej ze mną dziać będzie. SobJListy 244.
– P. Karwowski powrócił z Warszawy z przywilejem na skarbnictwo lwowskie. [...] Kiedy mię oni o to prosili we Lwowie, jam im odpowiedział, żem się już za kim inszym angażował. SobJListy 174.
– Gdy nie odbiorę rzetelnej wiadomości, to się znowu na wojnę turecką angażować przyjdzie. SobJListy 765.
– Za konia angielskiego pięknego i dobrego dałem czerwonych złotych sto, tegoż momentu liczyć kazałem; ale p. koniuszy koronny z odebraniem ich zatrzymał się, to mi powiedziawszy, że się dowiedział od Siekierzyńskiego, że jmp. comte ma pieniądze, które pożyczył u jmci ks. nuncjusza, jmć ks. nuncjusz zaś ma ich odebrać na asygnację w województwie krakowskim, którą jmp. comte'owi na regiment jmp. kanclerz posłał. SobJListy 503.
patrz: ANGIELSKI
– Nie wiem, jeśli też Wć moje serce wiesz o tym, że Dominik, krawiec, mego siwego rumaka angielskiego nie odesłał z drugimi końmi od Wisły i nie wiem, gdzie go podział, i jeśli to była wola Wci, moja duszo, i czy na nim jechał do Paryża samego; bo mi tu powiadają, że on udawał, jakobym mu go ja darował, i chciał go był w Warszawie przedać. SobJListy 240.
patrz: ANGIELSKI
– Przyjechał do nas prawie pocztą; stroi się lepiej niż drudzy, konie ma piękne, angielskie, których mu przysłał król francuski dwanaście z siedzeniami. SobJListy 516.
patrz: ANGIELSKI
– Kiedy się ten hultaj p. Bernicowej ociągał i niby się wymawiał, tedy go niecnota odźwierny dziecinny animował i mówił mu, żeby szedł koniecznie bić się. SobJListy 484.
patrz: ANIMOWAĆ
– To piszę do ciebie, moja duszo, już o dziesiątej, a ruszym się o jedenastej. Uważże, moje serce, wiele będzie miał do spania czasu; ale to nic, bo sobie imaginuje, że właśnie swoją antretenuje Mamusieńkę. SobJListy 83.
– Ją [ksienię] obserwuję jako matkę, a kocham bardziej, niżelim kochał matkę [...] ale jeślibym postrzegł w niej by naimniejszą do antypatii jakiej przeciwko Wci sercu memu dyspozycję, obiecuję [...], że by jej już oko moje nigdy nie widziało. SobJListy 429.
patrz: ANTYPATIA
– Prostakowi trudno zrozumieć, ponieważ jest bez wszelkich powierzchownych aparencyj, tylko tam gdzieś skrycie i głęboko w sercu, że się ja jej [miłości] domacać nie mogę. SobJListy 358.
patrz: APARENCJA
– Narzekał [ojciec d`Aviano] [...] na cesarza [...] że pozwala tych niesprawiedliwości ministrom swym, sam się nie aplikując, sam w te rzeczy nie wglądając. SobJListy 538.
– Le père Louis et son frère będą się, da P. Bóg, mieli z czego cieszyć, bo mi się w jednym sepecie dostała cała apteka wezyrska, olejki, kompozycje, różne [...] balsamy, mumie. SobJListy 535.
– Nieprzyjaciel, zasławszy trupem aprosze, pola i obóz, ucieka w konfuzji. SobJListy 520.
patrz: APROSZ, APROSZA
– Fruktów też na tej insule nie znajdzie, prócz dereniowych i berberysowych jagód, które na to [na gorączkę węgierską] arcydobre. SobJListy 541.
patrz: ARCYDOBRY
– Miasto [Ołomuniec] większe niż Opawa, ale lud nie tak polityczny; wszystko arcydrogo, a i przedawać nie chcieli. SobJListy 499.
patrz: ARCYDROGO
– A że gazety o nas pisują arcynieprawdziwe, bo ich tez nikt dobrze nie opisuje, ukoncypowałem sam te jedne en méchant français. SobJListy 589.
– Wojska [...] które dnia wczorajszego widzieliśmy: arcypiękne, gromadne, mundurowane i w wielkim porządku. SobJListy 513.
– Mię już arcytęskno; ale P. Boga trzeba prosić o pogodę, bo na świat i wejrzeć plugawo, i drogi się znowu jak arcy-popsowały. SobJListy 485.
– Mię już arcytęskno; ale P. Boga trzeba prosić o pogodę, bo na świat i wejrzeć plugawo, i drogi sie znowu jak arcy – popsowały. SobJListy 485.
– Ks. Hacki powlókł się tam nazad; od brata jego wczora dopiero odszukałem lichtarz arcywczesny, a przed wieczorem fuzję od p. Stadnickiego. SobJListy 539.
– Na noc do Wci [...]; bo luboby mi było arcy wygodnie, ciepło i wcześnie w tym domku myśliwskim wziąć lekarstwo, ale mi największy niewczas jest milszy przy Wci sercu moim. SobJListy 480-481.
– Wszystkie mapy węgierskie są arcyzłe i z nich się informować niepodobna. SobJListy 560.
patrz: ARCYZŁY
– Spodziewam się, że przed czasem ekspiracji arendy dadzą [kupcy] zadatek, który oddać każę. SobJListy 282.
– Na solecką [...] mam konsens od Króla JMci arendę. SobJListy 338.
– Kałuż, byle się tylko arendarz taki, jakiego Wć sobie życzysz, trafił, arendować się będzie; ale gdyby się i na tę kupiec z dobrymi trafił pieniędzmi, lepiej by ją także przedać. SobJListy 271.
– I Absolon także, który tu jest przy mnie w poczciwym areszcie, przysłał, prosząc na żywy Bóg, abym z Węgier nie wyjeżdżał tak prędko, zapraszając mię do pałacu kesmarskiego. SobJListy 597.
– Skoro według listów warszawskich o pokoju mówić zaczęto, to zaraz i najprzód armistycjum stanęło, jaki jest po wszystkim świecie zwyczaj. SobJListy 130.
– Urażone było [wojsko] bardzo o artykuł jeden, który stanął z województwa sieradzkiego przeciwko mnie. SobJListy 333.
patrz: ARTYKUŁ
– Przenieść się Wci mojej duszy bardziej życzyłbym do miasta niżeli do zamku; bo co o niebezpieczeństwo, za to asekuruję. SobJListy 58.
– Dość już dla inwidii, której potrzebowali Królestwo IchMć, abym miał jak najwięcej, snadź mi nie dufając i chcąc mię już cale jako un esclave do siebie ataszować. SobJListy 98.
patrz: ATASZOWAĆ
– Ja inszej nie mam już nadziei, tylko się w jak najgłębszej ponurzywszy melankolii, czekać woli bożej albo takiej okazji drugiej, w której by z reputacją jakożkolwiek uczynić sobie i ludziom pokój, których nieszczęśliwość znać, że do mojej samej jest ataszowana osoby. SobJListy 147.
patrz: ATASZOWANY
– Ja dziś daję audiencję posłannikowi moskiewskiemu. SobJListy 449.
– Poseł hiszpański, który tak bardzo pragnął audiencji i już to był u mnie otrzymał, że na audiencji i już to był u mnie otrzymał, że na audiencji prywatnej miano mu dać stołek, teraz się nie odzywa. SobJListy 527.
– Przyszliśmy dnia wczorajszego o ósmej nad tę tu przeprawę, [...] Litewskie wojsko szło tego dnia w awantgardzie, które zostawiliśmy na tej stronie przeprawy. SobJListy 135.
– Tedy zaraz opanowali [Kozacy] palisady i więcej uczynili, niżelim ja potrzebował, ba trzeba było nocy czekać i dalej nie awansować. SobJListy 585.
patrz: AWANSOWAĆ
– W jednej izbie płakano, a w drugiej rozdawano i jeszcze się gniewano: Nuż i o tę miserable pension, jako przeczono temu, miasto awansowania. SobJListy 63-64.
– Żeby jednak z tych miało co być traktatów, ja żadnego nie widzę podobieństwa, chyba żebyśmy im wszystek pozwolili awantaż. SobJListy 72.
– Niechaj się Królowa JMć nie turbuje, bo albo te traktaty z niesłychaną naszą muszą stanąć awantażą, albo się zerwą, czego się bardziej spodziewam. SobJListy 78.
patrz: AWANTAŻA
– Co strony jmci panny ksieni, ile razy pisze do mnie, zawsze bardzo dobrze wspomina Wć moje serce i P. Bóg widzi, żem tej nie postrzegł awersji. SobJListy 429.
patrz: AWERSJA
– List ten że się na wielki posyła hazard, dlatego nie może się pisać, tylko to, co może być wszystkim wiadomo. SobJListy 471.
– Cokolwiekeśmy hazardowali, uczyniliśmy to wszystko w nadzieję obietnicy Ojca św., a teraz żałośnie nam tylko wzdychać przychodzi, patrząc na ginące wojsko nasze [...]. SobJListy 529.
– Ja sobie mam uczynić w Polszcze des affaires, żem wprzód substancję, a potem zdrowie moje hazardował? Chciało się im ligi - a jam na nią pozwolił. SobJListy 575.
– Panie stare, czy baby, czy ochmistrzynie, nie pisałem, jeśli pomnę dobrze, aby miały jeździć à la campagne z paniami. SobJListy 399.
patrz: BABA
– Ja dziś daję audiencję posłannikowi moskiewskiemu, Z dział tu u nas dziś strzelano, ale tylko dlatego, aby chłopi, co robią w polach [...] mieli się na baczności. SobJListy 449.
patrz: BACZNOŚĆ
– Posyłam [...] bagatele [...] Naprzód kołdrę z hatłasu białego chińskiego ze złotymi kwiatkami. SobJListy 546.
patrz: BAGATELA
– Kiedy by na wojnie ludzie nie mieli umierać i głodu cierpieć, tracić, toby była wojna jedno co i pokój i nie myślano by też tu, jeno o balach, baletach, komediach, cadeaux, ruelach etc. SobJListy 572.
patrz: BAL
– Dnia onegdajszego sprawował Król JMć komedię [...] wczora zaś Królowa JMć balet sprawowała i kolację. SobJListy 380.
– Zda mi się, że ci wszyscy, co się mianowali banici, teraz [więcej] niżeli przedtem myślą o pokoju. SobJListy 68.
– Po tak wielu kryster, baniek, krwi puszczaniu i pijawek z hemoroid, których ustanowić przez całą noc nie możono [...] dnia wczorajszego [...] wrzód się rozpukł i wyciekł. SobJListy 406.
– Od kłopotów, bankietów, gryzienia się ustawicznego ode dnia do nocy, do szczególnej przychodzę melankolii, która już mi tak cale sen odjęła, że nigdy godzin trzech przespać nie mogę. SobJListy 201.
patrz: BANKIET
– Kabliu zaś jedną baryłkę [...] niechajby wyprawił Aaron z Jarosławia. SobJListy 410.
– Że się jednak zanosiło, żeśmy mieli bić batalię, zatrzymałem się, prosząc przecię zaraz po potrzebie o permisję. SobJListy 132.
– Nic tedy nie bawiąc, z hukiem wielkim muzyk, począł z pola nazad schodzić; za którym ruszyłem znowu wojsko i działa. SobJListy 472.
patrz: BAWIĆ
– Gorąco zaś wielkie nie pozwala przejażdżki, chyba ku wieczorowi, i to natenczas spokojnie z myślami się bawić nie pozwolą [okoliczności]. SobJListy 437.
– Pan zaś ten Unichowski, aby się w drodze nie chciał bawić, obawiamy się. SobJListy 537.
– Przybrał [de Villars] sobie wielkiego hultaja i niecnotę owego, który się bawił przy artylerii. SobJListy 582.
– Fanfanik ze mną najczęściej jada; co zaś do kuropatw, do bażantów i innych zwierzyn, mógłby ich zjadać i po kilkoro na dzień, bo tego mamy dostatek. SobJListy 510.
– dwie beczce SobJListy 225.
patrz: BECZKA
– Stracił i innych kilka tak paszów, jako i bejów; ostatek pod Budą jeszcze tracić będzie. SobJListy 537.
patrz: BEG, BEG, BEJ, BIEJ
– Kazałem tedy ustać strzelbie, a tymczasem spuścili się z muru komendant, bej tego miasta, starszy janczarski i i dwóch prałatów ich duchowieństwa, jeden od duchowieństwa, drugi od pospólstwa. SobJListy 585.
patrz: BEG, BEG, BEJ, BIEJ
– Zastalismy [w obozie] paskwile porozrzucane, besztwiące przeciwko starszyźnie i pułkownikom wojska. SobJListy 319.
patrz: BESTWIĆ
– Większa ich [Tatarów] jeszcze przybyła potęga, z którą postąpili pod szyk nasz. Aby tedy im było te pierwsze zganić bezpieczeństwo, potkała się z nimi część wojska naszego. SobJListy 468.
– Mogę w tym bezpiecznie asekurować, że się bić będą [żołnierze]. SobJListy 71.
– Nie wiem, jeśli bezpieczna i przystojna między różne wojska jednej się prawie puszczać białejgłowie, bez słusznego sługi i bez statecznej białejgłowy. SobJListy 194.
patrz: BEZPIECZNA
– Na koniec przyjdzie utracić tak długo i ciężko zarobioną reputację; bo coraz sie spodziewać gorszego, osobliwie na bezrok. SobJListy 442.
patrz: BEZROK
– Nigdyśmy jeszcze w takiej nie byli biedzie i w tak kraju błotnym, że na piądź suchego nie znalazłby kraju. SobJListy 62.
patrz: BIADA, BIDA, BIEDA, BIEDA
– Tu tedy stanąłem [pod miasteczkiem Pomorzany], dnia jutrzejszego pewnych się u siebie spodziewając gości [wojsk nieprzyjaciela]; ale wolę już z biedy, niżeli żeby pode Lwów, jako umyślili, swoją kontynuowali drogę. SobJListy 220.
patrz: BIADA, BIDA, BIEDA, BIEDA
– Siedział [cesarz] na koniu gniadym, snadź hiszpańskim [...] kapelusz francuski z zaponą i piórami białawymi i ceglastymi. SobJListy 527.
patrz: BIAŁAWY
– Królowa nieboszczka wielka i mądra była pani, a nieraz o kądzieli z takimi, któe czego inszego nie rozumiały, gadała, i sama ją, akomodując się stanowi białogłowskiemu, przędła. SobJListy 386.
– Że się jednak zanosiło, żeśmy mieli bić batalię, zatrzymałem się, prosząc przecię zaraz po potrzebie o permisję. SobJListy 132.
patrz: BIĆ
– Do takich spraw trzeba jednego wora pieniędzy, a dwóch pilności. [...] Ja, jeśli się dłużej powlecze, cale do biesa wszystko porzucę, bo mi to już cale zmierzło. SobJListy 119.
patrz: BIES, BIES, BIS
– Mszę miał z dziwnym nabożeństwem: prawdziwie to jest człowiek złączony z P. Bogiem, nie prostak i nie bigot. SobJListy 512.
patrz: BIGOT
– Gdyby jednak tymi czasy przyszło do bitwy, tak wszyscy tuszymy, żeby się nasi bili żołnierze. SobJListy 140.
patrz: BITWA
– Spód u tej mojej [karety] rzezany bardzo kształtnie, wszystek złocisty; blachy, ćwieki, pętlice, przęczki bardzo pięknie zrobione. SobJListy 263.
– Posyłam Wci [...] Futra szlamowego lisiego błam nieszpetny. SobJListy 168.
patrz: BLAM, BŁAM, BŁAM, BŁOM
– Prawda to, że to jest bliższa droga, ale niecnotliwie zła i tylko na konnego albo na pieszego. SobJListy 597.
patrz: BLISKI
– Starosta [...] zaraz miasto blokował, w którym prócz mieszczan i szlachty bylo kilkaset konnych i pieszych żołnierzów Tekolego. SobJListy 596.
patrz: BLOKOWAĆ
– Środopostny [jarmark] w Jarosławiu bardzo błahy: tak powiadają, że przedtem lepsze bywały. SobJListy 370.
– O tego małego błazna nie wiem czemu się Wć moje serce turbujesz [...] Że papkę jeść poczyna, bardzo to dobrze; ale mu trzeba było wpuścić trochę wina w usta, Kiedy się urodził, żeby był duży, mocny i na pracę trwały. SobJListy 247.
– Za tę sól, którą nam Król JMć wywozić pozwolił, nic prawie nie postępują i chcą to błazeństwem [za pól ceny] trzymać. SobJListy 313.
– A wszystko to z lekkiej powagi, i że widzę, ze się i ta błazeństwem skończy kampania, przez co i u obcych krajów na wielką, miasto jakiej reputacji, zarobim niesławę. SobJListy 132.
– Nic przykrzejszego, jako kto kiedy sądzi rzeczy nie z rozumu, nie z eksperiencji, ale albo ze snów, albo że mu serce dobrze tuszy, albo z podobnych tym błazeństw. SobJListy 433.
– Z wielką pieczęci otrzymania jedzie [Radziejowski] nadzieją; a mnie się zda [...] że go wy tam na swój zwabicie kłopot, kiedy go błazeństwy albo obietnicami odbyć zechcą. SobJListy 107.
– Nigdyśmy jeszcze w takiej nie byli biedzie i w tak kraju błotnym, że na piądź suchego nie znalazłby kraju. SobJListy 62.
patrz: BŁOTNY
– Koszt tak jako w błoto wrzucę. Dzidy swoim kosztem kazałem tu zrobić po miastach i z proporcami, i będę cudzym rozdawał chorągwiom. SobJListy 504.
patrz: BŁOTO
– Lubomirski nazad powrócił ku Kaliszu niesłychanymi błotami, lasami i tak złymi drogami, jakich we wszystkim podobno nie masz na świecie. SobJListy 63.
patrz: BŁOTO
– Bodaj się były nie śniły owe chimery, dla których się w to weszło nieszczęście i z wolnego stało się największym niewolnikiem i mogąc cokolwiek w młodym dobrego jeszcze zażyć wieku, strawić go w większych niżeli piekielnych mękach! SobJListy 199.
– Ja piszę do Króla Jmci, żem gotów wszystko uczynić; ale że mi wozy nie przyszły, pojadę gdzie w bok Lublina i tam na wojsko i wozy czekać będę. SobJListy 113.
patrz: BOK
– Uszy tu bolą słuchając z daleka, co mniejsi mówią; nawet już i na nas narzekają, żeście go sekurowali; niechby była ta pycha i z korzeniem do szczętu wyginęła. SobJListy 539.
patrz: BOLEĆ
– Noc całą bolenie głowy nie ustawało i dotąd nie ustaje; katar niepojęty. SobJListy 304.
patrz: BOLENIE
– Ja z łaski bożej teraz nie najgorzej; głowa przecię bolewa i rumatyzm podczas przypada. SobJListy 50.
– O zdrowiu swoim oznajmuję, że głowa ustawicznie i niesłychanie bolewa, a we wszystkim ciele czuję jakąś ciężką na się chorobę. SobJListy 115.
– Strygońska ta forteca broniła się bardzo dobrze [...] z naszej zaś strony granaty i bomby wielką w nich czyniły szkodę, ale i działa nie miały efektu w murach, SobJListy 574.
patrz: BOMBA
– Wszystko w cale przywieźli, i wódkę i sobole do szyi, i czepki na bonet. SobJListy 581.
patrz: BONET
– Buty żółte były przed dwiema miesiącami albo trzema; napiętki z korków. SobJListy 506.
patrz: BOT, BOT, BÓT, BUT
– usługi bożej SobJListy 570.
patrz: BOŻY
– Nie racz mieć Wć za złe, że to przypominam; bo jakoż nie sarknąć, kiedy ból i żal aż do samego przenika serca? SobJListy 298.
patrz: BÓL
– Ja z tęskności, przy bólu okrutnym i ustawicznym głowy, cale obumieram, tak że już i świat mi obmierzł. SobJListy 446.
patrz: BÓL
– Kosztuje [kareta] mię, bardzo siła kładę, na cztery tysiące złą monetą. Wci owa, moja panno, coś więcej kosztowała, a niegodna tej wody podać, prócz owych brydeń z aksamitu wyrzynanych. SobJListy 263.
– Mamy częste szlaki na drodze, na których i konie, i ludzie, osobliwie niebożęta piechoty, brnąc, ledwo nie spływają, gdyż nigdzie nie znajdujemy mostów. SobJListy 580.
patrz: BRNĄĆ
– Słowa te [wojewodziny kijowskiej Anny Stanisławskiej] są własne: "Broniąc króla, jmp. wojewoda nasz wiszących nad szyją królewską Turków trzech sam ręką w oczach Królewicza zabił". SobJListy 595.
patrz: BRONIĆ
– O tę też księżnę Wiśniowiecką wielką cierpię krzywdę, bom ci jej nigdy nie bronił, i owszem jam naprzód ich wszystkie przestrzegł szalbierstwa. Wć samaś mówiła, żeś uznała z tego domu wielkie dobrodziejstwa, dla których nie możesz źle życzyć księżnie; cóżem ja tedy miał czynić? jeno do zgody z nią przystąpić. SobJListy 288.
patrz: BRONIĆ
– Brytanka od p. Gałeckiego tak złamał i przestraszył [niedźwiedź], że nie wiedzieć gdzie w las zabiegł. SobJListy 480.
patrz: BRYTANEK
– Był to żart z Wć moim sercem w konfidencji małżeńskiej; ale widzę teraz, że z żartami jako po brzytwach stąpać trzeba. SobJListy 461.
– W busię i imaginacją całować nie śmiem. SobJListy 298.
patrz: BUSIA
– Kończę [list] całując milion razy śliczną busieńkę. SobJListy 320.
patrz: BUSIEŃKA
– O jakożem sobie życzył obrócić się w jaką kropelkę deszczu albo rosy a spaść na najśliczniejszą busieńkę serca mego. SobJListy 435.
patrz: BUSIEŃKA
– Moje zdanie jest [...] że lepiej na wojnę nie jeździć, niżeli z niej prędko zjeżdżać [...]. Kto tedy to może pojąć, niech pojmuje, słucha i uczy się, a leda czego niech nie bzdurzą. SobJListy 572.
patrz: BZDURZYĆ
– Cebulek tulipanów i innych kwiateczków racz Wć moja panno przez pierwszą przesłać pocztę albo okazję, bo teraz ich w jesieni dobrze zbierać. SobJListy 202.
– O kupcu i cebulkach tulipanowych i innego kwiecia nic nie słychać. SobJListy 309.
– Ja na sejm wybieram się, Dworu wczesnego znaleźć mi tam nie mogą, kazawszy mi sam przyjechać, cekauza pozwolić nie każe, do którego mu cale nic, bo tam żadnych swoich nie ma rzeczy. SobJListy 256.
– Siedział [cesarz] na koniu gniadym, snadź hiszpańskim [...] kapelusz francuski z zaponą i piórami białawymi i ceglastymi, zapona - szafiry z diamentami, szpada takaż. SobJListy 527.
– Jeśli tak szerokie jako sukna ceglaste, to go trzeba łokci sześć; a jeśli węższe, to wziąć według tej proporcji. SobJListy 47.
– A nie tylkom to porzucił, ale wszystkie najpoczciwsze konwersacje, bez których było żyć, jako rybie bez wody; a to, aby wszystek świat wiedział, żeś Wć moja dobrodziejko jest jedynym celem wszystkich afektów moich. SobJListy 230.
patrz: CEL, CEL, CYL, CZEL
– Kiedy jednak Wć chcesz, żebym ja wszystko porzucił i do ostatka siebie i zdrowie obracał dla chimer niepotrzebnych i niepewnych, i owszem; ale się pewnie [wprzód] odor Celadonowy skończy, niżeli te rzeczy. SobJListy 64.
patrz: CELADONOWY
– Posyłam [...] bagatele [...] Naprzód kołdrę z hatłasu białego chińskiego ze złotymi kwiatkami. SobJListy 546.
– A że już późno, chłodno i z drogi po trosze sturbowanym się być musi, kończyć przychodzi, całując z duszy i serca wszystkie śliczności serca mego jedynego. SobJListy 590.
patrz: CHŁODNO
– Daliśmy na zapomożenie tysiąc talerów gotowych jako lodu, dziesięć tysięcy łasztów zboża między chłopy, i sto kilkanaście wołów. SobJListy 240.
patrz: CHŁOP
– Ludzi służałych nie było stu spełna, ostatek chłopstwo; ci tedy chłopi, że im żal było chałup, chcieli i miasta bronić. SobJListy 441.
patrz: CHŁOPSTWO
– Chodzenie nasze to po Polszcze już nam tak zmierzło, żeśmy ledwo żywi. SobJListy 59.
– Wyszedł znowu nowy skrypt z Królewca pisany, że listy od króla francuskiego chodzą do mnie i adresują ich do pocztarza lwowskiego. SobJListy 363.
patrz: CHODZIĆ
– Chodzimy wszystkimi sposobami, aby wojsko dało wozowych koni pod piechotę, ale jakoś to oporem idzie. SobJListy 71.
patrz: CHODZIĆ
– Powiedzcie mnie, czego wy potrzebujecie, czego chcecie, i czemu koło płota chodzicie. SobJListy 526.
patrz: CHODZIĆ
– Chodził po nich [Wielkopolan] sam Lubomirski w ośmnastu chorągwi. Wyjeżdżał przeciwko niemu pan poznański z szlachtą, bo przy nim teraz komenda. SobJListy 85.
patrz: CHODZIĆ
– Wniwecz się już wojsko obróci, chodząc dłużej za nim [Lubomirskim]: często bez wozów nocujemy, zmoczeni z srogich a ustawicznych deszczów jako psi. Spodziewaliśmy się co godzina, że nam miał dać potrzebę [...] i już kilka razy był uszykował wojsko. SobJListy 56.
patrz: CHODZIĆ
– Wtóry komisarz Alisz aga chodził z swym panem muradyn sułtanem w Wołyń na zagony. SobJListy 438.
patrz: CHODZIĆ
– Materyj żadnych świetnych nie potrzebuję, bom uczynił votum w żałobie chodzić, póko nie ujrzę śliczności duszy i serca mego. SobJListy 211.
patrz: CHODZIĆ
– W tej to fortecy [Szecinie] najwięcej bywało zbóców, których zowie jmć ks. kamieniecki martawcami czy-li martelauzami, co chodzywali do nich az pod Muran, kiedy tam mieszkali. SobJListy 586.
– Niemiec jakiś ci przypadłszy ciął go rapirem przez nos i przebił. Nie wiemże, jeśli będzie żyw, luboć mu przecię cyrulik nieźle tuszy. SobJListy 55.
patrz: -CI, ,
– Bądź pewna, moja śliczna duszo, mój aniele w ciele ludzkim, że nigdy Celadron tak nie kochał swojej Astrei [...] jako się teraz kocha. SobJListy 210.
patrz: CIAŁO
– Książę saski objeżdżał ze mną wczora wojska w tejże swojej codziennej czerwonej sukni. SobJListy 513.
patrz: CODZIENNY
– Będzie to tedy ekstraordynaryjna łaska boża, jeśli nie zginiemy na wiosnę. Siła to już mądrych ludzi widzi; ale więcej zaślepionych, którzy rozumieją, że P. Bóg dla nas cuda czynić powinien i że On nas sam obroni. SobJListy 343.
patrz: CUD, CUD, CUDO, CUDO, CZUD
– Po wszystkim wojsku naszym i cesarskim udano było, żem poległ na placu; jakoż że się to nie stało, jest to cud nad cudami [...]. SobJListy 554.
patrz: CUD, CUD, CUDO, CUDO, CZUD
– [...] zdarzył P. Bóg cudem wielkim, że lubo trzy miał w tym [mieście] nieprzyjaciel meczety, poddał się tej nocy, tj. czwartego tylko dnia od obsydii, na imię moje, lubo nasze wojska, prócz brandenburskich, w to się nie mieszały, dla słabości i chorób. SobJListy 573.
patrz: CUDEM
– Piszesz mi, moja królewno, że się frasujesz o to, że z prawej cyceczki mleko ciecze; a tu powiadają wszyscy, że to jest znakiem chłopca. SobJListy 211.
patrz: CYCECZKA
– Niemiec jakiś ci przypadłszy ciął go rapirem przez nos i przebił. Nie wiemże, jeśli będzie żyw, luboć mu przecię cyrulik nieźle tuszy. SobJListy 55.
– czart SobJListy 390.
patrz: CZART
– Ja inszej nie mam już nadziei, tylko się w jak najgłębszej ponurzywszy melankolii, czekać woli bożej albo takiej okazji drugiej, w której by z reputacją jakożkolwiek uczynić sobie i ludziom pokój, których nieszczęśliwość znać, że do mojej samej jest ataszowana osoby. SobJListy 147.
patrz: CZEKAĆ
– Tedy zaraz opanowali [Kozacy] palisady i więcej uczynili, niżelim ja potrzebował, ba trzeba było nocy czekać i dalej nie awansować. SobJListy 585.
patrz: CZEKAĆ
– Nie zowią go [posła], jeno kortyzanem, zwodzicielem etc.; że tu nie przyjechał, tylko zwodzić, zalecać się, praktykować rzeczy, a czekać na śmierć królewską albo na abdykację. SobJListy 261.
patrz: CZEKAĆ
– Stanęło tedy na sumie czterechkroć sto tysięcy i pięćdziesiąt tysięcy. SobJListy 171.
– Wczora tłusty czwartek bardzo był chudy, bom się tylko na godzinę zwlókł z łóżka do jmp. wojewody ruskiego; gdziem zastał i jmp. wojewodzinę kijowską, i p. wojewodzicową rawską, która się rozumiała być opętaną (i wszyscy tak twierdzili), ale nie jest. SobJListy 363.
patrz: CZWARTEK
– Kiedy się tak P. Bogu podobało, aby na tym świecie cierpieć [...] przyjmujmyż to od Niego wdzięcznie, by też sobie największy czyniąc gwałt. SobJListy 431.
patrz: CZYNIĆ
– Będzie to tedy ekstraordynaryjna łaska boża, jeśli nie zginiemy na wiosnę. Siła to już mądrych ludzi widzi; ale więcej zaślepionych, którzy rozumieją, że P. Bóg dla nas cuda czynić powinien i że On nas sam obroni. SobJListy 343.
patrz: CZYNIĆ
– Kiedy kto dobro nasze bierze i podobno nam to jeszcze na afront robią, wytrwać i ścierpieć niepodobna. SobJListy 62.
patrz: CZYNIĆ
– Spodziewaliśmy się co godzina, że nam miał [Lubomirski] dać potrzebę, bo tak wspominał, i już kilka razy był uszykował wojsko, kopie porozdawał, nawet i kozackim chorągwiom, których ma siedemset i z których wszystek chce uczynić front. SobJListy 56.
patrz: DAĆ
– [...] inni zaś poprzysyłali tu jeleni, danieli i bażantów, które t.j. bażanty odsyłam do Żółkwi [...]. SobJListy 497.
patrz: DANIEL
– Moje debosze przed laty nie wadziły Wci. SobJListy 390.
patrz: DEBOSZ
– Jam też wczora miał konsylium z doktorami [...] i okulistą. Kazali mi koniecznie [...] krew puścić, dekokt potem i wody egierskie pić. SobJListy 378.
patrz: DEKOKT
– Dziś ostatek dobrej kompanii odjechało od mnie [...] Zostałem tedy sam, jako błędny i już też cale ponurzony w melankolii, deplezyrach i niezdrowiu [..]. SobJListy 348.
patrz: DEPLEZYR
– Nieboraka p. Cetnera młodego w mili zaraz porwały kolki i ledwo się go kilką konwi wody dolali. SobJListy 396.
– Na noc do Wci [...]; bo luboby mi było arcy wygodnie, ciepło i wcześnie w tym domku myśliwskim wziąć lekarstwo, ale mi największy niewczas jest milszy przy Wci sercu moim. SobJListy 480-481.
patrz: DOMEK
– List ten dopisuję z północka. SobJListy 191.
patrz: DOPISYWAĆ
– Strony Solca, co Wć moje serce w tym rozumiesz terminie: czy go mamy dopłacić, a już znosić ów dług z niego, czy też tylko przez arendę wytrzymać, która mało się co umknie od kupna? SobJListy 217.
patrz: DOPŁACIĆ
– Ja nie wiem, czego się oni w Wci dopurgować chcą [...]. SobJListy 120.
– Więcej pisać nie dopuszcza czas, bo poczta wychodzi. SobJListy 44.
– Asferus ów nasz nieborak skończył z postrzału [..] Towarzystwa siła my się nie dorachowali, a prawie co na wybór. SobJListy 539.
– Dla Fanfana dostałem takiego właśnie konika, jaki był od p. generała Denhoffa. Odeślę mu go, skoro dorobią siedzenia. SobJListy 446.
patrz: DOROBIĆ
– Muszka mię też znowu w liście tak skomosiła, że już ledwie szaleć nie przyjdzie. O, duszkoż by się teraz choć w mizerną obrócić płeszkę! SobJListy 48.
– Słuszne tedy rzeczy mają być od takich potrzebowane przyjaciół, i nie narażać ich na dyshonor i konfuzję, aby się dość stało swym tylko politycznym intencjom, które nie zawsze jedną regułę mają i trzeba ich zażywać i odmieniać według czasu, kraju, ludzi i obyczajów. SobJListy 99.
– Już tak dotrwam do konkluzji sejmu, nie bywając tam. SobJListy 103.
patrz: DOTRWAĆ
– Trzymając parol p. Lubomirskiemu, przyszliśmy tu pod Jędrzejów, a on z wojskiem poszedł ku Warszawie i już go nasze podjazdy [...] widziały. SobJListy 74.
– I jakichże tedy większych i rzetelniejszych potrzeba dowodów? SobJListy 394.
patrz: DOWÓD
– Gniewu racz tam Wć sama sobie dozierać, bo ja stamtąd i jednego nie biorę szeląga. SobJListy 256.
– Prawda to, że to jest bliższa droga, ale niecnotliwie zła i tylko na konnego albo na pieszego. SobJListy 597.
patrz: DROGA
– Czapeczki i duchenki, którą mi Wć moja dobrodziejko posyłasz, z wielką oczekiwam impacjencją. SobJListy 211.
patrz: DUCHENKA
– Cebulek tulipanów i innych kwiateczków racz Wć moja panno przez pierwszą przesłać pocztę albo okazję, bo teraz ich w jesieni dobrze zbierać. A napisać jako ich sadzić i o którym czasie. SobJListy 202.
– Bo sam Dumoulin wziął już siedmset kilkadziesiąt złotych, jako mi powiadają, rachując sobie na każdy kwartał po dwóchset pięćdziesiąt złotych. SobJListy 447.
patrz: DWIEŚCIE
– Dobry dykcjonarz łaciński, francuski, hiszpański racz mi Wć przysłać, bo cale zapominam po francusku [...] Te trzy języki w jednym mają być dykcjonarzu. SobJListy 232.
patrz: DYKCJONARZ
– Jmć ks. arcybiskup umyślnie tam zjeżdża, gdzie na swych Stawkach w poniedziałek Króla JMci częstować będzie. Bardzo się Król JMć do jego przyjaźni garnąć począł, a to z tej przyczyny, że jmć ks. podkanclerzy bardzo się dysgustować począł. SobJListy 363.
– Nadto jeszcze chorągwie książęce, które to leżą dotąd na miejscu, taką mi wyrządzili rzecz: Wiesz Wć moja panno, z jakim kosztem wyprawiłem p. Ulanickiego i jaka moja była w tej dywersji nadzieja. SobJListy 439.
patrz: DYWERSJA
– Przenieść się Wci mojej duszy bardziej życzyłbym do miasta niżeli do zamku [...]. Ale i w tym niech się dzieje wola Wci serca mego [...]. SobJListy 568.
– Drzewek pomarańczowych na szkucie nie zapomninać mi przysłać i dzielzaminu hiszpańskiego, wina reńskiego, śrutu [...]. SobJListy 184.
– Z Żółkwi że Wć moja panno nie masz żadnej wiadomości, z dziwu mi wyniść nie może. SobJListy 140.
patrz: DZIW, DZIWO
– Mnie z dziwu wyniść nie mogło i dotąd nie może, żeście mi Wć przez tę okazję nie dali znać, jeżeli tam była potrzebna bytność moja, abym tam był zbiegł incognito, tak jako się rzekło. SobJListy 98.
patrz: DZIW, DZIWO
– Bo z fazanem potem wolano się pieścić i karesować, niżeli ze mną, a jam tylko ślinki połykał. SobJListy 291.
– Co do strony naszego małego, jam cale tak był właśnie z mała: ustawicznie katar, tak że w nocy otworzywszy gębę sypiać-em musiał, a poduszki pełne były flagmy. SobJListy 274.
– Książę saski wczora był w czerwonej sukni prostej, szarpą karmazynową z frandzlą prostą przepasany [...]. SobJListy 508.
– [...] wewnątrz [karety] aksamit piękny nowy, franzle, ćwieczki bardzo piękne i bogate. SobJListy 242.
– [....] obległem noclegu, a to za odnowieniem się znowu wrzodów w gardle i srogiej na oczy fluksji. SobJListy 407.
patrz: FLUKSJA
– To najforemniejsza, że mi Wć oznajmujecie wszyscy gorzej niż dziecięciu, że już mam być pewien laski, bo p. Lubomirski onej ustępuje. SobJListy 107.
patrz: FOREMNA
– Owo zgoła, foremne jakieś moje szczęście, co się wtedy we mnie kochają, kiedy ja tego nie widzę; wtedy mię całują, kiedy ja tego nie czuję, wtedy mię chwalą, kiedy ja tego nie słyszę; a ze mną będąc w kupie, to jest największy gust nie pokazować mi swej miłości i tego wszystkiego. SobJListy 350.
patrz: FOREMNY
– Wojska cesarskie wzięły sobie kwatery blisko swych granic, starszyzna rozjechała się, do dworu jedni, drudzy do swych domów, nam tu pokazawszy te miejsca, w których wszystka forsa Tekolego. SobJListy 593.
patrz: FORSA
– Bo wszędy siedzieli ludzie, a nigdziej się nie bronili; a jam ich przepędzać z tych małych forteczek wcześnie, jeszcze tak rok ordynował. SobJListy 461.
– Fortecę zaś tę tu fortyfikować będę tymi pieniędzmi, które się obrócić miały na wykupno więźniów, z pewnej, którąm był uczynił, fundacji. SobJListy 392.
– Nie chciało mu [staroście radomskiemu] się jechać, jako mamy relację, czym stąd koligujemy, że nic fundamentalnego nam nie przywiezie. SobJListy 128.
– Fuzja owa kochana od M. Chevalier złamała się. SobJListy 232.
– A że gazety o nas pisują arcynieprawdziwe, bo ich tez nikt dobrze nie opisuje, ukoncypowałem sam te jedne en méchant français. SobJListy 589.
patrz: GAZETA
– Obłapiam tedy i całuję śliczne rączki i nóżki mojej duszy. O gębusi już nie wspominam ani myślę, boby i minuty w obozie wytrwać niepodobna. SobJListy 44.
patrz: GĘBUSIA
– Ja bym rad był choć gdzie na puszczy [mieszkać], aby przynajmniej na minutę godziny wolną mieć głowę, która już jest tak ufatygowana różnymi kłótniami, kłopotami, deplezyrami, że się jej podobno kiedy z bólu roztrzasnąć przyjdzie. SobJListy 144.
patrz: GŁOWA
– [...] jeśli kto do mnie przyjedzie, to pewnie nie dla żadnej konwersacji, chyba dla swej prywaty, którą mi głowę gryźć zechce. SobJListy 199.
patrz: GŁOWA
– Ostatnią tedy chyba na pożywienie tych ludzi przyjdzie zastawić koszulę, bo wszyscy się rozjechali, król daleko, mnie tylko jednemu głowę gryźć będą. SobJListy 214.
patrz: GŁOWA
– O wojsku bardzo głucho, a od jmp. wojewody ruskiego cale nic: znać, że pasu wolnego nie ma. SobJListy 30.
patrz: GŁUCHO
– Cudzoziemskie wojsko nie widzę także potrzeby po co gnać do obozu pod Garwolin. SobJListy 113.
patrz: GNAĆ
– Rozumiem, że już dotąd ma być przed oczyma przyczyna nie mego, ale Kozakowego niedbalstwa, który raniusieńko we środę z rąk moich odebrawszy listy, jeszcze to snadź z nimi w piątek Warszawy nie dojechał. Inszej żem nie miał okazji, rozumiem, że w tym nie moja wina. Wć moje serce mylisz w liczbie listów swoich, bo to dopiero piąty, który doszedł rąk moich. Pierwszy był przez Łapkę, drugi przez tego gnojka Kozaka, trzeci przez posłańca jmp. Zamoyskiego, czwarty przez posłańca chorągwi p. Łaska, a ten piąty i ostatni. SobJListy 112.
patrz: GNOJEK
– Przed wyjezdnym byliśmy chez M. le Référendaire, który nam dał kolację, una farce, la musique et des marionettes, które czyni chłopczyk malusieńki, niesłychanie grzeczny, dziwnie dobrze. Jest to nieprzepłacony chłopiec, bo i tańcuje pewnie pięknie, i komedie odprawuje, i sprawny nad podziwienie. SobJListy 282.
– [...] Minionkowi nieborakowi, dla Boga, nie psować fantazji; dla którego p. porucznik jego ma bardzo grzecznego turczynka (tylko się boimy, żeby go ten zdrajca Amorek nie zabijał). SobJListy 569.
– O prędką tedy tego posłańca proszę ekspedycję; przez którego proszę, aby mi oznajmić, co toś Wć miała za akcydens, bo mię może wprzód ten niżeli przez pocztę dojść list, a bardzo mię to gryzie i trapi, że się domyślić nie mogę, co by to z tych pigułek przyczyny miał być za accident. SobJListy 156-157.
– Ostatnią tedy chyba na pożywienie tych ludzi przyjdzie zastawić koszulę, bo wszyscy się rozjechali, król daleko, mnie tylko jednemu głowę gryźć będą. SobJListy 214.
– [...] jeśli kto do mnie przyjedzie, to pewnie nie dla żadnej konwersacji, chyba dla swej prywaty, którą mi głowę gryźć zechce. SobJListy 199.
– Wprzód z Zamościa, a potem ze wszystkich stron gruchnęła po wszystkim mieście wiadomość o złym i już cale niebezpiecznym Wci serca mego zdrowiu. SobJListy 206.
patrz: GRUCHNĄĆ
– Ów Ormianin pojechał aż do Persji; obiecuje pewnie perły wywieźć i gruszki szmaragdowe [...]. SobJListy 249.
– Zdrowie moje nie picie (bo po skończonym przeszłorocznym obozie wina w usta moje nie biorę i czkawki nie miewam), ale zdrowie moje zjadło i zabiło (a głowę najbardziej) melankolia, tęskność i gryzienie się. SobJListy 387.
– Bo cóż człowieka bardziej zabijać może, jako tęskość, gryzienie się a melankolia? SobJListy 382.
– Natenczas, gdym tylko przyszedł a obaczył Wć, moja panno, wszystkie te zaraz, by największe, w zapomnienie poszły kłopoty; teraz zaś od kłopotów, bankietów, gryzienia się ustawicznego ode dnia do nocy, do szczególnej przychodzę melankolii, która już mi tak cale sen odjęła, że nigdy godzin trzech przespać nie mogę. SobJListy 201.
– Będzie tego i więcej z tak ciężkiej melankolii i ustawicznego się gryzienia; czego Wć nawet i nie pożałujesz. SobJListy 275.
– Ja sam swojej śmierci będę dobrowolną przyczyną, bo kiedybym się ja tak chciał divertir, jako drudzy czynią żonaci, tobym się ja i nie gryzł, i nie tęsknił, i nie melankolizował, i rozpalenie by ustąpiło. SobJListy 305.
– P. Bóg wie, z jaką reputacją skończym tę kampanię. Pisać byłaby siła: plotek gwałt, fakcyj różnych; ale teraz niepodobna, bom się tu jeszcze cale nie obaczył. SobJListy 67.
patrz: GWAŁT
– Kiedy się tak P. Bogu podobało, aby na tym świecie cierpieć [...] przyjmujmyż to od Niego wdzięcznie, by też sobie największy czyniąc gwałt. SobJListy 431.
patrz: GWAŁT
– Już też zdrowie cale na schyłku, bo i upić się przyszło kilka razy, co z jakim moim musiało być gwałtem, Wć sama wiesz lepiej. SobJListy 166.
patrz: GWAŁT
– Pospolitego ruszenia wszyscy gwałtem się napierają, którego się dwór boi; i tak zginiemy dlatego. SobJListy 206.
patrz: GWAŁTEM
– Wozy nam rabują, konie gwałtem biorą, które zostawione za górami, teraz za nami przychodzą. SobJListy 528.
patrz: GWAŁTEM
– Jeśli to nie niewola, gwałtem swoje rzucać dobro dla ustawicznej usługi Królestwa IchMć? SobJListy 167.
patrz: GWAŁTEM
– Sama ją [czapkę] jmp. wojewodzina uwijała i obszywała; a miarę brano z Sieniasia małego, bo się nie godziło brać z leda kogo na tak humorowatego kawalera. Ogonki umyślnie przyszyto, żeby je sam sobie pourywał. SobJListy 264.
patrz: HUMOROWATY
– Książęta ichmość także pozdrawiam. SobJListy 535.
patrz: ICHMOŚĆ
– Owo zgoła, jakom ja powiadał, że ten naród pyszny, a na chrześcijaństwo zawzięty, nie myśli ni o czym, jeno o generalnej ruinie i zgubie; czego aby im P. Bóg nie dopuszczał, pisać do ichmość ks. biskupów, aby osobliwe modlitwy po diecezjach zapowiedzieli. SobJListy 444.
patrz: ICHMOŚĆ
– Do żadnego z ichmości nie piszę, ani do jmp. łowczego, zachowując sobie do bliższej konferencji. SobJListy 108.
patrz: ICHMOŚĆ
– Rajtara jmci ks. arcybiskupa z listami od pana poznańskiego powracającego rozbito i listy zabrano, ciż niejacy Trąbczyńscy, co byli jego na sejmie delatorami. SobJListy 363.
patrz: IMĆ, JM., JM., JMĆ, JMŚĆ
– Wczora tedy o południu zszedłem się z wojskiem swoim i przechodziliśmy tę tu znowu górę niecnotliwą, lasem wielkim gęstym okrytą, przykrą et inaccessible; uważyć tedy, co to za łaska boża, żeśmy tu, przeszedłszy takie miejsca bez szkody i impedymentu. SobJListy 518.
patrz: IMPEDYMENT
– Idzie tu o honor Wci, bo ludzie te niemieszkanie Wci ze mną różnie interpretują. SobJListy 379.
– Dobry dykcjonarz łaciński, francuski, hiszpański racz mi Wć przysłać, bo cale zapominam po francusku [...] Te trzy języki w jednym mają być dykcjonarzu. SobJListy 232.
patrz: JĘZYK
– [...] wstąpił do tego miasta najlepszy rotmistrz tego pułku, niejaki Tokarzewski (któremum ja dał chorągiew po nieboszczyku Piwie, dla samego junactwa) z towarzystwem swoim, bo tam ma swój dworek. SobJListy 439.
– Materii błękitnej takiej jaka na Waszecinym justaucorze, każ Wć popatrzać w Warszawie. SobJListy 44.
patrz: JUSTAUCOR
– Pisze mi awizy, które zasiągł od jednego kabaretiera pod Hamburgiem. Gdybym nie znał człowieka, rzekłbym, że szalony, albo że drwi ze mnie. SobJListy 212.
patrz: KABARETIER
– Szkuty jeśli przyszły ze Gdańska, proszę, aby za mną posłać cokolwiek też cytryn i pomarańcz; także i materyjki, dla widzenia. Kabliu zaś jedną baryłkę, w kupie z winami, niechajby wyprawił Aaron z Jarosławia. SobJListy 410.
– Król IMć jedzie za Grodno fundować w jednym pewnym miejscu kameldolów. SobJListy 289.
patrz: KAMELDOL
– Nie racz mi za złe mieć: mnie nie kapucynem ani kameldolem natura stworzyć chciała. Wszyscy na świecie ludzie, którzy mię znali, wierzyć temu nie mogli, abym się jedną żoną obejść mógł; a ja i z tą jedną cały rok już nie mieszkam, co nie tylko że się przyrodzeniu przykrzy [...] SobJListy 300.
patrz: KAMELDOL
– Wć przed ożenieniem się naszym obiecałaś, że skoro się złączym, miałaś wszystkie swoje na mnie wylać karesy i pokazać mi miłość swoją, nic w skrytości nie zostawując serca. SobJListy 291.
patrz: KARES
– Na insze punkta listu Wci, dosyć uszczypliwe i pełne nieukontentowania, nie odpisuję, ponieważ się Wć wybierasz z taką ochotą, z jaką bym się ja ledwo wybierał na śmierć katowską albo na galerę wieczną. SobJListy 391.
patrz: KATOWSKI
– Ja tu siedzę jako w katuszy, nie mając do przechadzki, tylko kapuściany ogród (a dni są tak wielkie, bo się rano wstaje, że się wiekom równają), gorąco zaś wielkie nie pozwala przejażdżki, chyba ku wieczorowi, i to natenczas spokojnie z myślami się bawić nie pozwolą. SobJListy 437.
patrz: KATUSZ, KATUSZA
– W kilkunastą tylko koni przybieżał, ale nas przecię w dobrej zastał sprawie, z wielkim swoim i tych ludzi, co z nim byli, podziwieniem; bom trafunkiem pół godziny przedtem, jako iść mieli nazajutrz, zordynował. SobJListy 504.
– Teraz, kiedy obozem gwałtem Król JMć stać kazał, na co przypadł i jmp. wojewoda krakowski, już inaczej będzie i pewnie albo konfederację uczynią sto razy gorszą, niżeli była, albo się gwałtem nazad do Polski na chleby naprą. SobJListy 164.
– Jmć ks. podkanclerzy daje do wiadomości pewną przestrogę Wci sercu memu, którą mieć w konsyderacji, a zaraz i w egzekucji. SobJListy 590.
– Za konia angielskiego pięknego i dobrego dałem czerwonych złotych sto, tegoż momentu liczyć kazałem; ale p. koniuszy koronny z odebraniem ich zatrzymał się, to mi powiedziawszy, że się dowiedział od Siekierzyńskiego, że jmp. comte ma pieniądze, które pożyczył u jmci ks. nuncjusza, jmć ks. nuncjusz zaś ma ich odebrać na asygnację w województwie krakowskim, którą jmp. comte'owi na regiment jmp. kanclerz posłał. SobJListy 503.
patrz: KOŃ
– Przyjechał do nas prawie pocztą; stroi się lepiej niż drudzy, konie ma piękne, angielskie, których mu przysłał król francuski dwanaście z siedzeniami. SobJListy 516.
patrz: KOŃ
– Nie zowią go [posła], jeno kortyzanem, zwodzicielem etc.; że tu nie przyjechał, tylko zwodzić, zalecać się, praktykować rzeczy, a czekać na śmierć królewską albo na abdykację. SobJListy 261.
– Wybrałem się tedy, moja duszo złota, bardzo lekko, samosiódm albo -ósm prawie, bo inaczej w tak krótkim czasie to być nie mogło. SobJListy 103.
– Jam się już oddzielił od ciężkiego wojska. Idę przodem ze dwudziestą kilką chorągwi lekkich i w kilkuset dragonii. SobJListy 497.
– Tegoż dnia w wieczór przyjechał towarzysz księcia p, hetmana od pp. komisarzów, dając znać, że się zbliżają do nas z Imbraim paszą, który z Podola i Ukrainy najmniejszej rzeczy ustąpić nie chce; i owszem, jeszcze rzeczy nowej potrzebuje: aby mu Lipków wszystkich wydać, jako ludzi wiary jego. SobJListy 472.
patrz: LIPEK, LIPKA
– Bądź pewna, moja śliczna duszo, mój aniele w ciele ludzkim, że nigdy Celadron tak nie kochał swojej Astrei [...] jako się teraz kocha. SobJListy 210.
patrz: LUDZKI
– P. Karwowski powrócił z Warszawy z przywilejem na skarbnictwo lwowskie. [...] Kiedy mię oni o to prosili we Lwowie, jam im odpowiedział, żem się już za kim inszym angażował. SobJListy 174.
patrz: LWOWSKI
– Masła te, które pokupione, lepiej teraz zażywać, bo się to starzeje i zepsuje. Teraźniejsze to tylko majowe na chowanie dobre, o które nie trzeba się frasować. SobJListy 111.
patrz: MAJOWY
– P. starosta parczewski nieborak malusieńko nam nie umarł. SobJListy 420.
– Dośćże za nie P. Boga proszę i prosić każę; ale i to nie mniejszą przyczyną, że wszystka myśl moja o Mamuni kochanej. SobJListy 211.
patrz: MAMUNIA
– Dano mu tedy w oduzdnym pierścień nieszpetny; ale porachowawszy drogę tam i sam, i co go kosztowały mansje, upewniam, że nie zarobił. SobJListy 565.
patrz: MANSJA
– Ale to konsyliarze Wci mego serca coś dziwnego robią, którzy coś wszystko opak i czynią, i rozumują, szykując w ciepłej izbie kwiczoły na przemiany z kieliszkami, a dyskurując o wojnie i o gościńcach do Węgier, mapę wspak obróciwszy. SobJListy 591.
patrz: MAPA, MAPA, MAPPA
– Masła te, które pokupione, lepiej teraz zażywać, bo się to starzeje i zepsuje. Teraźniejsze to tylko majowe na chowanie dobre, o które nie trzeba się frasować. SobJListy 111.
patrz: MASŁO
– Napatrzyłem się sam tego dobrze, bywając u Wci: a naprzód w Warszawie, po pierwszym połogu a po tak ciężkiej chorobie, jako ustawicznie kazałaś Wć sprowadzać dobrą kompanię, to muzykę, to tańce; jako potem w Zamościu i we Zwierzyńcu ustawiczna dobra myśl i maszkarie, i gry różne, to w karty, to ciubabki, to au petit jeu, to przechadzki, to milion inszych zabaw. SobJListy 277.
patrz: MASZKARIA
– Tak tedy stanęło między nami, aby tę fintę uczynić, tj. posłać niektóre chorągwie iles quartiers--maitresw inną stronę, a samym iść w trop za panem poznańskim na tę tu mątewską przeprawę; którego nie nagoniwszy, przyszliśmy dnia wczorajszego o ósmej nad tę tu przeprawę, w dzień św. Małgorzaty. SobJListy 135.
patrz: MĄTEWSKI
– Bóg mój widzi, że aż mdło człowiekowi, takie czytając rzeczy, co to jako dzieci jakie, lada co sobie porwawszy, to zaraz tylko oznajmujecie, o tym piszecie, rozumiejąc, że wszyscy prostacy i że zaraz uwierzą, co im powiedzą. SobJListy 107.
patrz: MDŁO
– Ja sam swojej śmierci będę dobrowolną przyczyną, bo kiedybym się ja tak chciał divertir, jako drudzy czynią żonaci, tobym się ja i nie gryzł, i nie tęsknił, i nie melankolizował, i rozpalenie by ustąpiło. SobJListy 305.
– Mnie wszyscy cieszyli nadzieją, począwszy od p. Kawalera, żeś Wć moje serce już miała była stanąć w Lubowli, że tam zamek wyprzątano, że zwierzyny gotowano; ale ten głos to był snadź tylko między pospólstwem, ponieważ Wć moje serce najmniejszej o tym w żadnym swym liście nie czynisz mencji. SobJListy 593.
patrz: MENCJA
– Ja dziś daję audiencję posłannikowi moskiewskiemu, Z dział tu u nas dziś strzelano, ale tylko dlatego, aby chłopi, co robią w polach [...] mieli się na baczności. SobJListy 449.
patrz: MIEĆ
– Dziś zaś po lasach ptastwa rozmaitego i kwiecia, osobliwie anemonek, żółtych sasanek, miodunek, podlaszek. SobJListy 491.
– Nawet pan międzyrzecki, któremu to było w jego właśnie drogę, wymówił się złym zdrowiem i że z Wiednia tak prędko wyjechać nie mógł. SobJListy 565.
– Znak żalu mego ten tylko napiszę, że zaraz, przy bytności jmp. Koryckiego, jmci ks. Solskiego, jmp. starosty grabowieckiego, paraliż mi u lewej ręki mierzynny palec naruszył, którego gorczycą i różnymi wódkami począwszy od poranku aż do samego ledwie nie dotarli wieczora. SobJListy 207.
patrz: MIERZYNNY
– Już tu z doktorami mięsopustować będę w łóżku, z którego dla srogiej słabości ledwo kiedy wstać mogę. SobJListy 362.
– Więcej pisać sił nie staje, moja śliczna dobrodziejko, bo to dopiero dziś trzeci dzień, jako mnie odżywiła śliczna Wci dobrodziejki mojej rączka, którą całuję milionkroć sto tysięcy razów, bo mi ta żywot dała, i przez tę wieczną przyjaźń i miłość przyobiecaną. SobJListy 212.
– Minionek ma się z czego cieszyć, bo jego chorągiew wezyra złamała i sławę największą u wszystkiego utrzymała wojska. SobJListy 524.
patrz: MINIONEK
– Minionkowi nieborakowi, dla Boga, nie psować fantazji; dla którego p. porucznik jego ma bardzo grzecznego turczynka (tylko się boimy, żeby go ten zdrajca Amorek nie zabijał). SobJListy 569.
patrz: MINIONEK
– Księżnę jejmość z duszy obłapiam, dzieci całuję. Minionkowej persekucji z duszy żałuję. Racz Wć moje serce napomnieć ode mnie: wolałbym, żeby się nie uczył, niżeli żeby miał stracić fantazję. SobJListy 540.
patrz: MINIONKOWY
– Z chorągwiami moi ludzie wszyscy rozwinionymi i gwardie szli aż do samego Zamku, a potem przez Zamek przechodziły, pewnie dobrze munderowane. SobJListy 269.
– I kiedy mi ofiarowali dwa tysiące za ochronę i dwadzieścia jałowic, nie kazałem dać, tylko tysiąc złotych na kompanię jmp. markiza (tj. na munderunek), którzy tu ze mną idą do Warszawy. SobJListy 268.
– Naprzód nie chciał pić inszego wina, jeno mozelskie z wodą, i to wody bardzo siła; jakoż cale nie pija. SobJListy 505.
patrz: MOZELSKI
– Czy można-ż to, moja dobrodziejko, tak żyjąc, konserwować zdrowie, nie mieć nigdy myśli dobrej, nigdy wesołej, a przy tym jeszcze ciężkich trudnościach, kłopotach i pracach. SobJListy 229.
patrz: MOŻNA
– Gdyby można, abyś Wć moje serce mogła się wybrać choć do Czorsztyna [...] tobym ja tę najgorszą drogę, która jest między Czorsztynem a Lubowlą, letko przebiegał, a tak by się obojgu wygodzić mogło. SobJListy 597.
patrz: MOŻNA
– ...posiłkować było niepodobna: piechota [...] gdzieś popasowała i armata, tak że i z dział odstrzeliwać nie możono. SobJListy 136.
patrz: MOŻYĆ
– U nas ludzi niemało poczęło mrzeć: jedni z ran i postrzałów, drudzy z tej nieszczęsnej dyzenterii. SobJListy 538.
patrz: MRZEĆ
– [...] ale, moja kochana duszo, i tego było nie zapominać, co się najbardziej i najczęściej, na koniu jeżdżąc, psuje, i w czym to bywa, co by nie miało być w poślednim u najkochańszej i najwdzięczniejszej muszeczki respekcie. SobJListy 419.
patrz: MUSZECZKA
– Na noc do Wci [...]; bo luboby mi było arcy wygodnie, ciepło i wcześnie w tym domku myśliwskim wziąć lekarstwo, ale mi największy niewczas jest milszy przy Wci sercu moim. SobJListy 480-481.
patrz: MYŚLIWSKI
– Kiedy kto dobro nasze bierze i podobno nam to jeszcze na afront robią, wytrwać i ścierpieć niepodobna. SobJListy 62.
patrz: NA
– [Dalerak] nas pozbawił dobrych bardzo więźniów, których się na zamian za niego posłało, lubo go w rejestrze za pocztarza tylko napisano. SobJListy 582.
patrz: NA ZAMIAN
– Takem sobie już głowę nabił melankolią, że już się mój nigdy z przyrodzenia wesoły nie przywróci humor. SobJListy 401.
patrz: NABIĆ
– I to rzecz foremna, czym Wci memu sercu nabili głowę ci, co kieliszki po stole szykują, albo ci, co się im dobrze wiedzie i prawią, co im ślina do gęby przyniesie. SobJListy 560.
patrz: NABIĆ
– Wszystko, za łaską bożą, dobrze się stało. Nieprzyjaciół nabito siła; nabrano tak wiele więźniów, jako nigdy więcej, jako Polska Polską. SobJListy 221.
patrz: NABIĆ
– A co największa, że takie rzeczy pisze, których połowa większa mogłaby się zwyczajnym kształtem pisać, i nabiedowawszy się nad tym, kilka dni całe zasiadłszy nad nimi, mało co mędrszym od nich wstanę. SobJListy 327.
– P. wojewodzie ruskiemu posłałem jeszcze Kozaków [...]; posłałem i moździerz wielki, i prochów, aby nad potrzebę miał wszystkiego. SobJListy 443.
patrz: NAD
– Tu P. Bóg z łaski swojej świętej znacznie nas pobłogosławił, bo wprzód idąc p. starosta łucki nadciął kawalerii węgierskiej a oraz i piechoty, która była wyszła w sukursie kawalerii, i zaraz miasto blokował, w którym prócz mieszczan i szlachty było kilkaset konnych i pieszych żołnierzów Tekolego, których umyślnie tu z Lewoczy i innych było sprowadzono prezydyj. SobJListy 596.
patrz: NADCIĄĆ
– Nim tedy nadeślą pieniędzy, racz Wć kazać srebra co zastawić, ażeby była zawsze wygoda Wci. SobJListy 113.
patrz: NADESŁAĆ
– Ja się jednak o to bynajmniej nie skarżę na Francję, że z jej okazji mam tu siła nieprzyjaciół, bo to są czasów koniunktury, które się rozmaicie odmieniają, i afekty albo nieafekty narodu z narodem sprawują. SobJListy 357.
patrz: NIEAFEKT
– Sam lud wszystek pospolity całował mi ręce, nogi, suknie; drudzy się tylko dotykali, wołając: "Ach, niech tę rękę tak waleczną całujemy!". SobJListy 522.
patrz: NIECH
– Widzę, że sroga antypatia narodów. W klar mówią Węgrowie, że "jeżeli chcą, abyśmy odstąpili od protekcji tureckiej, niechże weźmiemy polską i niech jedno z nimi będziemy". SobJListy 567.
patrz: NIECH
– Przenieść się Wci mojej duszy bardziej życzyłbym do miasta niżeli do zamku [...]. Ale i w tym niech się dzieje wola Wci serca mego [...]. SobJListy 568.
patrz: NIECH
– Jeżelim zasłużył na tę niełaskę i niemiłość, niechaj cierpię; a widzę jeszcze, że się Wć moje serce urażasz, gdy o tym piszę. SobJListy 222.
patrz: NIECHAJ
– Szkuty jeśli przyszły ze Gdańska proszę, aby za mną posłać cokolwiek też cytryn i pomarańcz; także i materyjki, dla widzenia. Kabliu zaś jedną baryłkę, w kupie z winami, niechajby wyprawił Aaron z Jarosławia. SobJListy 410.
patrz: NIECHAJBY
– Uszy tu bolą słuchając z daleka, co mniejsi mówią; nawet już i na nas narzekają, żeście go sekurowali; niechby była ta pycha i z korzeniem do szczętu wyginęła. SobJListy 539.
patrz: NIECHBY
– Przybrał [de Villars] sobie wielkiego hultaja i niecnotę owego, który się bawił przy artylerii. SobJListy 582.
patrz: NIECNOTA
– Kosztuje [kareta] mię, bardzo siła kładę, na cztery tysiące złą monetą. Wci owa, moja panno, coś więcej kosztowała, a niegodna tej wody podać, prócz owych brydeń z aksamitu wyrzynanych. SobJListy 263.
– Jeżelim zasłużył na tę niełaskę i niemiłość, niechaj cierpię; a widzę jeszcze, że się Wć moje serce urażasz, gdy o tym piszę. SobJListy 222.
patrz: NIEŁASKA
– Jeżelim zasłużył na tę niełaskę i niemiłość, niechaj cierpię; a widzę jeszcze, że się Wć moje serce urażasz, gdy o tym piszę. SobJListy 222.
– Największa jest przyczyna, że mię tak ciężka opanowała melankolia i tęskność z ciężkością serca, że rzecz do wiary niepodobna, co to ja cierpię. SobJListy 365.
– Napadł tedy [książę podkanclerzy] na p. koniuszego, który się niepodobnym gniewał sposobem. SobJListy 486.
– Rzecz przecię do pojęcia niepodobna, jako się to tam stało [zajęcie Zbaraża przez Turków], bo drugiego zaraz dnia wzięli tę fortecę, czemu ledwie się wiara dać może. SobJListy 440.
– Na tego franta małego mi niemiło, że tak długo turbował i niewczasował Mamusieńkę swoją i że do niej niepodobny. SobJListy 238.
– Kiedy kto dobro nasze bierze i podobno nam to jeszcze na afront robią, wytrwać i ścierpieć niepodobna. SobJListy 62.
patrz: NIEPODOBNA
– Śniegi tu tak srogie spadły, że się wybić z nich nie będzie podobna. A jeśli rozciecz zapadnie, to tydzień i drugi rzek przejechać będzie niepodobna [...]. SobJListy 598.
patrz: NIEPODOBNA
– A oni [wojsko], jeśli się konfederować będą, to znowu o niesłuszny dekret upominać się pewnie zechcą i żeby p. Lubomirskiemu wszystko wrócono, bo w tym sobie największą kładą wolności ujmę. SobJListy 164.
– Dla przewietrzenia się w słabym po staremu zdrowiu moim, dla obaczenia tak wielkiej szkody, którą woda poczyniła, wyjechałem był na trzy dni do Jaworowa [...]. SobJListy 370.
patrz: OBACZENIE
– Jakiejż się ja mam tedy spodziewać pociechy? ile jeszcze, z tamtych powróciwszy krajów, wszystko się tu będzie zdało lada co, to dopieroż jeszcze większe stanie się obmierzienie. SobJListy 308.
– Prosiłbym M. Hauterville, aby mi poszukał zegarka [...], co oby był złoty, nie bardzo wielki, bijący, z puzderkiem pięknym. SobJListy 309.
patrz: OBY
– Kiedy jednak Wć chcesz, żebym ja wszystko porzucił i do ostatka siebie i zdrowie obracał dla chimer niepotrzebnych i niepewnych, i owszem; ale się pewnie [wprzód] odor Celadonowy skończy, niżeli te rzeczy. SobJListy 64.
patrz: ODOR
– Moje takie zdanie oznajmuję Wci mojej duszy, które wolno przyjąć i nie przyjąć, i uczynić, co się będzie podobało, jako z swoim: Zasadzić się (zaceniwszy wprzód ośm kroć) na sześciukroć sto tysięcy; a ta suma żeby w majętnościach polskich a wołyńskich była ukazana. SobJListy 156.
– Kiedym chorował na katar we Lwowie, po całym dniu nie widywałaś mię Wć, a jakem zszedł na dół do łóżka, toś Wć zaraz wołała, że "dla Boga, śmierdzi to łóżko!" A niedawno poduszka pachnęła, na której sypiano. SobJListy 308.
– Kiedy się było młodzieńcem, bywało tego [pościeli] aż nazbyt; teraz za to pokutować przy pacjencji świętej. SobJListy 143.
patrz: PACJENCYJA
– Przyprowadził mnie tu deszcz gwałtowny, lubo ciepły; ale drogę cale popsował i zaniosło się nań, że całą noc padać będzie. SobJListy 492.
patrz: PADAĆ
– Przy tym pakiecie oddano mi też konfitury od mojej jedynej panny, adresowane par Sincére du dernier octobre. SobJListy 235.
patrz: PAKIET
– Począł mi przy tym palec mały u lewej ręki drętwieć (ten, któregom sobie naruszył podczas owej fałszywej o Wci sercu moim nowiny), i tak bardzo, żem go ledwo przez całą wieczerzę musztardą odtarł, nie mając innego sposobu. SobJListy 304.
patrz: PALEC
– Ci [Kozacy] tak chyżo, odważnie i męznie poszli, że pod dymem nie tylko przedmieścia i stodoły, ale i palisadę pierwszą i bramę zaraz opanowali. SobJListy 564.
– Panie stare, czy baby, czy ochmistrzynie, nie pisałem, jeśli pomnę dobrze, aby miały jeździć á la campagne z paniami. SobJListy 399.
patrz: PANI
– Królowa nieboszczka wielka i mądra była pani, a nieraz o kądzieli z takimi, które czego inszego nie rozumiały, gadała, i samą ją, akomodując się stanowi białogłowskiemu, przędła. SobJListy 386.
patrz: PANI
– Panie stare, czy baby, czy ochmistrzynie, nie pisałem, jeśli pomnę dobrze, aby miały jeździć a la campagne z paniami. SobJListy 399.
patrz: PANI
– Weź Wć z sobą jmć panią sandecką, bo prosi o to jmć pan sandecki. SobJListy 77.
patrz: PANI
– Wstyd u pani ochmistrzem, cnota panią starą; Jeśli te dwie nie ustrzegą, baba żadną miarą. SobJListy 399.
patrz: PANI
– Niechże tedy, moja panienko ukochana, miewam to jako najczęściej ukontentowanie; o co uniżenie suplikując, całuję wszystkie śliczności od włosa głowy aż do najwdzięczniejszych stopeczek. SobJListy 434.
patrz: PANIENKA
– Pozdrowiłem panny karmelitanki św. Józefa przez umyślnego od Wci mego serca i dałem jałumużny sześć czerwonych złotych. SobJListy 415.
patrz: PANNA
– Te tylko mamy jedne miejsce, gdzie by się podczas niebezpieczeństwa ze wszystkim sprowadzić mogło, a osobliwie jmć panna ksieni z swymi zakonnicami i panny karmelitanki SobJListy 289.
patrz: PANNA
– Nie znałem prawie izby [...] i teraz Wć wiesz, moja panno, jako mi niezdrowo, kiedy kilka dni na świeżym nie będę powietrzu. SobJListy 286.
patrz: PANNA
– Ta suspicja, którą mieli o Wci mojej pannie, nie jest płonna, bo nieboszczyk na tę właśnie i umarł chorobę, i kiedy pojmował Wć, tedy miał une grande chaude pisse, o czym on wiedział. SobJListy 279.
patrz: PANNA
– Książę Radziwiłł i Dymitr cały obóz przesiedzieli u panny Konkordii w Lublinie, choć ten ostatni ma młodą, grzeczną i kochającą go żonę. SobJListy 427.
patrz: PANNA
– Tu u nas wszystko idzie jak z kamienia albo jak za pańszczyznę, co jest w podziwieniu u wszystkich. SobJListy 551.
– Ze papkę jeść poczyna [noworodek], bardzo to dobrze; ale mu trzeba było wpuścić trochę wina w usta, kiedy się urodził, żeby był duży, mocny i na pracę trwały. SobJListy 247.
patrz: PAPKA
– P. Zdżański weźmie [...] skrzyneczek także dwie, wszystko to kością i perłową macicą sadzone. Skrzynkę jedną oddać Papusieńce, dawszy do niej przyrobić szufladki, które kanalia popsowała. SobJListy 547.
– Do p. koniuszego wskazał rezydent, że z nim mówił d'Arak, koniuszy cesarski, żeby się przymówić królowi o pięknych parę koni dla cesarza. SobJListy 533.
patrz: PARA
– Dwa cyruli urznął palce [...] szlachcicowi tak zacnemu i parantelatowi w tym królestwie niepośledniemu, tak marnie, pod Kosciołem, pod bokiem naszym, pod wartami, i z innych tysiąca cyrkumstancyj. SobJListy 485.
– Z tej okazji najwięcej zginęło ludzi, że skoro ná błota uszli, wywoływali ich, dając im [...] parol a potem zawiódłszy na górę, nie ścinali, ale rąbali na sztuki. SobJListy 137.
patrz: PAROL
– Trzymając parol p. Lubomirskiemu, przyszliśmy tu pod Jędrzejów, a on z wojskiem poszedł ku Warszawie i już go nasze podjazdy [...] widziały. SobJListy 74.
patrz: PAROL
– O jakożem sobie życzył öbrócić się w jaką kropelkę deszczu lub rosy a spaść na najśliczniejszą busieńkę serca mego albo którążkolwiek partię najwdzięczniejszego ciała, wiedząc, że moje kochanie na deszcz rado wychodzi. SobJListy 435.
patrz: PARTIA
– O wojsku bardzo głucho, a od jmp. wojewody ruskiego cale nic: znać, że pasu wolnego nie ma. SobJListy 30.
patrz: PAS
– Jeżeli za taką naszą akcję gdzie tak wiele zacnej trupem padło szlachty, powinniśmy odpadać od koni, a potem być pośmiewiskiem? SobJListy 529.
patrz: PAŚĆ
– [...] Zasadzić się (zaceniwszy wprzód ośm kroć) na sześciukroć sto tysięcy; a ta suma żeby w majętnościach polskich a wołyńskich była ukazana. Jeśli to nie będzie można, niechże dadzą pięćkroć w polskich i wołyńskich, a sto w ukraińskich, boćby się i na tamte majętności znalazł kupiec. SobJListy 156.
– Powiedzcie mnie, czego wy potrzebujecie, czego chcecie, i czemu koło płota chodzicie. SobJListy 526.
patrz: PŁOT
– Chciał [książę] mię koniecznie odprowadzać do zamku, alem się mu przecię kształtnie skrył. Ale on przecię po trzeźwiu i po pijanemu mi jutrzejszą grozi audycją. SobJListy 486.
– Podpadli byli pod Tarnopol: tamta partia zostawiona dobrze ich gromiła, pobito niemało, żywcem kilkunastu przywiedziono; w drugim miejscu także druga partia z p. Silnickim toż uczyniła. SobJListy 216.
patrz: POBIĆ
– Więźniów do Żółkwi odesłać, namioty zaś jako najporządniej wsklepach łobzowskich kazać złożyć, a po namiotników do Lwowa posłać, aby to oni porozbijali, ponaprawiali, pochędożyli i czego niedostaje, dorobili. SobJListy 547.
– Kupa jedna nie wytrwała i zawołała: "Vivat!" pod strachem, na co widziałem, że krzywo patrzano. SobJListy 522.
patrz: POD
– Gdańską i elbląską na inszy czas odłożę drogę, a jutro da P.Bóg, z wielką impacjencją, albo pojutrze, do serca mego podbiegę, bez którego widzenia żyć by dłużej niepodobna, a pogotowiu wytrwać i przewieść to na sobie. SobJListy 94.
patrz: PODBIEC
– Bieganowska, owo wszystek Lwów prawie. A natenczas jeszcze właśnie dwoje się wesela odprawowało: jedne panny podczaszanki, a drugie siostrzenicy P. Bieganowskiej; ale wszystkim były bardzo smutne, bo żaden nigdy nie tuszył, abym dłużej żyć miał. SobJListy 207.
– ... dziś zaś po lasach ptastwa rozmaitego i kwiecia, osobliwie anemonek, żółtych sasanek, miodunek, podlaszek. SobJListy 491.
– Co strony karety, moja panno, nową cale mi tu zrobiono w Żółkwi; bo gdzież to rzecz podobna była w karetce małej jeździć sukiennej nadstarzałej, a konie do niej jedne, coś Wć kupiła, a drugie tureckie, pewnie stojące się dwa tysiące. SobJListy 263.
– Jeśli to tedy była podobna mnie Kamieniec fortyfikować który jednego nie mam pieniądza, niech każdy uważy. SobJListy 226.
patrz: PODOBNA
– Mnie stąd odjechać, nie skończywszy kampanii, ani się godzi, ani podobna. SobJListy 570.
patrz: PODOBNA
– Śniegi tu tak srogie spadły, że się wybić z nich nie będzie podobna. A jeśli rozciecz zapadnie, to tydzień i drugi rzek przejechać będzie niepodobna [...]. SobJListy 598.
patrz: PODOBNA
– Paszowie ci, którzy tu są w pojmaniu, dyskurując z p. starostą chełmskim, pytali go: "Co to będzie daley? SobJListy 567.
patrz: POJMANIE
– Co zaś do Kozaków, ci hultaje poltronowie niegodni, żeby o nich pomyśleć, nie tylko tak wiele pisać i o nich się turbować. SobJListy 565.
patrz: POLTRON
– Chłopcu naszemu w tym pakiecie posyłam kiereczkę, która suknia jest najkształtniejsza i najwcześniejsza dla tak małych kawalerów, i krymeczkę bardzo dobrą robotą. Tylko ją trzeba będzie na klocek włożyć, bo się pomiąć musiała; boby też inaczej nie wiedzieć kiedy doszła do rąk Wci serca mego i zima by już tymczasem minęła. SobJListy 264.
patrz: POMIĄĆ
– [Warunki traktatu] są te: wrócenie jasyru, który pobrali tej kampanii; oddanie zastawy lwowskiej i pomorzańskiej; dania wojsk tureckich i tatarskich na każdego nieprzyjaciela za każdą naszą rekwizycją... SobJListy 474.
– Biedny nawet pustelnik, co [...] był cnotliwym rok, czy więcej, a potem kilka żon do siebie od mężów poodmawiał, choć po wodzie i słabych potrawach nie miał być mieć tak wielkiego do tej rzeczy apetytu i [...] mógł się był uchronić okazji. SobJListy 311.
– ...posiłkować było niepodobna: piechota [...] gdzieś popasowała i armata, tak że i z dział odstrzeliwać nie możono. SobJListy 136.
– Materii błękitnej takiej jaka na Waszecinym justaucorze, każ Wć popatrzać w Warszawie. SobJListy 44.
– Nie mogąc mieć żadnym żywym sposobem języka, gdzie się obraca nieprzyjaciel i jeśli puścił zagony, z samych dorozumie-wałem się ogniów, które popod wszystkimi niecił górami. SobJListy 465.
patrz: POPOD
– Jeśli zaś o to, że czas i pora wojenna ustawa, mrozy, śniegi i słoty ustawicznie, tedy cośmy się gdzie indziej mieli dzielić kwaterami zimowymi, dzielmy się tu na tym miejscu w granicy nieprzyjacielskiej, ponieważ sian i innego pożywienia będziemy tu mieli z potrzebę. SobJListy 583-584.
patrz: PORA
– Po obiedzie, objechawszy, co należało do gospodarstwa, znowuśmy polowali; ale także poranniejszym szczęściem. SobJListy 487.
patrz: PORANNY, PORANY
– Więźniów do Żółkwi odesłać [...] po namiotników do Lwowa posłać, aby to oni porozbijali, ponaprawiali, pochędożyli i czego niedostaje, dorobili. SobJListy 547.
– Co o kopie i o proporce, sam nie tylko oddał p. Łasko kopie, a p. starosta sandomierski proporce, bom to był wszystko porozpożyczał. SobJListy 568.
– Mam [...] skofię z chorągwi samego Mahometa i kaletkę pewną ze złota litego, w której były na kształt portugałów trzy sztuki złote, ale cienkie jak pergamin, gdzie coś na nich pisowano... SobJListy 544.
patrz: PORTUGAŁ
– Trzeba do Żółkwi, moja panno, posłać Daniela, żeby tam smażył porzeczki, maliny i wiśnie. SobJListy 440.
patrz: PORZECZKA
– Do takich spraw trzeba jednego wora pieniędzy, a dwóch pilności. [...] Ja, jeśli się dłużej powlecze, cale do biesa wszystko porzucę, bo mi to już cale zmierzło. SobJListy 119.
patrz: PORZUCIĆ
– Bo wszędy siedzieli ludzie, a nigdziej się nie bronili; a jam ich pospędzać z tych małych forteczek wcześnie, jeszcze tak rok, ordynował. SobJListy 461.
– Przed tym potkaniem się widzieliśmy na niebie [...] w śliczną bardzo i jasną pogodę, tęczę niby małą, w miesiąc właśnie zrobione, tak jako zwykł bywać kilka dni po nowiu; rzecz to cale niezwyczajna. SobJListy 505.
– Już teraz, kiedym z łaski bożej zdrów, oznajmię Wci sercu memu, że mię tak potłukli byli uciekający, to zbrojami, to karwaszami, że w kilku miejscach ciało moje było jako najczerniejsze sukno. SobJListy 556.
patrz: POTŁUC
– Te rzeczy [sprawy pokoju] leczyć by potrzeba i tym je ratować, czym się potruły. SobJListy 107.
– P. wojewodzie ruskiemu posłałem jeszcze Kozaków [...]; posłałem i moździerz wielki, i prochów, aby nad potrzebę miał wszystkiego. SobJListy 443.
– Spodziewaliśmy się co godzina, że nam miał [Lubomirski] dać potrzebę, bo tak wspominał, i już kilka razy był uszykował wojsko, kopie porozdawał, nawet i kozackim chorągwiom, których ma siedemset i z których wszystek chce uczynić front. SobJListy 56.
– Jedni z srogimi zdobyczami wymykają, drudzy dla głodu koni [...], trzecim się przykrzy wojna, czwarci mają różne sprawy, potrzeby. SobJListy 531.
– A co tego się plugastwa szelągów i tymfów rozlazło, niepodobna i porachować; bo żaden we wszystkich publicznych potrzebach nie idzie do podskarbiego, tylko do mnie. SobJListy 226.
– Słuszne tedy rzeczy mają być od takich potrzebowane przyjaciół, i nie narażać ich na dyshonor i konfuzję, aby się dość stało swym tylko politycznym intencjom, które nie zawsze jedną regułą mają i trzeba ich zażywać i odmieniać według czasu, kraju, ludzi i obyczajów. SobJListy 99.
– Skoro tylko zboża się przedadzą, zaraz bym tam chciał posłać co pieniedzy, aby i srebra ze dwie puzdra kupić [...], ze wszystkimi do stołu należącymi potrzebami [...]. SobJListy 202.
patrz: POTRZEBY
– Ja jakie królowi JMci daję conseils, wiem, że się z nich nie powstydam i wszyscy na nich z łaski bożej przypadają. SobJListy 59.
– Domini Andreae Stanislai Koskasin Załuskie Załuski episcopi Culmensis et pomesaniae generalny biskupstwa komisarz in ordine ad approbandum od ludzi był poodbierał i dotychczas im nie pooddawał, jako też dzierżawcom in ordine do kontraktów w inwentarze tak opisane powydawał, iż się z miejscowym biskupstwa tego inwentarza co do danin i powinności od ludzi z dawna należących wcale nie zgadzały, a trudno było dzierżawcom w posesji dóbr będących i inwentarze spisane mającym, czynsze i powinności od ludzi inwentarzem im podanych należące odmieniać... SobJListy 266.
patrz: POWYDAWAĆ
– Recompense żadnej się nie spodziewam; daj Boże, żeby się do końca wniwecz nie obrócić a żeby to wrócono, co się powydawało, bo już więcej cale nie stawa. SobJListy 266.
– Czeladź nawet u wozów już po kilka razy ledwo nie na śmierć mi pozabijali to Króla JMci, to hetmańskie piechoty; osobliwie Neczeja, którego ledwo poznać, jeśli człowiek. SobJListy 132.
patrz: POZABIJAĆ
– Naprzód Marchand de Paris powiadał, że sypialiśmy do południa; że obiad o trzeciej, wieczerza o północy; że żołnierzów do siebie nie puszczamy; że jeść ani pić nie dajemy; że tych, którychem pozaciągał, nigdy przy mnie nie masz, że to zmyślone rzeczy; i tak tysiąc innych rzeczy. SobJListy 190.
– Fortecę mają bardzo dobrze opatrzoną, bo się wszystkie tu zbiegły Górnych Węgier powiaty i część większa wojska; mają i Niemców niemało, osobliwie w Koszycach, którzy pozbiegali z wojsk cesarskich. SobJListy 594.
patrz: POZBIEGAĆ
– Lubomirski par l'Evêque de Cracovie ustępuje już buławy, tylko się samej napiera laski. Ale to foremna, że mnie w Lublinie nawet i w pozwach nigdy marszałkiem nie nazwą. SobJListy 45.
patrz: POZEW
– Weksel na półczwarta tysiąca dobrą półtorakową monetą posyłam przez tę pocztę do p. Formonta; którego kopię i list od Kroguleckiego posyłam Wci, sam zostając tym, co zawsze. SobJListy 377.
– Jako to Wć moja dobrodziejko pomnisz, że mi moja zawsze ginie czapka? To prawda, że wszystek czas bez niej sypiam, bo mi zawsze ginie. SobJListy 211.
patrz: PRAWDA
– Poseł hiszpański, który tak bardzo pragnął audiencji i już to był u mnie otrzymał, że na audiencji i już to był u mnie otrzymał, że na audiencji prywatnej miano mu dać stołek, teraz się nie odzywa. SobJListy 527.
patrz: PRYWATNY
– Nie racz mieć Wć za złe, że to przypominam; bo jakoż nie sarknąć, kiedy ból i żal aż do samego przenika serca? SobJListy 298.
patrz: PRZENIKAĆ
– A dnia wczorajszego pewnie by był wszystkie stracił [Lubomirski] wozy i część niemałą wojska; ale że armistycjum stanęło, trudno było co zacząć. Jeśli tedy nie tej nie sprawimy kampanii, sama temu będzie winna Warszawa, której się przez gwałt nagłego chciało pokoju [...]. SobJListy 129.
– [...] zjechać tu z obozu na początek komisji musiałem, gzie mię przez gwałt marszałkiem sadów tutecznych i komisji obrali. SobJListy 192.
– O przysłanie tego zwierciadła i tych książek przez pewną okazję uniżenie proszę... SobJListy 354.
– Przysłuchiwałem się też więc, alem się niewiele nauczyć mógł, kiedy się zdarzała okazja i rada. SobJListy 113.
– Zszedł tedy ten dzień na samych tylko harcach [...], bo się Tatarowie nie chcieli do nas zbliżać. Myśmy się też bawili okopowaniem obozu i przysposobianiem żywności. SobJListy .
– Nie wiem, jeśli bezpieczna i przystojna między różne wojska jednej się prawie puszczać białejgłowie, bez słusznego sługi i bez statecznej białejgłowy. SobJListy 194.
patrz: PRZYSTOJNA
– To to próba pięknej miłości i dowód wielki strawić najlepsze wieku swego beze siebie lata i dopiero na starość będzie chcieć praktykować miłość, kiedy będzie przystojniej, mnie zwłaszcza, z paciorkami na ręku niż avec un bracelet de cheveux. SobJListy 368.
– Wyboczyłem też był trochę do majętności naszych, które tak zniesione, że ledwie znak, gdzie była wieś albo miasteczko; po trupach tylko największa przyznaka, których po polach pełno. SobJListy 225.
– A co tego się plugastwa szelągów i tymfów rozlazło, niepodobna i porachować; bo żaden we wszystkich publicznych potrzebach nie idzie do podskarbiego, tylko do mnie. SobJListy 226.
patrz: PUBLICZNY
– Generałowie ci malkontenci mają wielką po sobie rację. Że komendant dobrze się bronił, poznawamy; ale że by się był nie obronił, gdyby mu byli w sukursie nie przyszli. SobJListy 540.
patrz: RACYJA
– Trafunkiem mijając Zamość, dowiedziałem się, że tę rajtarię sprowadziwszy umyślnie z Ukrainy, abdankowali ich w Zamościu, pokazawszy drogę do Łańcuta. SobJListy 30.
patrz: RAJTARIA
– Dnia tedy wczorajszego, kiedyśmy znieśli Turków, znaleźli go w obozie tureckim w namiocie; którego zaraz nasi poznali, i konika zaraz jego, który przy tymże stał namiocie; ale Niemiec jakiś ci przypadłszy ciął go rapirem przez nos i przebił. SobJListy 557.
– Z tej okazji najwięcej zginęło ludzi, że skoro na błota uszli, wywoływali ich, dając im [...] parol a potem, zwiódłszy za górę, nie ścinali, ale rąbali na sztuki. SobJListy 137.
– Kiedy kto dobro nasze bierze i podobno nam to jeszcze na afront robią, wytrwać i ścierpieć niepodobna. SobJListy 62.
patrz: ROBIĆ
– Nie wiem, jeśli też Wć moje serce wiesz o tym, że Dominik, krawiec, mego siwego rumaka angielskiego nie odesłał z drugimi końmi od Wisły i nie wiem, gdzie go podział, i jeśli to była wola Wci, moja duszo, i czy na nim jechał do Paryża samego; bo mi tu powiadają, że on udawał, jakobym mu go ja darował, i chciał go był w Warszawie przedać. SobJListy 240.
patrz: ROMAK, RUMAK, RUMAK
– P. Lubomirski stoi ze wszystkim wojskiem ćwierć mili od Jarosławia, pod Pełkiniami. My idziem ku niemu prosto i daj Boże prędką rozprawę. SobJListy 47.
patrz: ROZPRAWA
– Ale i mnie ze szkatuły jedenaście guzów zielonych kamiennych z rubinami zginęło, co sobie o nich wspomnieć żadną miarą nie mogę, gdzie by się podziać miały. SobJListy 191.
patrz: RUBIN
– Mnie różne codzień napadają descensy: raz w biodrach u nogi, drugi raz w ręku. Nie wiemże, jeśli się to znowu pan rumatismus ozywa. SobJListy 120.
patrz: RUMATYSMUS
– Książę saski objeżdżał ze mną wczora wojska w tejże swojaej codziennej czerwonej sukni; na koniu u rządzika trzy tylko albo cztery cętki z białego srebra, lokaja ani pazia żadnego, namieciska z prostego chwilichu, nawet i asystencja bardzo mała koło niego, i to chyba z samych oficerów. SobJListy 513.
– Posłałem mu [cesarzowi] dziś parę bardzo pięknych i głównych koni, bo się o to swoim przymówić kazał, z siedzeniami bardzo bogatymi, suto rubiny z szmaragdami, a rządzik diamentowy. SobJListy 535.
– Co strony karety, moja panno, nową cale mi tu zrobiono w Żółkwi; bo gdzież to rzecz podobna była w karetce małej jeździć sukiennej nadstarzałej, a konie do niej jedne, coś Wć kupiła, a drugie tureckie, pewnie stojące się dwa tysiące. SobJListy 263.
patrz: RZECZ
– [...] osobliwie jeden [jeniec], czy-li wielki frant, czy-li nazbyt rzeczy wiadomy, cale się z tamtymi nie zgadza, bo powiada, że chan i Ibraim pasza lubo stanęli pod Zbarażem, ale to tylko uczynili dla odmiany paszy, i szyję w tym swoją stawia, że go dobywać nie będą [...]. SobJListy 435.
patrz: RZECZ
– I jakichże tedy większych i rzetelniejszych potrzeba dowodów? SobJListy 394.
– Było bajek siła z tej okazji, ale nic pewnego i rzetelnego. SobJListy 577.
– Gdy nie odbiorę rzetelnej wiadomości, to się znowu na wojnę turecką angażować przyjdzie. SobJListy 765.
– Siedział [cesarz] na koniu gniadym, snadź hiszpańskim [...] Kapelusz francuski z zaponą i piórami białowymi i ceglastymi zapona - safiry z diamentami, szpada takaż. SobJListy 5527.
– Od kłopotów, bankietów, gryzienia się ustawicznego ode dnia do nocy, do szczególnej przychodzę melankolii, która już mi tak cale sen odjęła, że nigdy godzin trzech przespać nie mogę. SobJListy .
patrz: SEN
– O konie holdemburskie przypomnić racz Wć moja panno, aby ich kupić w Oldemburku, siedm wielkich siwojabłkowitych albo szpakowatych, ale trzeba bardzo pięknych. SobJListy 183.
– Tak tedy Sławnie i pożytecznie dnia dzisiejszego tę tak trudną, krwawą i śmiertelną kończymy kampanię. SobJListy 573.
patrz: SŁAWNIE
– Chodzimy wszystkimi sposobami, aby wojsko dało wozowych koni pod piechotę, ale jakoś to oporem idzie. SobJListy 71.
patrz: SPOSÓB
– Słuszne tedy rzeczy mają być od takich potrzebowane przyjaciół, i nie narażać ich na dyshonor i konfuzję, aby się dość stało swym tylko politycznym intencjom, które nie zawsze jedną regułę mają i trzeba ich zażywać i odmieniać według czasu, kraju, ludzi i obyczajów. SobJListy 99.
patrz: STAĆ SIĘ
– Królowa nieboszczka wielka i mądra była pani, a nieraz o kądzieli z takimi, któe czego inszego nie rozumiały, gadała, i sama ją, akomodując się stanowi białogłowskiemu, przędła. SobJListy 386.
patrz: STAN, STON
– Takie rzeczy mówią publice o p. pośle, że strach i wstyd słuchać i czytać. SobJListy 261.
patrz: STRACH
– Kupa jedna nie wytrwała i zawołała: "Vivat!" pod strachem, na co widziałem, że krzywo patrzano. SobJListy 522.
patrz: STRACH
– To ledwom skończył, aż też poczta przyszła, którąm przeczytać chciał przed przyjazdem książęcym; i takem się spracował i głowę sturbował, że kiedy książę przyjechał, ledwom dosiedział (bo racz Wć uważyć, jaki wczas z takim gościem!) i jenom się tego obawiał, żeby mię był paraliż nie naruszył w oczach jego, do czego było bardzo blisko. SobJListy 304.
patrz: STURBOWAĆ
– Taka zaś niesłychanie śliczna i wczesna sukienka. Wszyscy się tu tego napatrzyć nie mogli i jemu, wiem, że przypadnie do fantazji, jako temu, co się już zna na różnych strojach. SobJListy 265.
– Sukni, butów nastarczyć niepodobna. SobJListy 63.
– Książę saski objeżdżał ze mną wczora wojska w tejże swojej codziennej czerwonej sukni. SobJListy 513.
– Książę saski wczora był w czerwonej sukni prostej,szarpą karmazynową z frandzlą prostą przepasany. SobJListy 508.
– [...] melankolik miczym się nie bawiący, ospowaty; stroi się tak jako najmizerniejszy człowiek, w podartej prostej sukni, kapelusz nie tylko bez pióra, ale i bez rubantu, wytarty i utłuszczony. SobJListy 501.
– Wszystko to całowało, obłapiało, swym salwatorem zwało [...] Sam lud wszystek pospoloty całował mi ręce, nogi, suknie, drudzy się tylko dotykali, wołając: Ach, niech tę rękę tak waleczną całujemy!". SobJListy 522.
– Wezyr tak uciekł od wszystkiego, że ledwo na jednym koniu i w jednej sukni. Jam został jego sukcesorem, bo po wielkiej części wszystkie mi się po nim dostały splendory. SobJListy 520.
– Moje takie zdanie oznajmuję Wci mojej duszy, które wolno przyjąć i nie przyjąć, i uczynić, co się będzie podobało, jako z swoim: Zasadzić się (zaceniwszy wprzód ośm kroć) na sześciukroć sto tysięcy; a ta suma żeby w majętnościach polskich a wołyńskich była ukazana. SobJListy 156.
– Nie wiem tedy, jakim to szczęściem, że go Turczyn, nie ściąwszy, wziął żywcem. SobJListy 557.
patrz: ŚCIĄĆ
– Bodaj się były nie śniły owe chimery, dla których się w to weszło nieszczęście i z wolnego stało się największym niewolnikiem i mogąc cokolwiek w młodym dobrego jeszcze zażyć wieku, strawić go w większych niżeli piekielnych mękach! SobJListy 199.
– Jarmarku we Lwowie prawie nie było. Ten tez środopostny w Jarosławiu bardzo błahy: tak powiadają, że przedtem targi lepsze bywały. SobJListy 370.
– Do ciebie, moje serce, już mi niesłychanie tęskno... SobJListy 67.
– Wczora tłusty czwartek bardzo był chudy, bom się tylko na godzinę zwlókł z łóżka do jmp. wojewody ruskiego; gdziem zastał i jmp. wojewodzinę kijowską, i p. wojewodzicową rawską, która się rozumiała być opętaną (i wszyscy tak twierdzili), ale nie jest. SobJListy 363.
patrz: TŁUSTY
– Prostakowi trudno zrozumieć, ponieważ jest bez wszelkich powierzchownych aparencyj, tylko tam gdzieś skrycie i głęboko w sercu, że się ja jej [miłości] domacać nie mogę. SobJListy 358.
patrz: TRUDNO
– Jeżeli za taką naszą akcję gdzie tak wiele zacnej trupem padło szlachty, powinniśmy odpadać od koni, a potem być pośmiewiskiem? SobJListy 529.
patrz: TRUP
– Nieprzyjaciel, zasławszy trupem aprosze, pola i obóz, ucieka w konfuzji. SobJListy 520.
patrz: TRUP
– Tedy zaraz opanowali [Kozacy] palisady i więcej uczynili, niżelim ja potrzebował, ba trzeba było nocy czekać i dalej nie awansować. SobJListy 585.
patrz: TRZEBA
– My, co trzeźwiejsi, jechaliśmy w pole; on też, lubo się ledwo na koniu osiedzieć mógł, tuż też za nami. SobJListy 485.
– Te trzykroć sto tysięcy, dla Boga, niech będą, boby było bardzo źle. SobJListy 44.
patrz: TRZYKROĆ
– O kupcu i cebulkach tulipanowych i innego kwiecia nic nie słychać. SobJListy 309.
patrz: TULIPANOWY
– Ja się wydziwić nie mogę, że moje listy dotąd nie doszły Wci, moje serce: a ja dziś już w Żółkwi, spodziewając się być tam dotąd, tuszyłem mieć responsy. SobJListy 106.
patrz: TUSZYĆ
– Tuzłuczek zrobiony, ale niepodobna to oraz posłać, bo i tak grubo; a do tego, że nie tak wczesny dziecięciu małemu. SobJListy 264.
patrz: TUZŁUCZEK
– Uszy tu bolą słuchając z daleka, co mniejsi mówią; nawet już i na nas narzekają, żeście go sekurowali; niechby była ta pycha i z korzeniem do szczętu wyginęła. SobJListy 539.
patrz: UCHO
– Kiedy kto dobro nasze bierze i podobno nam to jeszcze na afront robią, wytrwać i ścierpieć niepodobna. SobJListy 62.
patrz: UCZYNIĆ
– Nieszczęście łatwo ugodzi, kiedy chce, tej zimy, jak na złość, siedziało się spokojnie doma próżnując, kiedy w domu żadnej nie było pociechy. SobJListy 296.
patrz: UGODZIĆ
– Umyślnych posyłać jest to rzecz niepodobna, bo konie najlepsze wiatr prawie powiewa; a cóż dopiero może być u Kozaków albo u dragonów! SobJListy 538.
patrz: UMYŚLNY
– Całe lato zaś w obozie strawiwszy, upracowawszy się, ucierpiawszy, do jakichże wracam delicyj? Do pustych pokojów, do takichże myśli i bezsennych nocy. SobJListy 295.
– [...] samem też tak słaby, że ledwo usiedzieć mogę, bom też już cale dokończył swej głowy, tak różnymi turbacjami, jako i srogim upaleniem słonecznym. SobJListy 148.
patrz: USIEDZIEĆ
– Ręce, boki karwaszami, zbrojami utłukli uciekający; a cóż rowy, trupy, bębny, zbroje, kopie porzucone, przez co było potrzeba wszystko skakać. SobJListy 555.
patrz: UTŁUC
– ...melankolik niczym się nie bawiący, ospowaty; stroi się tak, jako najmizerniejszy człowiek, w podartej prostej sukni, kapelusz nie tylko bez pióra, ale i bez rubantu, wytarty i utłuszczony. SobJListy 501.
– Podskarbstwo nadworne oddałem dziś p. podkomorzemu halickiemu, na utulenie żalu domu ich, i że człowiek wielce rycerski, poczciwy i gospodarz dobry, jeśli się zechce do tego aplikować. SobJListy 536.
– Ja piszę do Króla Jmci, żem gotów wszystko uczynić; ale że mi wozy nie przyszły, pojadę gdzie w bok Lublina i tam na wojsko i wozy czekać będę. SobJListy 113.
patrz: W
– Koszt tak jako w błoto wrzucę. Dzidy swoim kosztem kazałem tu zrobić po miastach i z proporcami, i będę cudzym rozdawał chorągwiom. SobJListy 504.
patrz: W
– ...p.Drion coraz słyszę, to większym ladaco i najmniejsi go sobie lekceważą, a drudzy całkiem, słyszę, pospolitują, że [...] na Waszecinych własnych sypiał materacach. SobJListy 193.
patrz: WASZECINY
– Przyjedziesz do Lwowa - o, jaki wczasik! sam tylko p. Bóg lepiej wie; do obozu - o, jakich fakcyj! o, jakich nie-szczerości! o, jakich kłótni! o, jakich obmówek! wymówić, nie tylko wypisać niepodobna. SobJListy 198.
– Le père Louis et son frère będą się, da P. Bóg, mieli z czego cieszyć, bo mi się w jednym sepecie dostała cała apteka wezyrska, olejki, kompozycje, różne [...] balsamy, mumie. SobJListy 535.
– Snadź że już goście nasi przybywają, bo kilka wsi oraz około obozu naszego zapalili w tym momencie, że się tak widno u nas uczyniło, jako wśród białego dnia [...]. SobJListy 467.
– Wielki był polityk Mazaryn, a przecię pobłądził był w kilku terminach, choć był wiadomszy Francji, bo się tam był schował. SobJListy 99.
patrz: WIADOM, WIADOMY
– [...] osobliwie jeden [jeniec], czy-li wielki frant, czy-li nazbyt rzeczy wiadomy, cale się z tamtymi nie zgadza, bo powiada, że chan i Ibraim pasza lubo stanęli pod Zbarażem, ale to tylko uczynili dla odmiany paszy, i szyję w tym swoją stawia, że go dobywać nie będą [...]. SobJListy 435.
patrz: WIADOM, WIADOMY
– Gdy nie odbiorę rzetelnej wiadomości, to się znowu na wojnę turecką angażować przyjdzie. SobJListy 765.
– Gdy nie odbiorę rzetelnej wiadomości, to się znowu na wojnę turecką angażować przyjdzie. SobJListy 765.
– Największa jest przyczyna, że mię tak ciężka opanowała melankolia i tęskność z ciężkością serca, że rzecz do wiary niepodobna, co to ja cierpię. SobJListy 365.
patrz: WIARA
– Snadź że już goście nasi przybywają, bo kilka wsi oraz około obozu naszego zapalili w tym momencie, że się tak widno u nas uczyniło, jako wśród białego dnia [...]. SobJListy 467.
patrz: WIDNO
– Myśmy zaś byli na jednym takim brodzie, że nas woda prawie po kolana zabrała, to tylko było dobrze na naszą stronę, że pogodę mieliśmy i noc widną. SobJListy 481.
patrz: WIDNY
– Słońca prawie nie widuję i nie wiem, co się na dworze dzieje [...]. SobJListy 195.
– Kiedym chorował na katar we Lwowie, po całym dniu nie widywałaś mię Wć, a jakem zszedł na dół do łóżka, toś Wć zaraz wołała, że "dla Boga, śmierdzi to łóżko!" SobJListy 308.
– Zgadza się to tedy ze mną, żeby tych ludzi nie gromadzić do kapy, chyba koło samej Warszawy przy bytności Króla JMci, żeby zaś nie wierzgnęli. SobJListy 116.
– A toute la famille zdrowia dobrego i wszystkich jakie mogą być największych szczęśliwości na ten nowy winszuję rok przy uniżonym moim pokłonie. SobJListy 255.
– W Warszawie zapusty wesołe się odprawować będą: ma być komedia, maszkary i wirchauz. SobJListy 363.
– Tamci, co przy granicach tureckich, ludzie cnotliwi; ale tuteczni wisielce wielcy. SobJListy 594.
– Widzę, że Menonka pochlebnica umie się wkraść w serduszko Wci serca mego; ale na dawniejsze przecię trzeba pomnieć de la Berbilune zasługi. SobJListy 451.
– Ja i pomyśleć o takim długim czasie nie mógłbym, przyznaję się (i każdy, kto w rzeczy samej i w sercu kocha, nie w słowach i komplementach), i gdybym wiedział, że ta włóczęga nasza, nie wojna, dłużej nad dziesięć dni trwać by miała, wszystko dawno już bym porzucić wolał... SobJListy 57.
– Bo kiedy wyglądam ja tu co godzina i co moment d'etre malheureusement assomme, quand je me consume d'ennui et de mille chagrins, Wć mi perswadować chcesz i wmawiać we mnie, że ja tu o takich myślę rzeczach, które by Wć obrażać miały... SobJListy 141.
patrz: WMAWIAĆ
– Jeśli zaś o to, że czas i pora wojenna ustawa, mrozy, śniegi i słoty ustawicznie, tedy cośmy się gdzie indziej mieli dzielić kwaterami zimowymi, dzielmy się tu na tym miejscu w granicy nieprzyjacielskiej, ponieważ sian i innego pożywienia będziemy tu mieli z potrzebę. SobJListy 583-584.
patrz: WOJENNY
– Turcy Zbarażu dobywają, jako to lepiej Wć moje serce z listu p. wojewody ruskiego zrozumiesz, który posyłam, i list jmp. wojewodzinie należący. SobJListy 438.
– Przenieść się Wci mojej duszy bardziej życzyłbym do miasta niżeli do zamku [...]. Ale i w tym niech się dzieje wola Wci serca mego [...]. SobJListy 568.
patrz: WOLA
– O wojsku bardzo głucho, a od jmp. wojewody ruskiego cale nic: znać, że pasu wolnego nie ma. SobJListy 30.
– I tego jeszcze w traktatach dokładają, że od inkursji wojsk tureckich w Węgrzech będących, teraz i na potem pogranicze nasze i miasta spiskie mają być wolne i bezpieczne. SobJListy 476.
– Ja bym rad był choć gdzie na puszczy [mieszkać], aby przynajmniej na minutę godziny wolną mieć głowę, która już jest tak ufatygowana różnymi kłótniami, kłopotami, deplezyrami, że się jej podobno kiedy z bólu roztrzasnąć przyjdzie. SobJListy 144.
– Jam już sobie do ostatka głowę wniwecz obrócił, nie mając jednej minuty wolnej, ile komendując wojsko tak rozpuszczone i nieposłuszne, a jeszcze między tak wielką kupą szlachty, gdzie bez szkody niepodobna. SobJListy 53.
– Bodaj się były nie śniły owe chimery, dla których się w to weszło nieszczęście i z wolnego stało się największym niewolnikiem i mogąc cokolwiek w młodym dobrego jeszcze zażyć wieku, strawić go w większych niżeli piekielnych mękach! SobJListy 199.
patrz: WOLNA, WOLNY
– Z Warszawy, rozumiem, że Wć tam miewasz wiadomości, jako już pospolite ruszenia podstąpiły pod Warszawę, jaka konfuzja, jako żaden mówić wolnie nie śmie i jako się panu poznańskiemu odprzysiąc kazano. SobJListy 342.
patrz: WOLNIE, WOLNO
– Ja jutro dopiero wotować mam; pojutrze audiencja i pożegnanie. SobJListy 276.
patrz: WOTOWAĆ
– Ja dla rzeczy moich ledwom się wprosił do oo. jezuitów, i to osobnego na nie nie chcieli dać miejsca ani pod rejestrem odbierać; tak się tedy to na bożą zostawiło łaskę. SobJListy 529.
– Koszt tak jako w błoto wrzucę. Dzidy swoim kosztem kazałem tu zrobić po miastach i z proporcami, i będę cudzym rozdawał chorągwiom. SobJListy 504.
patrz: WRZUCIĆ
– Takie rzeczy mówią publice o p. pośle, że strach i wstyd słuchać i czytać. SobJListy 261.
patrz: WSTYD
– Obiecał tedy pewnym kontraktem wygodzić mi z łaski swej jmp. Bieliński, miecznik teraźniejszy, i rozumiem, że już dotąd we Gdańsku wyliczyć miano; na co i list samego posyłam Wci dla lepszego wyrozumienia, jako te rzeczy we Gdańsku idą. SobJListy 289.
patrz: WYGODZIĆ
– Mnie z dziwu wyniść nie mogło i dotąd nie może, żeście mi Wć przez tę okazję nie dali znać, jeżeli tam była potrzebna bytność moja, abym tam był zbiegł incognito, tak jako się rzekło. SobJListy 98.
patrz: WYNIŚĆ
– Z Żółkwi że Wć moja panno nie masz żadnej wiadomości, z dziwu mi wyniść nie może. SobJListy 140.
patrz: WYNIŚĆ
– Kiedy kto dobro nasze bierze i podobno nam to jeszcze na afront robią, wytrwać i ścierpieć niepodobna. SobJListy 62.
patrz: WYRABIAĆ
– Za tę miłość, którą mi Wć serce moje wyświadczasz, zapisując mi wszystkie swoje sumy, że mi podziękować nie przyszło, uniżenie proszę o przebaczenie; boć, moja jedyna duszo, tak nagły rozjechania się naszego termin tak mię powariował, żem się na to zdobyć nie mógł. SobJListy 191.
– Zwierza wielkiego cale nie było; zimie panowie mysliwi, których tu niemało w tej okolicy, cale wytracili i rozpędzili. SobJListy 487.
patrz: WYTRACIĆ
– Nieprzyjaciel, zasławszy trupem aprosze, pola i obóz, ucieka w konfuzji. SobJListy 520.
patrz: ZASŁAĆ
– Jeżelim zasłużył na tę niełaskę i niemiłość, niechaj cierpię; a widzę jeszcze, że się Wć moje serce urażasz, gdy o tym piszę. SobJListy 222.
– W ostatku powiedziałem im: "Co o fortunę mówicie, zdepcę ją, jako małpę, a Boga przeprosiwszy, obaczycie jutro odmianę. SobJListy 557.
patrz: ZDEPTAĆ
– Z dzieciństwa przyzwyczajonemu do pola [...] tego jesiennego już ostatniego pogodnego dla agitacji samego zdrowia zażyję miesiąca. SobJListy 478-479.
patrz: ZDROWIE
– Większa ich [Tatarów] jeszcze przybyła potęga, z którą postąpili pod szyk nasz. Aby tedy im było te pierwsze zganić bezpieczeństwo, potkała się z nimi część wojska naszego. SobJListy 468.
patrz: ZGANIĆ
– [...] nie tylko bez prawa, bez sądu, ale nawet i przyczyny nie powiedziawszy, za najmniejszym udaniem fałszywym, za najmniejszą nieostrożnością zgnoić największego w Bastylii wolno człowieka. SobJListy 376.
patrz: ZGNOIĆ
– Postawiwszy wojsko w Ukrainie po kwaterach, ponieważ mrozy srogie i zwinienie wojska litewskiego i powiatowych żołnierzów dłużej wojować nie pozwalały, a zostawiwszy komendę przy księciu p. wojewodzie bełskim, sam zbiegając do Lwowa na św. Marcin, abym przynajmniej patrzał, jako pp. komisarze chlebem dzielić będą, potkałem się w Barze z pocztą [...]. SobJListy 403.
patrz: ZWINIENIE
– Nie zowią go [posła], jeno kortyzanem, zwodzicielem etc.; że tu nie przyjechał, tylko zwodzić, zalecać się, praktykować rzeczy, a czekać na śmierć królewską albo na abdykację. SobJListy 261.
patrz: ZWODZICIEL
– Ludzi służałych nie było stu spełna, ostatek chłopstwo; ci tedy chłopi, że im żal było chałup, chcieli i miasta bronić. SobJListy 441.
patrz: ŻAL
– Podskarbstwo nadworne oddałem dziś p. podkomorzemu halickiemu, na utulenie żalu domu ich, i że człowiek wielce rycerski, poczciwy i gospodarz dobry, jeśli się zechce do tego aplikować. SobJListy 536.
patrz: ŻAL
– Tegoż dnia stanęła tu właśnie JMP. wojewodzina ruska, która mi więcej daleko żalu przydała niż pociechy, bo widząc ich w kupie z jmp. wojewodą, karesujących się do tego, musiałem nieraz na niedolę moją westchnąć. SobJListy 192.
patrz: ŻAL
– Materyj żadnych świetnych nie potrzebuję, bom uczynił votum w żałobie chodzić, póko nie ujrzę śliczności duszy i serca mego. SobJListy 211.
patrz: ŻAŁOBA
– Buty żółte były przed dwiema miesiącami albo trzema; napiętki z korków. SobJListy 506.
patrz: ŻÓŁTY
– Celadon dysgustów pełen z różnych okazyj, znosi to jednak wszystko dla Bukieta, że tak chce i tak mu każe; dowie się jednak Róża, jeśli kto lepiej i życzliwiej starał Kupcowi paryskiemu nad niego. SobJListy 49.
patrz: ŻYCZLIWIE